Śpiewu nigdy nie jest za dużo w Kościele - podkreśla dk. Krzysztof Flis, który w tym roku jest w gronie organizatorów, a z tygodniem muzyki sakralnej jest związany od początku edukacji w seminarium duchownym. - Coroczne przedsięwzięcia, nazywane «Cecylianką» od imienia patronki śpiewu kościelnego, której wspomnienie liturgiczne poprzedza Tydzień Muzyki Chrześcijańskiej, organizowane są, żeby wyrabiać w społeczeństwie poczucie odpowiedzialności za piękno wiary chrześcijańskiej oraz uświadamiać, że w Kościele jest miejsce na różne gatunki muzyczne. Dlatego prezentowane są różnorodne style i gatunki muzyczne: od muzyki klasycznej, instrumentalnej czy chóralnej, przez gospel, po ciężkie rockowe brzmienie. Ten tydzień radości, entuzjazmu i przeżywania swojej wiary w atmosferze muzyki i tańca jest adresowany do wszystkich”.
Organizatorzy starali się sprostać oczekiwaniom nawet wybrednych odbiorców muzyki chrześcijańskiej, stąd nie zabrakło różnorodnych i nowych aranżacji. Tydzień rozpoczął występ grupy „Przyjaciele MSD”, stworzonej przez dk. Krzysztofa Flisa z przyjaciółmi z UMCS. Kolejne dni obfitowały w skrajnie różne gatunki i style muzyczne. Najpierw w kościele seminaryjnym wystąpił zespół muzyki dawnej „Univarius” złożony ze studentów i absolwentów Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Występ poprzedził koncert muzyki organowej w wykonaniu al. Attila Honti. Następnie, w auli seminarium zaprezentowały się grupy działające w parafiach archidiecezji lubelskiej: chór „Tibi Papa” z Gimnazjum nr 15 im. Jana Pawła II w Lublinie, schola z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, schola „Młodzi duchem” z parafii Nawrócenia św. Pawła w Bełżcach oraz zespół z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie.
Zaskakujący w odbiorze był zespół „En Gedi & rodzina Solis”, zaś bardzo istotną dla rodziny seminaryjnej, ale także dla widzów przybyłych z Lublina, była prezentacja zespołów seminaryjnych I, II i IV roku. Miała ona na celu pokazanie, że klerycy nie tylko mają wiele talentów, ale także radość, zapał i energię, którymi jako przyszli księża chcą się dzielić. Na różnorodność niespodzianek, jakie zapewnili organizatorzy „Cecylianki”, wpłynęła obecność diakonii muzyczno-tanecznej grekokatolickiej Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Marana tha” z Brześcia (Białoruś), która zaprezentowała muzykę i tańce hebrajskie. Tydzień Muzyki Chrześcijańskiej zakończył koncert zespołu „Gospel Rain”, poprzedzony występem młodego zespołu „Gospel on” z Łęcznej.
„Dla nas jest to bogate doświadczenie młodości, radości Kościoła, który się przejawia zarówno w artystach i muzykach, jak i publiczności. Myślę, że jest to bardzo potrzebne dla nas doświadczenie duchowe - podkreśla dk. Krzysztof Flis. A dla publiczności, która z dnia na dzień coraz licznej gromadziła się w seminarium, była to także okazja do nowego spojrzenia na Kościół. „«Cecylianka» burzy schematy i mity o seminarium duchownym - mówił Robert, który na koncert zespołów kleryckich został przyprowadzony przez koleżankę. - Zobaczyłem, że w seminarium mieszkają normalni ludzie, którzy żyją i funkcjonują jak reszta społeczeństwa; mają swoje pasje i marzenia, a przy okazji kształcą się do służby w Kościele jako przyszli kapłani”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu