Reklama

Powódź 2010

Od powietrza, głodu, ognia i …wody

Niedziela lubelska 22/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środa, 19 maja 2010. Z niepokojem śledzę wiadomości na temat powodzi. Wprawdzie w centrum Lublina czuję się bezpiecznie, ale świadomość, że tysiące ludzi walczą z żywiołem, a stawką jest życie, nie daje mi spokoju. Zwłaszcza że wśród tych osób są moi najbliżsi: siostra, która wraz z rodziną mieszka tuż nad brzegiem Wisły, na krakowskim Salwatorze; brat, który w podjasielskiej miejscowości nie może wyjść z domu, bo woda ze spokojnej zazwyczaj rzeczki rozlała się wokół posesji; schorowani rodzice koleżanki, uwięzieni w zalanym wodą domu w Tarnobrzegu…
Deszcz, który niemalże nie przestaje padać, wzmaga lęk, ale też skłania do refleksji. Co mogę zrobić? Jak pomóc tym, którzy przez powódź stracili wszystko? Inne sprawy w dniu dzisiejszym są nieważne. Jak moja babcia przed laty, gdy szalały nawałnice, powtarzam w sercu: „od powietrza, głodu, ognia i wojny, zachowaj nas Panie”. I proszę o wiarę i siłę dla tych, którzy zostali doświadczeni cierpieniem; i dla tych, którzy niosą pomoc, by jej nie zabrakło. Chociaż staram się normalnie pracować, wciąż wysłuchuję nowych wiadomości, przeglądam strony internetowe. W morzu czarnych informacji, jak zielone wyspy pojawiają się te, w których jest mowa o niosących z narażeniem własnego życia pomoc strażakach i innych osobach, które nie czekając na wezwanie, spieszą na ratunek, umacniają wały, udzielają schronienia, myślą o kubku ciepłej herbaty dla tych, którzy walczą z żywiołem.
Od czasu do czasu podawane są numery kont, na które można wpłacać pieniądze przeznaczone na pomoc poszkodowanym; wyświetlają się adresy, pod którymi można zostawiać koce, wodę pitną, żywność i inne artykuły dla ofiar kataklizmu. Potrzebne będą tony różnych rzeczy, i jeszcze więcej serca, zrozumienia, życzliwości. Moja skromna wpłata na konto Caritas to zaledwie mała kropla w morzu potrzeb. Ale jeśli każdy z nas, którzy zostaliśmy zachowani od nieszczęścia, wesprzemy potrzebujących - na pewno przyjdzie czas, że i dla nich zaświeci słońce.
Kończy się dzień. Kolejne telefony przynoszą ulgę. W mojej rodzinnej miejscowości przestało wreszcie padać, w Krakowie obniżył się poziom Wisły. Ale telefon koleżanki milczy. Z niepokojem oglądam zdjęcia zalanych dzielnic Tarnobrzega i zastanawiam się, czy w najbliższym czasie podobny los nie spotka mieszkańców nadwiślańskiej Lubelszczyzny...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję