Reklama

Mama wraca do pracy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od dłuższego czasu istnieje trend mający na celu wręcz „na siłę” uszczęśliwić i odstresować młodą mamę, aby po porodzie jak najszybciej wróciła do formy, odzyskała dawną figurę, znów pięła się po szczeblach kariery, miała czas na plotki z przyjaciółkami i romantyczną kolację lub wyjście do kina z mężem. A co z macierzyństwem? Co ze zmianami, jakie wnosi w nasze życie dziecko? Przecież każda mama, nawet jeśli nie planowała ciąży, miała dziewięć miesięcy na przemyślenia. Każda powinna przez ten okres przyzwyczaić się do faktu, że zostanie mamą, że w życiu jej i jej rodziny pojawi się nowy człowiek, który przez najbliższy czas będzie w centrum uwagi - w sensie pozytywnym. Dawniej być może młode mamy nie miały czasu dla siebie, były „uwięzione” w domach z dziećmi, dziś odchodzi się od takiego modelu życia, ale czy nie przesadzamy z tymi zmianami?
Tak jak małżeństwo oznacza nowy rozdział w życiu, również urodzenie dziecka zmienia nasz tryb życia, ale czy na gorsze? Są nieprzespane noce, zmęczenie, ciągłe pranie, prasowanie, karmienie i przewijanie. W niepamięć odchodzą nocne imprezy ze znajomymi, częste wyjścia do kina, teatru czy kawiarni. Ale co w tym złego? Był na to czas, teraz jest czas na macierzyństwo przede wszystkim. Poza wszelkimi powodami do zmęczenia jest chyba o wiele więcej powodów do szczęścia i radości. Sama jestem mamą półrocznego synka, z którym spędzam całe dnie, mimo że urlop macierzyński dobiegł już końca. Każdego dnia odkrywam coś nowego, widzę, jak się zmienia. Każdy jego uśmiech wynagradza moje zmęczenie. I nie chcę przegapić zbyt wielu takich uśmiechów.
Prawie cztery lata byliśmy małżeństwem bezdzietnym, zatem zdążyliśmy się przyzwyczaić do życia we dwoje, wychodzenia ze znajomymi i różnych rozrywek kulturalnych. Teraz nasi znajomi, mimo że sami nie mają dzieci, odwiedzają nas i wspólnie nie możemy się napatrzeć na postępy naszego szkraba. Przychodzą nieco wcześniej, wychodzą wczesnym wieczorem, ale poza tym jest jak dawniej, rozmawiamy, słuchamy muzyki, gramy w różne gry, miło spędzamy czas. Jak synek podrośnie, przyjdzie czas wycieczek, najpierw bliższych, potem dalszych i znów będą nas czekać zmiany, ale takie jest życie i w tej różnorodności i zmienności tkwi chyba jego piękno i sens.
Z pewnością jest wiele momentów trudnych, ja też takie miałam i miewam. W pierwszych tygodniach po porodzie przeżywałam ciężkie chwile, nie miałam pokarmu, martwiłam się o zdrowie maluszka, myślałam często, że nie dam rady, miałam momenty wyczerpania i zwątpienia we własne umiejętności i siły. Ale tak bywa zarówno w macierzyństwie, jak i w życiu małżeńskim i zawodowym. W pracy i małżeństwie również dopadają nas kryzysy. Nikt nie powiedział, że macierzyństwo jest łatwe. Przecież wszystko, co wartościowe, wymaga od nas poświęceń i wyrzeczeń. Złoto w ogniu się hartuje.
Sytuacje życiowe młodych mam bywają różne.. Rozumiem mamy, którym nie starcza na podstawowe produkty potrzebne do życia, mamy, których partnerzy zarabiają zbyt mało, by utrzymać dom. Jest wiele nieszczęść, chorób i trudności, rozumiem je. Nie rozumiem natomiast mam, które za wszelką cenę jak najszybciej wracają do pracy, mimo że nie ma takiej finansowej potrzeby, a maluch przez cały dzień nie widzi mamy, tylko obcą panią - nianię. Nie żal Wam, młode mamy, zgubionych gdzieś pomiędzy pracą a domowymi obowiązkami uśmiechów waszej pociechy? Nowych niewidzianych min, grymasów, nowych dźwięków i ruchów. Może warto zrezygnować z „wypasionej” zabawki na rzecz zabawy z dzieckiem?
Wiem, że życie szybko płynie, czas ucieka, coraz więcej wymagań stawiają pracownikom pracodawcy, coraz większe doświadczenie i wyższe kwalifikacje trzeba mieć, by znaleźć i utrzymać dobrą pracę... ale nie za wszelką cenę. Czasem warto zatrzymać się, przykucnąć przy łóżeczku maluszka i pomyśleć, że ten niepowtarzalny okres życia, czas bycia z naszym Skarbem również szybko płynie i jeśli teraz pochłonie nas pęd za karierą, stracimy ten piękny czas na zawsze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: czy maryjna procesja trafi na listę UNESCO?

2025-10-01 08:23

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe Stock

Sanktuarium w Lourdes chce wpisać maryjną procesję z lampionami na listę niematerialnego dziedzictwa Francji. Nabożeństwo, które w sezonie pielgrzymkowym odbywa się tam każdego wieczoru, ma swoje odpowiedniki w maryjnych parafiach na całym świecie.

W Lourdes rozpoczyna się właśnie największe tegoroczne wydarzenie – pielgrzymka różańcowa z udziałem 17 tys. pielgrzymów ze wszystkich stron Francji. Możliwe, że wkrótce sanktuarium, które jest trzecim najliczniej odwiedzanym miejscem kultu na świecie, zyska nowe zainteresowanie także poza kręgiem wierzących. Wszystko za sprawą pomysłu, by wieczorną procesję z lampionami wpisać na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne,  pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję