Reklama

Wielka chrześcijańska nadzieja

Niedziela małopolska 8/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Słowa Jezusa, które słyszymy w liturgii Wielkiego Postu przypominają, że w tym świętym czasie, ważnym zadaniem ucznia Chrystusa jest karmienie się Słowem Bożym. Dzięki encyklice Ojca Świętego Benedykta XVI możemy - oprócz rekolekcji, kazań pasyjnych, nabożeństw Dróg Krzyżowych, osobistej lektury - karmić się słowem o chrześcijańskiej nadziei.

Co to jest chrześcijańska nadzieja?

Papież Benedykt odpowiada, to wielka nadzieja, gdyż w niej jesteśmy zbawieni. W naszym życiu „potrzebujemy małych i większych nadziei, które dzień po dniu podtrzymują nas w drodze. Jednak bez wielkiej nadziei, która musi przewyższa pozostałe, są niewystarczające. Tą wielką nadzieją może być jedynie Bóg”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W jaki sposób ta Boża nadzieja staje się naszym udziałem, w jaki sposób możemy ją otrzymać?

Reklama

Ojciec Święty mówi: człowiek, który szuka nadziei, przychodzi do wspólnoty Kościoła. Benedykt XVI przypomina dialog z liturgii chrztu kiedy rodzice dla swego dziecka proszą Kościół o „wiarę”, która daje „życie wieczne”, czyli największą nadzieję. Nadzieja jest darem Boga, który człowiek otrzymuje wraz z wiarę i miłością w sakramencie chrztu świętego. Papież poucza, że te trzy Boże dary wzajemnie się przenikają. Z „pełną wiarą” związane jest „wyznanie niewzruszonej nadziei”, która nigdy nie zawodzi, gdyż dzięki Duchowi Świętemu w sercu człowieka „rozlana jest miłość”. Zatem od momentu chrztu uczestniczymy w wielkiej nadziei, ale teraz od nas zależy miara jej wzrostu i działania w naszym życiu.

Dlaczego Benedykt XVI mówi chrześcijanom o nadziei?

Może zaskoczy nas jego odpowiedź: Dlatego, że niemal nie zdajemy sobie z tego sprawy, że posiadamy nadzieję. Tak przywykliśmy do niej, że dzisiaj nią nie żyjemy! Dlatego trzeba ją obudzić! W jaki sposób? Nadzieja budzi się w spotkaniu i poznaniu Boga, który jest Życiem i Miłością. Boga, który nas umiłował i wciąż nas miłuje „aż do końca”, do ostatecznego „wykonało się!” (por. J 13, 1; 19, 30). I tylko ten, kto zna Boga, ma wielką nadzieję, która podtrzymuje całe życie.

Jakie zatem zadanie otrzymujemy na czas Wielkiego Postu?

Karmić się Słowem Bożym, aby lepiej spotykać i poznawać Boga, a On będzie ożywiał w nas dar nadziei. W swojej encyklice Ojciec Święty przywołuje przedstawienie Chrystusa umieszczane na sarkofagach w chrześcijańskiej starożytności jako filozofa i pasterza. Na jednym z nich Jezus Chrystus ukazany jest jako Nauczyciel prawdziwego życia. W jednej ręce trzyma kij wędrowca, a w drugiej księgę Ewangelii. Jezus przez Dobrą Nowinę odpowiada na wszystkie pytania filozofów dotyczące ludzkiego życia. „Chrystus mówi nam, kim w rzeczywistości jest człowiek i co powinien czynić, aby prawdziwie być człowiekiem”. Wskazuje drogę, która prowadzi poza granicę śmierci. Jest naszą wielka i jedyna nadzieją.
Zabierzmy ten obraz Chrystusa, Nauczyciela prawdziwego życia, w czas Wielkiego Postu. Jemu stawiajmy pytania dotyczące naszego życia i u Niego szukajmy odpowiedzi. W taki sposób będzie na nowo budzić się w nas wielka, chrześcijańska nadzieja.
Maryja, pozostaje pośród nas jako Matka nadziei. „Święta Maryjo, Matko Boga, Matko nasza, naucz nas wierzyć, żywić nadzieję, kochać wraz z Tobą. Wskaż nam drogę do Chrystusowego królestwa”.

Refleksja na podstawie encykliki Benedykta XVI „O nadziei chrześcijańskiej”, wygłoszona w Radio Vox 10 lutego br.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowacka bezczelnie uderza w Kościół. "Zrobił nagonkę na edukację zdrowotną"

2025-09-29 11:36

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

Barbara Nowacka

uderza w Kościół

nagonka

PAP

Barbara Nowacka w Sejmie

Barbara Nowacka w Sejmie

10 października będzie wiadomo, ilu uczniów wypisało się z edukacji zdrowotnej - poinformowała w poniedziałek ministra edukacji Barbara Nowacka. Jej zdaniem wprowadzenie edukacji zdrowotnej jest sukcesem, ale nieobowiązkowość przedmiotu - porażką. W swojej wypowiedzi bezczelnie uderza także w Kościół Katolicki.

Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach edukacji zdrowotnej, do 25 września musiał złożyć pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musiał ją złożyć sam.
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Któż jak Bóg

2025-09-29 22:29

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W kolegiacie pw. św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim, która w Roku Jubileuszowym jest kościołem stacyjnym, Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz przewodniczył uroczystościom odpustowym ku czci patrona parafii. Wespół z Biskupem Eucharystię koncelebrowali księża prałaci i kanonicy kapituły kolegiackiej oraz przybyli kapłani z dekanatu Ostrowiec Świętokrzyski oraz Szewna na czele z ks. prał. Janem Sarwą, proboszczem parafii.

W homilii bp Nitkiewicz podkreślił rolę aniołów jako sług Boga i Jego posłańców, a szczególnie znaczenie św. Michała Archanioła. Zaznaczył, że świat bez Boga prowadzi do upadku człowieczeństwa, a wierni powinni bronić wiary i chrześcijańskich wartości w swojej ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję