Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków Łagiewniki

Z jego narodzinami wstaje świt Nowego Testamentu

W uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela Mszy świętej w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przewodniczył ks. dr Szymon Tracz, wykładowca historii sztuki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II.

Małgorzata Pabis

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

 Gdybyśmy zapytali obserwującego niebo w cieniu katedry we Fromborku kanonika warmińskiego Mikołaja Kopernika, jaki jest najważniejszy punkt czasu astronomicznego, ten zapewne wskazałby na przesilenie letnie i zimowe. Nieprzypadkowo zatem podczas pierwszego przesilenia obchodzimy uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela, a drugiego uroczystość Narodzenia Pańskiego. Wpisana w tradycję bogata obrzędowość nocy świętojańskiej i nocy wigilijnej podkreśla szczególny moment przejścia pomiędzy dniem i nocą – światłem i ciemnością – mówił w homilii ks. Tracz.

Kaznodzieja przypomniał, że ponad dwa tysiące lat temu w Ain Karim urodził się chłopiec, któremu zwyczajowo w ósmym dniu nadano imię. - Nie było to imię jego ojca Zachariasza, jakby chciała tego żydowska tradycja, lecz imię Jan, jakim nazwał go w jerozolimskiej świątyni anioł. Budzące wśród najbliższych krewnych zdziwienie związane z nadanym imieniem, jak również wcześniejsza cudowna zapowiedź narodzenia dziecka, a teraz wspaniały hymn „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który lud swój nawiedził i wyzwolił” (Łk 1, 68), wyśpiewany w prorockim uniesieniu przez niemego od kilku miesięcy Zachariasza, stanowią zapowiedź niezwykłości misji nowonarodzonego chłopca w historii zbawienia. - powiedział i dodał, że wraz z kolejnymi latami życia św. Jana Chrzciciela będą realizować się słowa proroka Izajasza z pierwszego czytania: „Pan mnie powołał już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie (…) Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą i mocą” (Iz 49, 1-3, 5b). - Jan głosząc chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu, jak dopowiada dziś drugie czytanie z Dziejów Apostolskich, nie tylko przygotował drogę Zbawicielowi, wskazując Go nad wodami Jordanu swoim uczniom oraz słuchającym go rzeszom, lecz również zamknął epokę starotestamentalnych proroków. Wraz z jego narodzinami wstaje świt Nowego Testamentu, a wraz z nim najdłuższy dzień w historii świata – dzień zbawienia i odkupienia oraz jaśniejący już teraz na horyzoncie dzień Kościoła. Zaś jego ścięta głowa przyniesiona na misie przez wieki była i jest znakiem ceny, jaką trzeba zapłacić za prawdę – podkreślił kaznodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z kolei 630 lata temu, 24 czerwca 1390 roku w Kętach, w niewielkim miasteczku nad Sołą, u podnóża Beskidów urodził się chłopiec, któremu zgodnie ze staropolską tradycją dano imię patrona dnia urodzin – Jana. - Chociaż jego narodzinom nie towarzyszyły nadzwyczajne znaki, to jednak jego życie okazało się wielkie. Św. Jan Kanty – bo o nim mowa – uczony profesor Akademii Krakowskiej przypomina nam, że człowiek nie tworzy prawdy, gdyż ona sama się przed nim odsłania, gdy ją się szuka wytrwale. W ten sposób wyznaczył nową drogę uprawiania nauki, umiejętnie łącząc ją z własną drogą do świętości. Jest to jego recepta na mądrość – zaznaczył ks. Tracz, który dalej mówił, że akademickie poznawanie tajemnic mądrości Boga prowadziło św. Jana z Kęt do nowego rozumienia naznaczonej nędzą duchową i materialną kondycji człowieka. - Św. Jan Kanty uczył się świętości na kolanach, czcząc i adorując zachowany do dziś niewielki obrazek cierpiącego „Chrystusa w studni”, który dla średniowiecza był szczególnym przedstawieniem Miłosierdzia Bożego. Przez modlitwę i czyny dobroci przygotowywał drogę dla kultu Miłosierdzia Bożego, który w kilka wieków później roziskrzy się wspaniałym blaskiem w krakowskich Łagiewnikach przy obrazie „Jezu, ufam Tobie” - przypomniał kaznodzieja.

Sto lat temu u podnóża tych samych Beskidów urodził się w Wadowicach Karol Wojtyła – mówił dalej ks. Tracz. - Kilkadziesiąt lat później zgodnie z wielowiekową tradycją w kaplicy Sykstyńskiej po swoim wyborze na Stolicę Piotrową przyjął imię Jana Pawła II. Dziś do tego imienia coraz częściej dodajemy przydomek Wielki.

Kończąc homilię, ks. Tracz powiedział: - Dziś św. Jan Chrzciciel, św. Jan Kanty, św. Jan Paweł Wielki uczą nas, jak należy pozwolić Bogu działać w nas samych, aby przez nas mogło uwidaczniać się działanie i moc Boga. Uczą nas, jak zdobywając prawdziwą mądrość służyć prawdzie. Tylko wtedy w naszym życiu będzie możliwe przesilenie, pozwalające przejść z nocy grzechu i zła w niekończący się dzień świętości i życia bez końca.

2020-06-24 10:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44

2024-05-12 08:06

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Leszek Szymański

Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.

CZYTAJ DALEJ

Z Maryją żyć pełnią życia

2024-05-12 16:13

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Matka Boża Łaskawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bp Michał Janocha przewodniczył Mszy św., która zwieńczyła procesję Maryjną ulicami Starego i Nowego Miasta w uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski.

Procesja pod przewodnictwem ojców jezuitów wyruszyła z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i udała się na pl. Zamkowy. Stamtąd przez Rynek Starego Miasta, ul. Krzywe Koło, Barbakan, ul. Freta, Rynek Nowego Miasta i ul. Kościelną dotarła na powrót do jezuickiej świątyni. W czasie przejścia odmawiano Różaniec i Litanię Loretańską.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję