Reklama

„BŁĘKITNA ARMIA” opanowała Władysławowo

Władysławowo stało się miejscem wypoczynku dla wychowanków toruńskiego Oratorium im. bł. ks. Bronisława Markiewicza. To tam w dniach 19-28 lipca przebywała grupa 45 dzieci i młodzieży wraz z wychowawcami

Niedziela toruńska 33/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego „Błękitna armia”? Otóż, gen. Józef Haller był dowódcą Armii Polskiej we Francji, zwanej Błękitną Armią. Żołnierze byli ubrani w błękitne mundury. W październiku 1919 r. powierzono mu dowództwo Frontu Pomorskiego utworzonego w celu pokojowego zajęcia Pomorza przyznanego Polsce na mocy ustaleń traktatu wersalskiego. 10 lutego 1920 r. gen. Haller przybył do Pucka, gdzie dokonał zaślubin Polski z Bałtykiem.
Podobnie nasi wychowankowie byli ubrani w błękitne koszulki, „zdobywali” poszczególne miejscowości na Pomorzu. Tak więc nasza „Błękitna armia” przez 10 dni opanowała plaże Władysławowa oraz ziemię pucką, a dzieci będące pierwszy raz na koloniach przeszły chrzest właśnie w Bałtyku.
Mieszkaliśmy w ośrodku wypoczynkowym w centrum miasta. Chodziliśmy na plażę, aby kąpać się pod okiem ratownika, bawić się, nabierać sił do dalszej pracy w szkole.
Byliśmy na kilku wycieczkach. Zwiedziliśmy Trójmiasto. Zaczęliśmy od Gdyni. Byliśmy w muzeum morskim, gdzie podziwialiśmy bałtyckie okazy fauny i flory. Zwiedziliśmy też porty jachtowy i morski, a w nim okręty ORP „Błyskawica” i „Dar Pomorza”. W Sopocie byliśmy na molo, a w Gdańsku na Starówce, oglądaliśmy mury i wały zamkowe, słynny gdański żuraw, zabytkowe kościoły i pomnik Neptuna.
W czasie kolejnej ciekawej wycieczki byliśmy w Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. Tam zobaczyliśmy dom postawiony na głowie. Ta budowla w zamyśle organizatorów ma być alegorią współczesnego świata, w którym ład Boży, tradycja, system wartości zostały postawione na głowie, wypaczone, wyszydzone. Tam nie ma pionu ani poziomu, wszystko jest pochyłe, a chodzi się po suficie. Zwiedziliśmy także Muzeum Ciesielnictwa. Widzieliśmy m.in. najdłuższą deskę świata (długość ok. 37 m, rekord Guinnessa), dawne narzędzia stolarskie, Dom Sybiraka, Dom Trapera Kaszubskiego z Kanady, bunkier „Gryfa Pomorskiego” i kościółek św. Rafała.
Dwukrotnie płynęliśmy statkiem po morzu: wokół Helu, gdzie zwiedzaliśmy fokarnię, oglądaliśmy też karmienie tych zwierząt przez grupę ekologów, i wokół Władysławowa.
W niedzielę braliśmy udział w Eucharystii w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Władysławowie, gdzie przed świątynią stoi pomnik Jana Pawła II. Był to ważny dzień, bo swoje imieniny obchodził ks. Krzysztof i dwie panie Anny, wychowawczynie. Wieczorem po karaoke solenizanci otrzymali prezenty i kwiaty, były wiersze, życzenia oraz wspólna modlitwa.
Dzieci spotkały się z folklorem kaszubskim, który prezentowali gospodarz ośrodka oraz kapela. Nasi wychowankowie uczyli się wierszowanego alfabetu kaszubskiego, słuchali piosenek i muzyki, poznawali instrumenty typowe dla regionu. Były też legendy o Kaszubach, czarownicach i wyścigi na miotle.
Nie tylko plaża, wycieczki i poznawanie folkloru złożyły się na kolonijny program. Były również m.in.: karaoke, dziecięce popisy, zawody sportowe, zgaduj-zgadula, konkurs plastyczny, pogodne wieczorki, dyskoteki i zabawy. Jeździliśmy samochodzikami, na rowerach, quadach. Było wszystko, aby dzieci mogły się bawić i odpoczywać.
Ta wspaniała kolonia była możliwa dzięki sponsorom oraz ludziom dobrej woli i otwartego serca, którzy naszym podopiecznym umożliwili 10-dniowy pobyt nad morzem. Szczególnie chcemy podziękować Wydziałowi Edukacji Urzędu Miasta Torunia, Departamentowi Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu oraz podatnikom, którzy przekazali 1% podatku na rzecz Oratorium.
Był to udany, wspaniały wypoczynek. Można powiedzieć, że zwiedziliśmy całe północne Kaszuby. Przepiękne widoki okolic Jeziora Żarnowieckiego mogliśmy podziwiać z 44-metrowej wieży widokowej w gminie Gniewino. Byliśmy w Pucku, Żarnowcu, Wejherowie i Swarzewie, podziwialiśmy kościoły i zamki. Opiekowała się nami Matka Boża Swarzewska, Królowa Kaszub i Polskiego Morza. Wszyscy dotrwali zdrowi do końca kolonii, a organizatorzy obiecali, że jeszcze tu przyjedziemy. Bo warto!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

MSWiA: odnaleziono siedemnastego drona; był pod Biłgorajem w woj. lubelskim

Siedemnasty dron został odnaleziony w miejscowości Przymiarki, gm. Księżpol, powiat Biłgoraj - poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka. Jak dodała, wszystkie służby zostały poinformowane, a teren został zabezpieczony.

O odnalezieniu drona w miejscowości Przymiarki rzeczniczka MSWiA poinformowała w czwartek wieczorem na portalu X. „Wszystkie służby zostały powiadomione. Policja będzie prowadziła czynności i zabezpieczała teren” - zaznaczyła Gałecka.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Stanisława Kostki

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Kostka

Karol Porwich/Niedziela

Nowennę do św. Stanisława Kostki odmawiamy między 9 a 17 września lub w dowolnym terminie.

„Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” (Wj 20,3; Pwt 5,7)
CZYTAJ DALEJ

Niebieskie Igrzyska – sportowe święto dzieci ze spektrum autyzmu

2025-09-12 21:20

[ TEMATY ]

sport

autyzm

Niebieskie Igrzyska

Mirek Krajewski / Family News Service

Niebieskie Igrzyska

Niebieskie Igrzyska

Ponad pół miliona dzieci w Polsce i za granicą mogło wziąć udział w wydarzeniu, które daje im radość, integrację i poczucie wspólnoty. Niebieskie Igrzyska, organizowane dla uczniów ze spektrum autyzmu, stały się jednym z największych sportowych świąt w naszym kraju. Pomysłodawcy tego wydarzenia gościli w Sejmie na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

„Urodziłam się 2 kwietnia, później stał się on Światowym Dniem Świadomości autyzmu” – mówiła dr Anna Budzińska, dyrektor Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka, pomysłodawczyni Niebieskich Igrzysk. Jak podkreśliła, zawsze chciała zorganizować wydarzenie skierowane do dzieci ze spektrum autyzmu. „Pomyślałam sobie, że marsze – fajnie, ale niewiele z tego mają dzieci. Co zrobić, żeby dzieci brały w tym udział i miały z tego frajdę? I wymyśliłam Niebieskie Igrzyska” – dodała podczas obrad dr Anna Budzińska. Wyboru sportu jako formy wydarzenia nie pozostawiła przypadkowi. „Sama byłam sportowcem, trenowałam tenis ziemny. Kontuzja wykluczyła mnie ze sportu, ale nie z miłości do niego. Stąd pomysł na igrzyska wpisane w nasz kalendarz” – dodała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję