Reklama

„Obudzić olbrzyma”, czyli laikat w Kościele

Niedziela rzeszowska 47/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Izabela Fac: - Początki powojennej Akcji Katolickiej sięgają 1993 r. Jak przedstawiała się sytuacja w diecezji rzeszowskiej w tej kwestii?

Ks. prał. Stanisław Potera: - Akcja Katolicka w naszej diecezji liczy 17 lat, powstała w 1993 r. Wtedy to właśnie pojawiały się myśli, żeby „obudzić olbrzyma”, czyli śpiący laikat w Kościele. Bardzo często odwoływano się do okresu międzywojennego Akcji Katolickiej, choć oczywiście inne wtedy były uwarunkowania niż obecnie. Tamta Akcja składała się choćby z tzw. 4 filarów: młodzieży męskiej, żeńskiej, kobiet i mężczyzn, liczyła ok. 750 tys. członków. Po wojnie nie było możliwości organizowania się laikatu, choć istniały pewne ruchy jak oaza, KSM, czy Domowy Kościół, które w jakiś sposób zagospodarowały po części laikat. Reaktywowanie AK w 1993 r. nastąpiło już w zupełnie innej sytuacji. Pierwsze dyskusje i rozmowy dotyczyły, czy wrócić do formowania tych czterech filarów, czy robić federację ruchów. Ostatecznie Akcja Katolicka powstała bez podziału na poszczególne stany, tylko jako organizacja, która skupia świeckich w swoich szeregach. Natomiast w naszej diecezji bp Kazimierz Górny był niezwykle przychylny powstaniu Akcji Katolickiej i na samym początku, choć nie było jeszcze formalnego statutu i zatwierdzenia przez Episkopat, jednak już ta organizacja zaczęła się u nas kształtować i organizować. Po uzyskaniu osobowości prawnej została zatwierdzona przez naszego Ordynariusza.

- Kto należy do dzisiejszej Akcji Katolickiej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Statut podaje, że do Akcji można należeć po ukończeniu 18. roku życia, a przeważnie należą już ludzie dojrzali. Ciągle poszukujemy sposobu, jak dotrzeć do ludzi młodych, szczególnie do tych, którzy byli w KSM-e, oazie i już z tych organizacji odchodzą i jakoś nie mogą trafić do nas, czy nie mają poczucia, że Akcja Katolicka mogłaby być kontynuacją i przedłużeniem ich działalności oraz zaangażowania dotychczasowego w Kościele. Zwykle ci ludzie, którzy są po formacji oazowej czy KSM, wchodzą w czas studiów, szukania pracy i zakładania rodzin i dopiero po tym okresie wracają do organizacji kościelnych i między innymi właśnie odnajdują się w Akcji Katolickiej. Musimy pozyskać do naszej pracy ludzi młodych, a także intensyfikować pracę z dziećmi. Jeśli naszym zadaniem jest formacja, to należy podjąć ją jak najwcześniej.

- Akcja Katolicka ma do wypełnienia konkretne zadania…

- „Odnowić wszystko w Chrystusie” to hasło Akcji Katolickiej, któremu w zasadzie wszystko jest podporządkowane. Akcja odnajduje w Kościele swoją tożsamość, wpisuje się w ruchy, grupy i stowarzyszenia już istniejące i to jest nadal aktualne zadanie. Bardzo ważną płaszczyzną AK jest działalność duszpasterska liturgii Kościoła, następnie kulturalna. Świetnie funkcjonują one w naszej diecezji, gdzie ta działalność Akcji wykracza już poza granice parafii. Organizuje się teatry, świetlice, spotkania dla dzieci i młodzieży. Następnie członkowie Akcji Katolickiej coraz bardziej angażują się w życie społeczno-polityczne. Na początku oczywiście był dylemat, że AK nie jest partią polityczną, niemniej formuje swoich członków po to, aby jako uformowani świadomi chrześcijanie, będąc czasem w partiach politycznych, włączali się w życie społeczne i polityczne. A nawet powinni się w nie angażować i nieść w te płaszczyzny życia społecznego naukę Chrystusa. Dziś członków Akcji mamy w radach osiedlowych, radach gmin, a nawet w parlamencie, czyli kreują naszą rzeczywistość. Można powiedzieć, że Akcja wręcz wychowuje społeczeństwo do bycia światłymi obywatelami. I właśnie to jest główne jej zadanie - formacja ludzi świeckich. Mamy dwa razy w roku spotkania formacyjne w ramach diecezji dla prezesów oraz rekolekcje formacyjne. Natomiast na poziomie parafii członkowie Akcji Katolickiej muszą swoją działalność dostosować do możliwości i uwarunkowań otoczenia.

Reklama

- Akcja wchodzi też bardzo mocno w sferę działalności charytatywnej…

- Oczywiście. To jeden z niezwykle ważnych kierunków naszej działalności! I co ciekawe, że niektóre oddziały parafialne fundują stypendia dla młodzieży uczącej się. Chcemy też włączyć się mocniej w działania na rzecz trzeźwości, pomocy rodzinie, respektowania prawa do życia, czy też ostatnio aktualną sprawę in vitro. Świeccy muszą się poczuć częścią Kościoła, muszą wiedzieć, że mogą swoim zaangażowaniem wpływać na jego przyszłość i swojej małej Ojczyzny.

- Czego wierni szukają w Akcji Katolickiej?

- Jak powiedziałem, laikat to taki „śpiący olbrzym”. Wierni przychodzą i pytają, co mogą robić. Staramy się ich tak uformować, żeby mogli sami odnaleźć coraz to nowe pola pracy dla siebie, żeby się jeszcze bardziej zaangażowali w życie Kościoła czy otoczenia. Czasem czekają na dyrektywy, co mają robić, a to jest jednak pewne ograniczenie. Szukają w Akcji pogłębienia wiary, formacji, wykazania się w działalności na rzecz Kościoła, parafii, na polu charytatywnym czy kulturalnym, na pewno też rozmowy, dyskusji, wsparcia.

- Najbliższe plany?

- Choć pod względem ilości oddziałów parafialnych AK i członków Akcji należymy do czołówki diecezji w Polsce, to jednak nieustanną troską naszych biskupów i naszą jest, aby w każdej parafii był oddział. Chcemy uwrażliwiać księży i świeckich, że współpracując ze sobą na płaszczyźnie Akcji Katolickiej mogą wspólnie owocniej budować Królestwo Boże i angażować się w życie Kościoła.

Akcja Katolicka

towarzyszy Kościołowi od samego początku jego istnienia. W Dziejach Apostolskich odnajdujemy sporo wzmianek o świeckich apostołach, którzy razem z biskupami i kapłanami troszczyli się o szerzenie chrześcijaństwa i zbawienie dusz ludzkich. Zanim w 1928 r. papież Pius XI ostatecznie określił zadania i cele Akcji, apostolstwo świeckich zawsze towarzyszyło ewangelizacyjnej misji Kościoła, jednak nie miało określonych jasno zadań i struktur organizacyjnych. Akcja Katolicka jako nazwa pojawiła się w 1903 r. Pius X w swym Motu proprio rozwijający się ruch apostolstwa świeckich określił jako chrześcijańską akcję ludową lub akcją katolicką. W dwa lata później ogłosił encyklikę Il fermo proposito, w której po raz pierwszy ten ruch nazwano Akcją Katolicką. Natomiast Pius XI - nazywany papieżem Akcji Katolickiej - wprowadził obchody uroczystości Chrystusa Króla, obecnie święta AK. W Polsce w 1928 r. utworzona została Komisja Episkopatu dla Akcji Katolickiej, a w rok później Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o utworzeniu jej w Polsce. W 1930 r.
AK otrzymała jednolity Statut konstytucyjny, zatwierdzony przez Piusa XI, utworzony został Naczelny Instytut AK w Poznaniu, zaczęły powstawać w poszczególnych diecezjach Diecezjalne Instytuty Akcji Katolickiej. Wspaniały rozwój Akcji przerwała wojna, a potem władze komunistyczne nie pozwoliły na jej reaktywację. Dopiero po 1989 r. można było powrócić do odnowienia Akcji, czego wielkim zwolennikiem był Jan Paweł II. W diecezji rzeszowskiej Akcja Katolicka istnieje już 17 lat, rozszerzając swoją działalność i skupiając coraz większą liczbę wiernych.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

[ TEMATY ]

św. Józef Moscati

Archiwum

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

Św. Józef Moscati. Kadr z filmu

W odległym 1927 roku był to Wtorek Wielkiego Tygodnia. 12 kwietnia w wieku 47 lat, zmarł Giuseppe Moscati, lekarz ubogich… W Kościele katolickim wspomnienie świętego przypada 27 kwietnia.

Święty doktor

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję