Reklama

„Agape” - najważniejsze przykazanie oazy

Niedziela podlaska 35/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Edyta Hartman: - Jest Ksiądz moderatorem diecezjalnym Ruchu Światło-Życie. Jakie obowiązki łączą się z tą funkcją?

Ks. Jarosław Błażejak: - Zadań i różnych obowiązków moderatora diecezjalnego jest wiele. Trzeba być na spotkaniach ogólnopolskich i filialnych Ruchu oraz przeżywać rekolekcje kapłanów moderatorów Ruchu organizowanych przez Unię Kapłanów Chrystusa Sługi, jak również budować wśród moderatorów diecezji wspólnotę kapłańską przez modlitwę i formację. Potrzeba też troszczyć się o rozwój Ruchu przez tworzenie jego struktur na terenie diecezji, a także przez organizowanie rekolekcji wakacyjnych według programu poszczególnych stopni oraz rekolekcji specjalistycznych w sposób wierny charyzmatowi oazy. Moderator diecezjalny troszczy się też o różne rekolekcje w ciągu roku, np. comiesięczne Oazy Modlitwy, jak i o sprawy materialne Ruchu, stały przepływ informacji i koordynację działań w całej diecezji. Ponadto prezentuje dzieła oazy i jej charyzmatu (światło-życie) biskupowi, seminarium duchownemu, a także mediom.

- Na czym polega charyzmat i co składa się na duchowość Ruchu Światło-Życie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W nauczaniu Soboru Watykańskiego II możemy odczytać i zrozumieć terminologię słowa „charyzmat”. Pochodzi ono z greckiego wyrazu „charizma”, „charis”, które oznacza łaskę. Dlatego charyzmat oznacza też wszystkie dary Boże, którymi człowiek został napełniony dla ubogacenia wspólnoty ludu Bożego. Charyzmat ze swej strony zakłada własny cel, który jest ukierunkowany na dawanie, służbę braciom we wspólnocie Kościoła. W takim pojęciu charyzmatu uczestniczy Ruch Światło-Życie, który powstał z inspiracji Ducha Świętego i realizacji odnowy Kościoła po Soborze Watykańskim II. Założyciel Ruchu ks. Franciszek Blachnicki otrzymał od Boga charyzmat, który nazywa się charyzmatem spotkania, darem spotkania człowieka z Chrystusem w Duchu Świętym we wspólnocie Kościoła. Najogólniej ujmując, treść charyzmatu oazowego stanowią dwa greckie słowa - „fos” (światło) i „dzoe” (życie). Słowa te pisane w języku greckim są wkomponowane w krzyż, tworząc tzw. foskę oazową. Światło idące od Boga z góry (światło rozumu, sumienia, słowa Bożego, Chrystusa i światło Kościoła) przenika życie człowieka, przemieniając je. Dokonuje się to przez wieloletnią formację podstawową, a potem przez formację permanentną przez całe życie. Formacja ma przygotować członków Ruchu do podjęcia służby w różnych przestrzeniach Kościoła.
W duchowości Ruchu należałoby wymienić następujące elementy: osobistą relację do Jezusa Chrystusa Jedynego Pana Zbawiciela, poddanie się działaniu Ducha Świętego, naśladowanie Chrystusa Sługi, nierozdzielność światła wiary i życia z wiary, umiłowanie liturgii oraz miłość do Kościoła.

- Początki Ruchu Światło-Życie sięgają lat 50. - pierwszej oazy rekolekcyjnej dla ministrantów, a okres największej świetności przypada na przełom lat 80. i 90. Obecnie daje się zauważyć pewną stagnację, ruch oazowy ma coraz mniej członków. Czym według Księdza jako moderatora diecezjalnego jest to spowodowane i jak ta sytuacja przedstawia się w diecezji drohiczyńskiej?

- Liczba członków Ruchu Światło-Życie to rzecz trudna do określenia. Są osoby włączone w Stowarzyszenie „Diakonia Ruchu Światło-Życie” i tych jest rzeczywiście niewielu. Można też mówić o liczbie uczestników wakacyjnych oaz rekolekcyjnych, która nieustannie się zmienia, ale niekonieczne na minus. Np. zarówno w 2007, jak i w 2008 r. liczba ta wzrosła. Ogółem w diecezji drohiczyńskiej w tym roku oazy przeżyło 721 osób. Oczywiście w porównaniu z latami 80. jest nas teraz mało. Jednak wówczas oaza było jedną z niewielu propozycji, jaką Kościół oferował wiernym w ramach pogłębiania życia duchowego. Dziś istnieją różne ruchy i stowarzyszenia, ku którym wierni dzięki Bogu się zwracają. Mamy tez niż demograficzny. Poza tym dziś wielu ludzi nigdy nie słyszało o oazie. A jeszcze więcej nie jest w stanie podjąć trudu związanego z przeżyciem 15-dniowych rekolekcji. Pamiętam, ze jeszcze w latach 90. wielu młodych ludzi przyjeżdżało na oazy z wielkimi problemami wynikającymi z okultyzmu czy New Age, zjawiali się ludzie biorący narkotyki, zniewoleni muzyką. Przyjeżdżali, bo mieli nadzieję, że coś się w ich życiu zmieni, że od czegoś się uwolnią. Było różnie; czasem trzeba było kogoś odesłać do domu, aby się nim zajął egzorcysta lub jakiś terapeuta. Inni wytrzymywali duchową walkę i wracali przemienieni. Dziś na młodzież czyhają jednak jeszcze gorsze pułapki: narkotyki, alkohol, ale też komputer, internet, mp3, komórki. Tego wszystkiego trzeba się wyrzec lub znacznie ograniczyć na czas oazy. Niektórzy tego już nie potrafią. Rodzice mówią: „Proszę księdza, chcemy, żeby pojechał na oazę i każde pieniądze zapłacimy, babcia się dorzuci i ciocia, a on... nie chce”. Jestem pewny że wielu nie jedzie na oazy, bo wymienione wyżej rzeczywistości zatrzymują ich w domu. Ostatnio dowiedziałem się, że niektórzy są w posiadaniu małych odkurzaczy do sprzątania okruszków z klawiatury komputera. Jeśli się przy komputerze je obiad, ciastka, pije kawę, to rzeczywiście takie urządzenie się przydaje. Jednak jego szczęśliwy posiadacz już nosa z domy nie wychyli.
Kiedy przejeżdżam przez miasto i widzę grupy młodzieży przy klatkach schodowych, w parkach, przy barach, i to często o późnych godzinach nocnych, to sobie myślę: „Szkoda, że nie pojechali na oazę. Tu się wyniszczają. Tak bardzo chcą być ze sobą razem, tak bardzo chcą sobie nawzajem zaimponować”.
Często młodzież nie jedzie też na rekolekcje, bo podejmuje pracę. Ktoś powie, że to dobrze. A ja pytam w szkole, po co idziesz do pracy? Brakuje Ci na jedzenie? Nie masz w co się ubrać? Mówią, że nie. Więc po co idziesz do pracy? „A tak... żeby mieć pieniądze, może coś się kupi” - odpowiadają. To jest już bezpośredni skutek liberalizmu i machiny konsumpcyjnej niepozostawiający w sercu człowieka miejsca na cele nadprzyrodzone, a ograniczający wszystko do celów ziemskich.

Reklama

- Co zmieniło się w Ruchu w ciągu ostatnich lat? Jak dzisiaj odpowiada on na potrzeby współczesnego młodego człowieka?

- Trzeba zaznaczyć, że Ruch Światło-Życie nie ogranicza się w swoim oddziaływaniu tylko do młodzieży. Są oazy dla dzieci, ale jest też Domowy Kościół będący gałęzią rodzinną Ruchu Światło-Życie. Odpowiadając na pytanie o zmiany w Ruchu, należy zauważyć, iż jest większa świadomość tego, do czego Ruch ma prowadzić człowieka. A chodzi przede wszystkim o służbę Kościołowi. Poza tym młodzież odkrywa perspektywę trwania w oazie, wchodząc w struktury Domowego Kościoła. Oaza musi oprzeć się na rodzinach. Te bowiem mogą stać się trwałą bazą dla Ruchu. Młodzież natomiast dorośleje bardzo szybko i idzie w świat. Pozostają rodziny. Pocieszający jest fakt, że w naszej diecezji pojawiły się w Domowym Kościele małżeństwa, które wyrosły z oazy młodzieżowej. To są właśnie pozytywne zmiany w świadomości członków Ruchu.
Poza tym w naszej diecezji istnieje już 10 lat Diecezjalna Szkoła Animatora usposabiająca i pomagająca w podjęciu posługi na oazach rekolekcyjnych.
Natomiast jeśli chodzi o potrzeby człowieka, to Ruch daje to, co najistotniejsze - pomoc w odkryciu najważniejszego powołania, powołania do miłości. Można mówić, że człowiek potrzebuje domu, samochodu, konta w banku czy nawet lotu na Księżyc. Ale jest jeszcze coś, co Bóg wszczepił w człowieka, a jest to pragnienie miłości. Ks. Franciszek Blachnicki, cytując Konstytucję Soboru Watykańskiego II „Gaudium et spes”: „Człowiek będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego” (KDK 24c), wykuwa pewne hasło - „posiadanie siebie w dawaniu siebie”, będące wezwaniem do bezinteresownej miłości. Otóż człowiek spełni siebie, jeśli poczuje, że jest kochany i że sam pragnie kochać. Pojawia się zatem greckie słowo „agape” - miłość, które według Założyciela Ruchu jest najważniejszym przykazaniem oazy. Cała formacja oazowa sprowadza się do odkrywania tej prawdy o powołaniu człowieka do miłości.

