Reklama

Pielgrzymkę trzeba organizować!

Niedziela lubelska 31/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Strzępka: - 3 sierpnia po raz 32. wyruszy Piesza Pielgrzymka Lublin - Jasna Góra. Czy w dzisiejszych czasach pielgrzymka to nie przeżytek?

Ks. Mirosław Ładniak: - Na szczęście rzeczywistość pokazuje, że nie. Człowiek, bez względu na to, jak mocno będzie się rozwijał, potrzebuje czasu, w którym będzie mógł się sprawdzić od strony duchowej i fizycznej. A pielgrzymka daje możliwość pewnej walki, bez której człowiek staje się skarłowaciały.

- Żeby się sprawdzić, nie lepiej pojechać w góry?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, ale na pielgrzymce mamy kompleksowe działanie, bo czas tych rekolekcji w drodze jest połączony ze zmaganiem fizycznym, mentalnym i psychicznym. Człowiek musi pokonywać różnego rodzaju kryzysy pojawiające się na trasie, m.in.: kryzys wiary (czy jest sens się trudzić, skoro można pomodlić w kościele i też będzie dobrze?), fizyczny, w relacjach. Jednak kiedy klękamy na Jasnej Górze przed Matką Bożą, doświadczamy ogromnej radości z bycia w tym miejscu. Tam się składa cały kapitał doświadczenia duchowego i fizycznego z pielgrzymki.

- Po to są pielgrzymki?

- Pielgrzymki są po to, żeby przypomnieć, że życie człowieka jest pielgrzymowaniem do Ojca i nikt z nas nie jest właścicielem swego życia. Przytoczę anegdotę z czasów, kiedy jako młody kleryk byłem kwatermistrzem grupowym na pielgrzymce i moim zadaniem było szukanie noclegów dla grupy. Kiedy w pewnej miejscowości nie znalazłem ich w nowoczesnych domach i zawiedziony rozmawiałem z mieszkańcami ubogiej chałupki, usłyszałem od nich: „Widzi ksiądz, oni zapomnieli, że tu jesteśmy w dzierżawie”. Zmęczony, ad hoc odpowiedziałem: „A kiedy was wysiedlają?” - „Jesteśmy w dzierżawie u Pana Boga” - usłyszałem. To doświadczenie nie pozwala mi zapomnieć, że nikt nie jest panem swego życia. Na pielgrzymce tę prawdę przypominają nam swoją postawą spotkani życzliwi ludzie, dlatego nic jej nie może zastąpić.

Reklama

- W jakich intencjach idą tegoroczni pątnicy?

- Intencje stanowią ważny aspekt pielgrzymki, bo kiedy ktoś przeżywa kryzys lub ma wątpliwości, czy być dalej na pielgrzymce, to przypomnienie intencji, z którą idzie dodaje mu sił. Dlaczego tak jest? Bo idąc w pielgrzymce daną intencję musimy w sobie konkretnie wzbudzić. Zazwyczaj jest to coś bardzo osobistego, a modlitwa poparta wysiłkiem ma moc nie tylko wypraszania łask, ale przede wszystkim przemiany tego, kto ją niesie. Im więcej modlimy się za innych, tym sami więcej zyskujemy, bo coraz bardziej się uświęcamy.

- Do czego nawiązuje tegoroczne hasło pielgrzymki?

- W tym roku pielgrzymi będą prowadzeni przez słowa: „Pójdź za mną”. Wierzę, że będą im one pomagały przeżywać te szczególne rekolekcje. Są one kontynuacją hasła poprzedniej pielgrzymki. Rozważaliśmy wtedy życie, drogę i doświadczenia św. Pawła, który na skargę do Boga, że ma grzech, który go poniża usłyszał: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc w słabości się doskonali”. Dzięki tym słowom wielu pątników zrozumiało, że choć popełniają grzechy Bóg nadal ich potrzebuje. Dla mnie i dla wielu ludzi, z którymi rozmawiałem, było to wielkie odkrycie nadziei, że przy Bogu ciągle można walczyć o siebie. Tegoroczne hasło skieruje nasze spojrzenie na św. Piotra, który po zdradzie Jezusa, a potem wyznaniu miłości do Niego, słyszy zaproszenie do pójścia za Nim. Zależy nam, by w tym roku odkryć właśnie głębię wejścia w relację ja - Chrystus, i doświadczyć przygody trwania z Nim.

- I to może być owoc pielgrzymki?

- Chciałbym, żeby owocem pielgrzymki było pogłębienie relacji z Bogiem. Zależy mi, aby zniknął obraz Boga, który stoi za rogiem i czeka na nasze potknięcia, by ukarać. Miłość, która się uwidoczniła na krzyżu jest ponad lękiem i wszystkim tym, co doświadczamy w obawach w relacji do Boga. Pomimo sytuacji grzechu Jezus wciąż nas pyta: Czy mnie kochasz? Jeśli tak, nie trać czasu na lęki i wycofywanie się z życia, ale bądź dobrym człowiekiem, żeby dobrem zrekompensować kolejną zdradę. O wiele łatwiej się wtedy żyje i człowiek chce zaczynać od nowa. Świętość bowiem to jest ciągłe powstawanie z grzechu, więc dopóki walczę jestem na drodze do świętości.

- Pogłębieniu tematu pielgrzymki będą służyć konferencje…

- Konferencje wygłosi o. Jan Góra, człowiek kojarzony w Polsce z młodzieżą ze względu na swój dar gromadzenia jej przy Chrystusie pod Lednicą. Każdego dnia pątnicy wysłuchają przemówienia papieskiego i konferencję o. Jana. Myślę, że będzie to odkrywanie bogactwa Kościoła poprzez zwrócenie uwagi na to, że w wielu miejscach są podejmowane różne inicjatywy, ale które razem prowadzą do Chrystusa.

- Co będzie nowego na tegorocznej pielgrzymce?

- W tym roku będą dwie nowe, namiotowe grupy pielgrzymkowe: dominikańska i duszpasterstwa akademickiego UMCS. Są one dla nas znakiem Pana Boga, bo w dobie kryzysu pielgrzymowania, my rozrastamy się o nowe grupy. Mam nadzieję, że będą one nowym powiewem Ducha Świętego dla pątników chociażby ze względu na inny rodzaj modlitwy (m.in. kanony z Taize) oraz proponowany codziennie przez grupę akademicką jeden etap milczenia, w którym będą mogli uczestniczyć wszyscy pielgrzymi. Chciałbym, aby nowe grupy wniosły w krajobraz pielgrzymki równie wielkie owoce, jak funkcjonujący już Fundusz Solidarnościowy „Idę z Tobą”. Dzięki niemu ludzie, którzy nie mogli uczestniczyć w pielgrzymowaniu mieli swój udział w duchowych owocach pielgrzymki przez wsparcie finansowe innych.

- Jak jeszcze ci, którzy nie byli na pielgrzymce mogą doświadczyć jej atmosfery?

- Za przedłużenie pielgrzymki można uznać organizowany rokrocznie Festiwal Piosenki Pielgrzymkowej. Ci, którzy nie mogli uczestniczyć w pielgrzymce, mogą przyjść na festiwal, który epatuje klimatem pątniczego szlaku. W tym roku spotkamy się 28 sierpnia w Lublinie pod zamkiem. Festiwal będzie połączony z piknikiem rodzinnym pt. „Pielgrzymka z rodziną”. Ok. godz. 14.00 wystąpią „Wesołe ziarenka”, potem ok. 18.00 będzie przegląd zespołów pielgrzymkowych, a wieczór zakończy koncert zespołu „Raz, Dwa, Trzy”. Mam nadzieję, że dla wszystkich, którzy przyjmą nasze zaproszenie do udziału w tym wydarzeniu, będzie to dobre doświadczenie.

- Lubelska Pielgrzymka trwa 12 dni. Co po niej pozostaje na dłużej?

- To, co zostaje na dłużej, dokonuje się w sercu człowieka. Dlatego w ubiegłym roku otworzyłem Księgę Łask Pielgrzymkowych, w której ludzie mają możliwość dać świadectwo o tym, czego doświadczyli z racji pielgrzymki. Powodem jest cud uzdrowienia wymodlony na pielgrzymce przez tysiące osób. Dwa lata temu modliliśmy się o uzdrowienie dla Andrzeja, który 2 sierpnia uległ wypadkowi i nie miał szans na przeżycie. W trakcie trwania pielgrzymki pojawiały się komunikaty, że jest coraz lepiej. Dziś Andrzej jest zdrowy, pracuje i normalnie funkcjonuje. Wewnętrzne przemiany, nawrócenia czy uzdrowienia, jakie dokonują się za sprawą modlitwy i wyrzeczenia na pielgrzymce, są dla mnie argumentem za tym, że pielgrzymkę trzeba organizować!

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję