8 maja – Uroczystość św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski
W piątek 8 maja przypada uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski. Tego dnia Mszy św. w katedrze na Wawelu o godz. 17.30 będzie przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. W niedzielę, 10 maja, o godz. 10.30 zostanie tam odprawiona Msza św. ku czci św. Stanisława pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski. Eucharystii na Skałce, 13 maja, będzie przewodniczył zaś abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
Do uroczystości ku czci św. Stanisława, który jest głównym patronem Polski, nawiązał papież Franciszek w pozdrowieniach do pielgrzymów polskich w środę, 6 maja, podczas audiencji generalnej. „Od wieków ten wielki Święty pozostaje w pamięci i w duchowości Polaków jako nieugięty obrońca wiary, porządku moralnego i społecznego, opiekun najsłabszych i bezbronnych, pasterz gotowy oddać życie za Chrystusa i za swoje owce. Przez jego wstawiennictwo módlmy się za Kościół w Polsce i za naród polski, aby – w dzisiejszej, trudnej sytuacji światowej spowodowanej pandemią, i w każdym czasie – mógł cieszyć się Bożym błogosławieństwem, pokojem i pomyślnością. Z serca wam błogosławię!ˮ – powiedział Ojciec Święty.
Reklama
Co roku w niedzielę przypadającą w oktawie uroczystości św. Stanisława w Krakowie ma miejsce tradycyjna procesja ulicami miasta z Wawelu na Skałkę, z udziałem biskupów z całej Polski. Tym razem nie odbędzie się ona ze względu na trwającą epidemię.
Podziel się cytatem
Aby uczcić głównego patrona Polski, tego dnia Mszy św. w wawelskiej katedrze będzie przewodniczył o godz. 10.30 abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Eucharystia będzie transmitowana przez Program Pierwszy Telewizji Polskiej. Natomiast w środę 13 maja o godz. 19.00 Mszy św. w kościele na Skałce będzie przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Odda on cześć relikwiom św. Stanisława i będzie się modlił w intencjach wiernych z całej archidiecezji.
Do odpustu ku czci św. Stanisława archidiecezja krakowska przygotowuje się poprzez specjalną nowennę. W tym roku trwa ona od 29 kwietnia. Codziennie o godz. 17.30 przy konfesji św. Stanisława na Wawelu jest sprawowana uroczysta Msza św. Cykl tematycznych kazań pt. „Człowiek, z którego narodził się Kościół. Dziewięć myśli ks. kard. Karola Wojtyły o św. Stanisławie” głosi ks. prof. Jacek Urban, dziekan Kapituły Katedralnej. Uroczysta odpustowa Msza św. zaplanowana jest 8 maja na godz. 17.30. Przewodniczyć jej będzie kard. Stanisław Dziwisz. Tego dnia, z racji uroczystości, w Polsce nie obowiązuje piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.
Reklama
Według tradycji św. Stanisław urodził się 26 lipca 1030 r. w Szczepanowie. Po studiach w Paryżu otrzymał święcenia prezbiteratu, a w roku 1072 został biskupem krakowskim. Jako gorliwy pasterz zabiegał o dobro wiernych, często odwiedzał swych kapłanów, wspomagał ubogich. W roku 1079 zginął śmiercią męczeńską w kościele na Skałce, zabity na rozkaz króla Bolesława Śmiałego, któremu wypominał jego nadużycia.
Podziel się cytatem
Na przełomie XI i XII wieku przeniesiono ciało biskupa Stanisława do katedry na Wawelu. W 1253 roku w kościele św. Franciszka z Asyżu papież Innocenty IV dokonał kanonizacji św. Stanisława. W Polsce uroczystość ogłoszenia kanonizacji miała miejsce 8 maja 1254 roku. Stąd liturgiczne wspomnienie św. Stanisława w Polsce przypada właśnie na 8 maja, a w Kościele powszechnym na 11 kwietnia – dzień męczeńskiej śmierci.
Pamięć o św. Stanisławie odegrała ogromną rolę w kształtowaniu polskiej świadomości narodowej. Przy jego grobie w katedrze wawelskiej modlono się o pomyślność dla ojczyzny a polscy królowie i wodzowie zawieszali przy jego ołtarzu zdobyczne chorągwie. Są wśród nich m.in. chorągwie krzyżackie zdobyte pod Grunwaldem w 1410 roku oraz chorągiew turecka zdobyta pod Wiedniem w 1683 roku.
Święty Jan Paweł II nazwał św. Stanisława „patronem chrześcijańskiego ładu moralnego”.
Mój ojciec Stanisław tak wspomina sługę Bożego bp. Zygmunta Łozińskiego, gdy był jeszcze ministrantem w Pińsku: W Wielkim Tygodniu adorowaliśmy jak zwykle przy grobie Chrystusa w katedrze. Nasza ministrancka grupa liczyła kilkudziesięciu chłopców. W Wielki Czwartek otrzymaliśmy do dyspozycji duży pokój w seminarium duchownym oraz 20 dużych sienników, a także wielki, 40-litrowy czajnik do gotowania herbaty. Dla mnie i moich rówieśników była to niezwykła frajda nie być w domu przez trzy noce. Wcześniej wisiało ogłoszenie wykaz nazwisk chłopców, którzy mieli adorować w ciemnicy, a potem przy grobie. Święta Zmartwychwstania Pańskiego tego roku przypadły dość wcześnie. W Wielki Czwartek przez cały dzień padał mokry śnieg. W Wielki Piątek o godzinie drugiej w nocy panował w katedrze szary zmrok. Poszczególne boczne ołtarze oraz główny ołtarz przykryte były fioletowymi zasłonami, obrusy i lichtarze poprzewracane zgodnie z liturgią kościelną... W kościele była absolutna cisza, tylko co pół godziny dwóch chłopców w białych komżach zmieniało posterunek przed grobem Zbawiciela. Słychać było trzaski świec palących się w ciemnicy. Czekałem również na swoją kolejkę do adorowania. W tę żałobną noc wielkopiątkową myślałem, że na pewno i kamienie płaczą... Nagle dostrzegłem w ciemnościach świątyni wysoką, kościstą postać w czarnej sutannie, stąpającą cicho, bezszelestnie od jednej stacji Drogi Krzyżowej do drugiej. Postać ta była zatopiona w modlitwie, pełna skupienia i napięcia. Zastanawiałem się, co to za ksiądz w nocy rozważa mękę i śmierć Jezusa Chrystusa. To był wielki asceta XX wieku bp Zygmunt Łoziński. Katedralny zegar wskazywał już godzinę czwartą. Właśnie wtedy biskup zakończył odprawiać Drogę Krzyżową. Wszedł do zakrystii z świątyni jak zwykle pogodny i promieniujący dobrocią. Zauważył chłopców śpiących jeden obok drugiego na gołej posadzce. „Biedne moje dziateczki, przeziębicie się” rzekł półgłosem i wyszedł z zakrystii. Po kwadransie usłyszeliśmy odgłosy jakby padających mebli. To ksiądz biskup dźwigał z wielkim wysiłkiem aż sześć krzeseł, idąc w ciemnościach krętymi schodami z klasztoru do zakrystii. Zjawiał się tam jeszcze kilka razy. Byliśmy zaciekawieni, co zrobił z tymi krzesłami. Poustawiał je trójkami i poukładał na nie śpiących chłopców, a także poprzykrywał ich płaszczami. Wiedział, że ministranci z miłości do Pana Jezusa spali na gołej posadzce. Później poszedł długim korytarzem seminarium, odmawiając poranny Różaniec. Dopiero nazajutrz dowiedzieliśmy się, że te krzesła dźwigał dobry biskup Zygmunt z pierwszego piętra, odległego 200 metrów od zakrystii.
Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.
Przed intensywnymi uroczystościami Leon XIV wypoczywa w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, z której wróci do Watykanu we wtorek wieczorem. Takie krótkie wyjazdy w poniedziałek są już stałym punktem tygodniowego programu 70-letniego papieża, który przyznał, że potrzebuje odpoczynku i gdy czas mu na to pozwala uprawia sport.
Maryjny wieczór uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach
W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach odbywają się comiesięczne Maryjne Wieczory Uwielbienia. Ostatni Maryjny Wieczór Uwielbienia animowany był przez uczestników warsztatów liturgiczno-muzycznych prowadzonych w Sulejowie.
Zespół muzyczny i chór pod batutą dyrygenta i muzyka Huberta Kowalskiego, włożyli całe serce, by jak najpiękniej oddać chwałę Panu i uczcić Niepokalane Serce Maryi. Najważniejszym elementem spotkań jest adoracja Najświętszego Sakramentu oraz możliwość spowiedzi, przy śpiewie zespołu scholii rodzinnej. - Nasze wieczory prowadzimy już od 9 lat. Po kilku latach przybrały one formę pierwszych sobót Maryjnych. Nasz kościół to jednocześnie Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a jak wiadomo pierwsze soboty poświęcone są naszej Mamie. Zamysłem wieczorów jest, by gromadzić się na modlitwie i uwielbieniu Pana Boga, Jezusa i Maryi. W tym czasie mamy możliwość podziękować, przeprosić i poprosić o to co mamy w sercu. Każdy z nas przychodzi ze swoimi intencjami, podczas każdego wieczoru przechodząc wokół obrazu możemy zanieść Matce wszystko co przynieśliśmy tego konkretnego dnia. Każdy wieczór jest inny. Jedyne co niezmienne to nasza obecność i modlitwa – tłumaczy Agnieszka Podgórska, inicjatorka Maryjnych Wieczorów Uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia i warsztatów liturgiczno-muzycznych. W murach zabytkowej świątyni zabrzmiały takie utwory jak „Ojcze prowadź nas”, „Jeshua” czy „Z dawna Polski Tyś Królową”. Zorganizowane w Sulejowie zostały warsztaty liturgiczno-muzyczne oparte na adwentowych pieśniach dawnych i współczesnych. Tegoroczne warsztaty miały dwa szczególne momenty. Pierwszy to prowadzony przez uczestników warsztatów Maryjny Wieczór Uwielbienia w parafii św. Wojciecha w Łodzi, podczas którego wielu ludzi dało obraz swojej wiary. Drugi to msza kończąca warsztaty w parafii św. Floriana w Sulejowie, której przewodniczył biskup Piotr Kleszcz. Po mszy odbył się krótki koncert przygotowanego przez uczestników spotkania materiału.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.