- W jaki sposób oaza może wychowywać ludzi już ukształtowanych, z określonymi przyzwyczajeniami i nawykami wyniesionymi z domów rodzinnych?

- To proste. Oaza robi to tak jak poucza Pismo Święte. Św. Paweł pisał: zamiast wad cnoty (por. Ef 4, 25-32), a także zachęcał do walki duchowej (por. Ef 6, 10-20). Wezwania te w formacji oazowej urzeczywistniają się jako codzienna metanoia - przemiana. Na pewnym bowiem etapie formacji jest propozycja, aby wejść do grona uczniów Jezusa i - pozostając w Jego szkole - wypowiedzieć walkę staremu człowiekowi. Ów termin zaczerpnięty od św. Pawła pomaga uświadomić sobie konieczność weryfikacji swojej postawy jako grzesznika, mającego różne złe nawyki, także te wyniesione z domów rodzinnych, i zdecydować się na codzienny trud pracy nad sobą. Praca ta prowadzi do nowego życia w duchu nowego człowieka.

- Założyciel Ruchu Światło-Życie sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki zachęcał, by członkowie oazy po przeżyciu kolejnych stopni formacji oazowej podejmowali konkretne zobowiązania, takie jak np. codzienne rozważnie Słowa Bożego, częsta Eucharystia czy spotkania w grupach. Jak dziś ludzie Ruchu podejmują wymagania stawiane im przez charyzmat oazy?

- Realizowanie tych propozycji jest ogromnie trudne. Nigdy tak nie będzie, że każdy, kto przeżyje rekolekcje, zaraz zmieni się diametralnie. Gdyby tak było, to po każdym niedzielnym kazaniu wychodziliby z kościoła ludzie nieskazitelni. Tymczasem wiemy, że tak nie jest. Oazowy namiot spotkania (rozważanie Biblii) oraz częsta Eucharystia są to sprawy ważne i błogosławiony ten, kto je odkryje i „użyje” dla własnego uświęcenia. Nieliczni jednak wchodzą w te rzeczywistości w całej pełni. Lepiej wygląda sprawa cotygodniowych spotkań w małych grupach, ale też nie zawsze jest idealnie.

- Propozycją formacyjną Ruchu jest także całkowita abstynencja od każdego rodzaju używek. Jak dziś oazowicze przyjmują dzieło Krucjaty Wyzwolenia Człowieka?

- Krucjata w pierwszej kolejności koncentruje się na abstynencji od alkoholu. Inne zniewolenia to sprawa wtórna, choć również ważna. Ogromną troską ks. Blachnickiego była po pierwsze kwestia alkoholizmu w Polsce. W latach 1957-60 Ksiądz Franciszek założył Krucjatę Wstrzemięźliwości. Tę jednak rozwiązały władze komunistyczne, gdyż była ideą wrogą dla systemu (najkrócej mówiąc, człowiekiem trzeźwym nie da się manipulować). Założyciel Ruchu dopiero w 1979 r. podjął ideę walki z alkoholizmem, powołując Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Na świadectwach pod koniec oaz rekolekcyjnych często pojawia się taka wypowiedź: „Jechałem na oazę, ale wiedziałem, że krucjaty na pewno nie podpiszę”. Na zakończenie rekolekcji w 90% jest inaczej. Młodzież i rodziny podejmują abstynencję, chociaż dokonuje się to w atmosferze wielu wątpliwości i lęku. Więcej można by na ten temat, ale chętnie powiem innym razem.

- Co dzisiaj Ruch Światło-Życie daje Kościołowi?

- Posłużę się autorytetem Jana Pawła II. Kiedyś Episkopat Polski zastanawiał się nad poczynaniami ks. Blachnickiego. Wiele bowiem tam było metod zaczerpniętych z tradycji protestanckich. Było oczywiste, że należy się temu przyjrzeć. Jednak różne niepokoje wywodziły się też z tego, że nie do końca znany był nowy charyzmat. Zapytano zatem kard. Karola Wojtyłę, co on o tym myśli. Przyszły papież odpowiedział, że w jego diecezji Ruch ma się dobrze i że tam pozostanie. Domyślamy się, że to była decydująca wypowiedź w dyskusji. Kard. Wojtyła był przyjacielem ks. Blachnickiego. Często odwiedzał oazy i im błogosławił. Widział bowiem, ile dobra wnoszą dla Kościoła. Przede wszystkim chodzi o to, że wychowują do miłości względem Kościoła, pomagają pokochać Kościół i uświadomić sobie, że jest się jego cząstką oraz że od stanu naszego ducha zależy kondycja Kościoła.

Ruch Światło-Życie

założony przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego to dzieło powstałe jako odpowiedź na wezwanie Soboru Watykańskiego II o odnowę Kościoła - początki oazy sięgają lat 50., pierwszej oazy rekolekcyjnej dla ministrantów. Jego celem jest wychowanie dojrzałych i odpowiedzialnych chrześcijan, którzy przeżyli autentyczne i przemieniające spotkanie z Bogiem. Ruch oazowy skupia dzieci, młodzież, dorosłych, osoby świeckie - zarówno bezżenne, jak i rodziny zgromadzone w Domowym Kościele - a także osoby konsekrowane. Obecny jest poza granicami Polski; swoje wspólnoty ma w Niemczech, Czechach, na Słowacji, Białorusi, Ukrainie, Litwie, w Bułgarii i Brazylii, wspólnoty Domowego Kościoła są obecne w Australii, Kanadzie i USA.
Formacja opiera się na 15-dniowych rekolekcjach wakacyjnych, zwanych oazami, a organizowanych zwłaszcza dla młodzieży i rodzin, a także na późniejszej pracy w grupach parafialnych, podejmujących odpowiedzialność za Kościół lokalny, a więc parafię rozumianą jako wspólnota wspólnot. Formacja dzieli się na podstawową (tzw. drugi katechumenat polegający na katechizacji ochrzczonych i ponownym zapoznawaniu ich z tajemnicami wiary podczas poszczególnych stopni oaz wakacyjnych i w trakcie pracy formacyjnej w małej grupie w ciągu roku szkolnego) i permanentną, która następuje po zakończeniu formacji podstawowej, trwającej nawet kilka lat. Polega ona na podjęciu odpowiedzialności za Kościół w konkretnych diakoniach, proponowanych przez Ruch, jak np. diakonie: ewangelizacji, wyzwolenia, liturgiczna, muzyczna czy modlitwy.
Charyzmat Ruchu wyrażają słowa „światło” i „życie” określające ideał chrześcijańskiej dojrzałości. Dojrzały chrześcijanin to nowy człowiek, który jednoczy poznanie (światło) i egzystencję (życie). Do tej jedności może doprowadzić człowieka Duch Święty dzięki krzyżowi Chrystusa i naszemu bezinteresownemu darowi z siebie w służbie Bogu i ludziom.

Edyta Hartman

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: pokaz słynnego filmu Krzysztofa Żurowskiego "Duszochwat" o św. Andrzeju Boboli

2024-05-16 19:24

[ TEMATY ]

film

Warszawa

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Pokaz znanego filmu "Duszochwat", w reżyserii Krzysztofa Żurowskiego, ukazującego niezwykłe dzieje i męczeństwo św. Andrzeja Boboli SJ, odbędzie się 19 maja o godz. 19.00 w Kinie Duchowym Carmelitanum w klasztorze karmelitów bosych przy ul. Solec 51 w Warszawie. Po projekcji filmu odbędzie się spotkanie z reżyserem.

Film Krzysztofa Żurowskiego ma charakter poetyckiej impresji na temat życia świętego i dziejów jego kultu.

CZYTAJ DALEJ

Rodzice niepełnosprawnych dzieci w Sejmie: aborcja nie jest rozwiązaniem

2024-05-16 16:10

[ TEMATY ]

sejm

rodzice

niepełnosprawność

Adobe Stock

Na wysłuchaniu publicznym w sprawie projektów zmierzających do liberalizacji przepisów aborcyjnych oprócz organizacji pozarządowych uczestniczą także rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi. - Znam kilkaset rodzin, które mają dzieci z niepełnosprawnościami i Zespołem Downa i oni sobie radzą. To nie jest rozwiązanie problemu - mówiła jedna z matek, Marta Witecka.

Po serii wystąpień przedstawicieli organizacji pozarządowych rozpoczęła się część dla osób indywidualnych. Ta część wysłuchania publicznego potrwa kolejne kilka godzin, gdyż do zabrania głosu zapisało się ponad 300 osób.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: pokaz słynnego filmu Krzysztofa Żurowskiego "Duszochwat" o św. Andrzeju Boboli

2024-05-16 19:24

[ TEMATY ]

film

Warszawa

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Pokaz znanego filmu "Duszochwat", w reżyserii Krzysztofa Żurowskiego, ukazującego niezwykłe dzieje i męczeństwo św. Andrzeja Boboli SJ, odbędzie się 19 maja o godz. 19.00 w Kinie Duchowym Carmelitanum w klasztorze karmelitów bosych przy ul. Solec 51 w Warszawie. Po projekcji filmu odbędzie się spotkanie z reżyserem.

Film Krzysztofa Żurowskiego ma charakter poetyckiej impresji na temat życia świętego i dziejów jego kultu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję