KS. PIOTR NOWOSIELSKI: - Księże Biskupie. W bieżącym roku mamy okazję wrócić do wizyty Jana Pawła II w naszej diecezji, m.in. poprzez wydany staraniem Wydziału Duszpasterskiego film, oparty na materiale Telewizji Polskiej. Ksiądz Biskup wielokrotnie odwiedzał przygotowywane miejsce spotkania. Jakie pozostały wspomnienia z tych chwil?
Reklama
BP TADEUSZ RYBAK: - Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że dzień oczekiwanej wizyty zbliżał się szybko. W sobotę 31 maja przed południem dzwony kościołów obwieściły, że Jan Paweł II stanął na polskiej ziemi! Był już tak blisko Legnicy - we Wrocławiu!
W dniach poprzedzających papieską pielgrzymkę pogoda nie była najlepsza. Mimo to, w Legnicy na lotnisku pojawili się pierwsi pielgrzymi, którzy zdecydowali się nocować pod gołym niebem. W przededniu z pewnym niepokojem patrzyliśmy na mokrą nawierzchnię lotniska i na trud pracy ludzi przygotowujących miejsce celebry. Jak się okazało pielgrzymi nie zważali na to. Ich pochód trwał całą noc, a wraz ze świtem doświadczyli pierwszego cudu. Zachmurzone od kilku dni niebo ukazało pierwsze promienie wschodzącego słońca. Modlitwy zostały wysłuchane. Zapowiadał się piękny czerwcowy, a co najważniejsze ciepły dzień. Rzeczywiście. Bóg okazał po raz kolejny swoją łaskawość. Słońce towarzyszyło już Ojcu Świętemu i pielgrzymom przez cały dzień.
O godzinie 6.00 rano rozpoczęło się nabożeństwo ku czci Matki Boskiej której Obraz Krzeszowski został umieszczony w miejscu celebracji. Czcigodną Ikonę przywieziono bezpośrednio z Krzeszowa.
- Po okresie modlitwy i oczekiwania nadszedł w końcu moment pojawienia się nad lotniskiem śmigłowców, którymi przybyli do Legnicy Ojciec Święty i towarzyszące mu osoby. Po powitaniu przy śmigłowcu Ojciec Święty papamobilem objechał plac z ponad 300 000 tysiącami ludzi. Pielgrzymi wołali: „Ojcze Święty, umocnij naszą wiarę!” „Niech żyje Papież!” W ich rękach powiewały biało-żółte szarfy. Przed rozpoczęciem Mszy św. Ksiądz Biskup powitał Ojca Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Witając Piotra naszych czasów na legnickiej ziemi, nawiązałem do przedstawionych wcześniej motywów zaproszenia Ojca Świętego do Legnicy. Odnosząc się do wiary ojców okupionej niejednokrotnie przelaną krwią i męczeństwem, zapewniłem Ojca Świętego, że Matka Najświętsza jest nadal mocą i nadzieją pokoleń, które tu znalazły swój dom, a także pokoleń tych ludzi, którzy tutaj się urodzili; właśnie to pokolenie podejmuje dzieło nowej ewangelizacji i dzieło budowania nowej Europy jednoczonej wokół nieprzemijających wartości chrześcijańskich. Poprosiłem też Ojca Świętego o ukoronowanie czcigodnej Ikony krzeszowskiej oraz o błogosławieństwo dla diecezji i przybyłych gości.
Reklama
- Wiemy, że homilia papieska wygłoszona w Legnicy, była bardzo ważna i wpisała się poprzez wygłoszone w niej treści w całość społecznego nauczania papieskiego. Wielokrotnie była już analizowana. Myślę, że może warto wspomnieć kolejne wydarzenie, które po niej nastąpiło. Koronację Obrazu.
- Moment ten miał miejsce po homilii. Ojciec Święty podczas specjalnego obrzędu liturgicznego poświęcił korony i nałożył je na skronie Jezusa i Bogurodzicy na krzeszowskiej Ikonie. Są one darem duchowieństwa diecezjalnego. W koronach znajdują się kamienie szlachetne wydobyte w Sudetach - górach, które znajdują się w granicach diecezji. Dlatego też Matka Boża Krzeszowska bywa nazywana Królową Sudetów. Korony przyniosła do ołtarza ksieni sióstr benedyktynek z Krzeszowa w towarzystwie cystersa, proboszcza z Krzeszowa, oraz przedstawiciela Towarzystwa Przyjaciół Krzeszowa. Po nałożeniu koron uroczyste fanfary w wykonaniu orkiestry i pobożny śpiew ludu Bożego stanowiły szczególnie wzruszający moment.
Ojciec Święty pobłogosławił też kamienie węgielne przygotowane pod budowę nowych świątyń w naszej diecezji, oraz dzwony.
- Również moment składnia darów ofiarnych był chwilą, w której zaprezentowała się właściwe cała nasza diecezja.
- W procesji z darami szli przedstawiciele wszystkich grup społecznych diecezji. I tak: przedstawiciele duchowieństwa przynieśli kopię ikony krzeszowskiej z kopią nałożonych koron, grupa górników Zagłębia Miedziowego złożyła w darze srebrną figurę św. Jadwigi z martwym ciałem syna Henryka Pobożnego u stóp, przedstawiciele Akcji Katolickiej przynieśli szaty liturgiczne, za nimi podążyli przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, którzy ofiarowali kielich mszalny z pateną; podobny dar przynieśli przedstawiciele Światowego Związku Sybiraków; potem szła szczególna grupa - przedstawiciele więźniów byłego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. którzy pragnęli przekazać Ojcu Świętemu szczególny relikwiarz, którym był krzyż wykonany z granitu, na którym został umieszczony fragment skóry jednego z więźniów, który zginął w tym obozie oraz książki mówiące o martyrologii więźniów; hutnicy nieśli figurę św. Barbary, przedstawiciele Romów - kryształowe naczynie. Pochód zamykali przedstawiciele rzemieślników i Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy złożyli w darze dębową płaskorzeźbę przedstawiającą Matkę Bożą Częstochowską.
Nie możemy też zapomnieć, że w spotkaniu brali udział także goście z Niemiec, Włoch, Czech, Słowacji, Francji, Ukrainy, Białorusi oraz przedstawiciele Serbołużyczan.
Było to radosne spotkanie z Ojcem Świętym dla wszystkich ludzi dobrej woli.
Po jego zakończeniu Ojciec Święty udzielił błogosławieństwa wszystkim zgromadzonym na placu celebry i żegnany owacyjnie przez wdzięcznych uczestników opuścił legnickie lotnisko, przejeżdżając ulicami miasta.
Cdn.