Agnieszka Dziarmaga: - Kielecki KIK właśnie teraz rozpoczyna kwestę na tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Tablica ma się znaleźć na murze okalającym kielecką bazylikę, a jej odsłonięcie i poświęcenie zbiegnie się z 3. rocznicą wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Kielcach. Dlaczego dla KIK-u to tak ważna sprawa?
Małgorzata Sołtysiak: - Chodzi nie tylko o upamiętnienie ofiar katastrofy, co w samo sobie pozostaje rzeczą ważną, ale o promowanie wizji Polski, której spadkobiercą był śp. prezydent Lech Kaczyński, chodzi o lekcję historii i kształtowanie postaw patriotyzmu. 16 maja o godz. 18 (w budynku Kurii kieleckiej) odbędzie się założycielskie spotkanie Ruchu Społecznego im. śp. Lecha Kaczyńskiego. Powstanie tego obywatelskiego, nowego ruchu koordynuje w kraju minister Maciej Łopiński, a w Kielcach KIK. Zapowiedziały swój udział znane osoby związane z kieleckim PiS i nie tylko. Uważam, że powinność wobec ojczyzny powinna być traktowana jako czwarte przykazanie. Wyrosłam w takiej atmosferze i tradycji służebności wobec mojej ojczyzny. Stryj „Barabasz” był dowódcą oddziału Armii Krajowej „Wybranieccy”, walczył w nim także mój ojciec. Bliski jest mi etos powstańczy, drogie mi są moje korzenie.
- Jakie, Pani zdaniem, są zatem najważniejsze powinności KIK? Kogo stowarzyszenie skupia?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Wśród zapisanych ponad 50 członków (a realnie aktywnych ok. 30) są m.in. lekarze, nauczyciele, sędziowie, adwokaci, dziennikarze, naukowcy, a nawet biznesmeni; w zdecydowanej większości to mieszkańcy Kielc. Ilość nie jest ważna - to nie partia polityczna - stawiamy na jakość, a wszystkich nas łączy światopogląd katolicki, któremu dajemy - podkreślam to z naciskiem - nieustanne świadectwo w naszym życiu. Wśród nowych członków mamy kilka znanych w Kielcach nazwisk.
Jan Paweł II, do którego nauczania długo będziemy jeszcze sięgać, napisał w jednym ze swoich dokumentów, że podążając śladami Jezusa, musimy „zaszczepiać w świecie wartości Królestwa Bożego, będące zapowiedzią i rękojmią nadziei, która nie zawodzi”. Współczesny świat obok autentycznych wartości niesie w sobie także ogromny ładunek wartości pozornych czy wręcz oczywistego zła. Stanowi to wyzwanie do sprzeciwu dla nas wszystkich, ludzi wierzących. Chodzi o „rozumną służbę Bożą”, o którą apelował Jan Paweł II. Świadectwo ma dawać każdy ochrzczony, bo do tego zobowiązuje nas fakt łączności z Chrystusem. Świadectwo to powinno być składane słowem i czynem, zgodnie z charyzmatem i pełnioną posługą czy stanowiskiem zajmowanym w świecie. Kluczowymi słowami dla właściwego zrozumienia papieskiego nauczania są słowa o różnorodności „charyzmatu i posługi”. Papież wskazuje, że wszyscy do misji świadectwa są powołani, bo należy to do natury chrześcijaństwa. W wypełnieniu tego zadania szczególną rolę odgrywają osoby świeckie, gdyż - jak uczy Sobór Watykański II - są one obecne w różnych warunkach życia. Są takie dziedziny, które pilnie domagają się przeniknięcia ewangelicznymi wartościami, takimi jak miłość, prawda, uczciwość, solidarność. To nasze życie społeczne, gospodarcze, polityczne, kultura, nauka, oświata. Te dziedziny - bez wartości - stają się dziką dżunglą. Są to zarazem obszary zarezerwowane dla świeckich. I tutaj dochodzimy do roli, funkcji, zadań i misji KIK. Stowarzyszenia, wspólnoty, organizacje, które jednoczy wspólna nam nazwa „katolickie”, skupiają osoby, które właśnie chcą i potrafią świadczyć. Codziennie, w każdym obszarze swojego życia. Oczywiście, robimy to w łączności z Kościołem i jego duszpasterzami. Kapelanem kieleckiego KIK jest ks. prał. Edward Skotnicki (wieloletni prezes), a opiekunem duchowym - bp Kazimierz Gurda.
- Używa Pani niekiedy określenia „schizofrenia pojęciowa”. Dlaczego?
- Mówię zdecydowanie „nie” pojęciowemu relatywizmowi. Coraz więcej jest wśród nas ludzi, którzy niby wierzą, niby wyznają Dekalog, ale wybierają z niego to, co akurat im pasuje. Reprezentują postawy sprzeczne z deklarowanymi. W taką schizofrenię pojęciową popadają politycy. Z jednej strony deklarują przynależność do Kościoła, uczestniczą w uroczystościach i przystępują do sakramentów, a z drugiej - stanowią prawo sprzeczne z Ewangelią i nauką Kościoła, zostawiając przekonania za drzwiami swoich gabinetów.
- Jakie zadania stawia sobie w najbliższym czasie kielecki KIK?
- Właśnie rozpoczynamy kwestę społeczną na tablicę ofiar katastrofy smoleńskiej, równolegle zajmujemy się także tematyką papieską. Wnioskujemy np. o włączenie książki Jana Pawła II pt. „Pamięć i tożsamość” do kanonu lektur szkolnych na poziomie licealnym. Pracujemy nad wnioskiem do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Papieska książka dotyczy wszystkich najważniejszych spraw moralnych, historycznych, narodowych, które powinni przemyśleć młodzi Polacy.
We współpracy z Uniwersytetem im. Jana Kochanowskiego zorganizujemy w połowie roku konferencję pt. „Ład społeczny i moralny według bł. Jana Pawła II”.
Rok 2011 kielecki KIK zamierza podsumować dużym sympozjum naukowym „Błogosławiony Jan Paweł II Wielki i jego testament dla rodaków”. Charakter konferencji, dobór tematów i prelegentów uzależniamy od sytuacji w Polsce.
W bliskiej perspektywie czasowej jest także konferencja naukowa poświęcona stosunkom polsko-żydowskim, a szczególnie dramatycznym wydarzeniom z 4 lipca 1946 r. Zorganizujemy ją we współpracy z IPN.
* * *
Kielczanka Małgorzata Sołtysiak, specjalista kurator rodzinny, działaczka społeczna, ostatnio szefowa Komitetu Budowy Pomnika Biskupa Kaczmarka - została wybrana w marcu na prezesa Klubu Inteligencji Katolickiej w Kielcach, zastępując wieloletniego szefa KIK - ks. prał. Edwarda Skotnickiego. W KIK działa od kilku lat, zajmując się m.in. odkłamywaniem historii na temat bp. Kaczmarka i relacji polsko-żydowskich z czasów tzw. pogromu w 1946 r. oraz upowszechnianiu wiedzy o naturalnych metodach planowania rodziny.