Reklama

5-lecie Warsztatu Terapii Zajęciowej Sióstr Karmelitanek w Siemiatyczach

Pięć lat temu, gdy rozpoczynałyśmy działalność Warsztatu Terapii Zajęciowej w Siemiatyczach, towarzyszyły nam niepewność i obawa, czy poradzimy sobie. Teraz dziękujemy Bogu za te lata i przepraszamy za małoduszność i brak zaufania Jego łasce. 22 lutego obchodziliśmy uroczyście nasz mały jubileusz

Niedziela podlaska 12/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspólnie z naszymi podopiecznymi przygotowałyśmy uroczystość jubileuszową. Najpierw ustaliliśmy listę gości, a była wcale niekrótka. Na pierwszym miejscu wśród zaproszonych gości były siostry, które pracowały w naszym warsztacie. Wdzięczność bowiem to piękna cecha tych, którzy często nie potrafią mówić, ale dziękują serdecznym uśmiechem czy cukierkiem ofiarowanym trzęsącą się ręką. Na naszą uroczystość zaprosiliśmy także dyrektora Podlaskiego Oddziału PFRON, władze powiatu i miasta, duchownych Kościołów prawosławnego i katolickiego oraz okoliczne warsztaty. W sumie, jak się okazało, trudno było pomieścić wszystkich gości w naszym dużym domu. Przed jubileuszem przygotowaliśmy wystawę prac, które wykonali nasi podopieczni. Warsztat jest bowiem miejscem pracy osób niepełnosprawnych, w którym wykonują różnymi technikami pamiątki, dewocjonalia, okolicznościowe kartki i stroiki. Sami prowadzimy w naszym domu sklepik, w którym można je nabyć.
Uroczystość rozpoczęliśmy od dziękowania Bogu. Mszę św. w intencji dziękczynnej odprawił bp Antoni Dydycz w koncelebrze z innymi kapłanami. A ponieważ połowa naszych podopiecznych jest wyznania prawosławnego, proboszcz parafii prawosławnej ks. A. Jakmiuk wraz z dwoma kapłanami odprawili w naszej kaplicy nabożeństwo prawosławne. Żyjemy na co dzień razem i modliliśmy się razem. Potem przeszliśmy do pięknie udekorowanej przez s. Marinessę sali konferencyjnej. Jako kierownik warsztatu podziękowałam tym wszystkim, którzy przyczynili się do powstania naszej placówki i wspierali jej działalność. historia naszego warsztatu to historia ludzkiej dobroci. Wiele osób bezinteresownie pomagało nam w różny sposób. Dziękujemy księżom obu parafii - katolickiej i prawosławnej oraz ks. J. Błażejakowi za posługę religijną dla naszych podopiecznych. Wszyscy na święta byli zawsze wyspowiadani i przyjmowali Komunię św. Nie wszyscy potrafią się spowiadać, ale mają świadomość zła i wielką otwartość na Boga. Jako małych i ubogich Bóg kocha ich w szczególny sposób. Potem nasi goście obejrzeli prezentację, w której przedstawiłyśmy w skrótowej formie działalność warsztatu. Można było zobaczyć, jak wiele wydarzyło się przez pięć minionych lat. Następnie nasi podopieczni pod kierunkiem s. Jadwigi i naszych pań K. Mularczuk i p. E. Boratyńskiej przedstawili program artystyczny. Rozpoczęliśmy od poloneza. Potem były inne tańce: samba, salsa, rumba, cha-cha, walc angielski, jive. Uczestnicy warsztatu długo wcześniej ćwiczyli, aby opanować charakterystyczne kroki i figury każdego z tych tańców. Tańczyły też wszystkie cztery osoby na wózkach. Każdy miał okazję wystąpić. Wiersze mówili nawet ci, którzy nie mają ukształtowanej mowy. Osobą zapowiadającą występy była U. Boratyńska i K. Mularczuk. Dla dziewcząt uszyłyśmy specjalne stroje. Nasi podopieczni ujęli widzów swoim zaangażowaniem i sercem, które wkładają we wszystko, co robią. Niezależnie od ograniczeń ciała i umysłu wszyscy starali się wyśpiewać i wytańczyć swoją radość i wdzięczność. Również rodzice przygotowali nam niespodziankę i wystąpili z pięknym - w słowie i w formie - podziękowaniem. Nie brakło dużego urodzinowego tortu z pięcioma petardami i szampana. Nasze świętowanie zakończyliśmy poczęstunkiem dla wszystkich uczestników jubileuszu. Tu znów bardzo pomocne okazały się panie z Akcji Katolickiej pod kierunkiem H. Strębskiej. Nasi podopieczni dumni byli z dotychczasowych osiągnięć, które mogli zaprezentować, i wdzięczni za dar, jakim jest dla nich Warsztat Terapii Zajęciowej. W ich imieniu serdecznie dziękuję wszystkim życzliwym nam ludziom. Przed nami kolejne dni i lata pracy. Teraz już ze świadomością, że mimo naszej nieudolności i słabości Bóg urzeczywistni dobro, którego chce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem".

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/Papież w Wenecji: wizyta w więzieniu dla kobiet, spotkanie z młodzieżą i Msza św.

2024-04-28 07:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek spędzi niedzielę w Wenecji. Odwiedzi więzienie dla kobiet, gdzie znajduje się też pawilon Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki. Papież przybędzie tuż po wejściu w życie systemu rejestracji wizyt w mieście i opłaty 5 euro, jeśli nie zostaje się na nocleg. Za wstęp zapłaci około 9 tysięcy wiernych.

Podróż Franciszka do miasta nad laguną rozpoczyna się wcześnie rano. Po odlocie śmigłowcem z Watykanu o 6.30 przybędzie do Wenecji około godziny 8.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję