Reklama

Wołyńska Pieta w Chełmie

Boże, dopomóż przebaczyć

Niedziela lubelska 41/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 72. rocznicę napaści Sowietów na Polskę, w Chełmie odsłonięto pomnik poświęcony pamięci blisko 200 tys. Polaków zamordowanych w bestialski sposób na Kresach Wschodnich w latach 1943-45. Ich nieznane mogiły kryje w sobie m.in. ziemia wołyńska, lwowska, tarnopolska, stanisławowska. Jak zaznaczył Stanisław Senkowski - prezes Stowarzyszenia „Pamięć i Nadzieja”, które postawiło sobie za cel nie dopuścić do zapomnienia o tamtych wydarzeniach, „monument to pamięć o rodakach z Kresów, nad grobami których nie możemy stanąć, bo ich nie ma”. Ale pomnik ten oddaje cześć również tym prawym członkom narodu ukraińskiego, którzy zginęli, ratując swoich polskich sąsiadów w imię miłości bliźniego. W końcu pomnik ten ma być przestrogą dla następnych pokoleń, by nigdy nie dopuścili do takich wydarzeń, jakich świadkami były Kresy Wschodnie w latach 1943-45.

Garść historii

Reklama

O świcie (godz. 3.00 nad ranem) 11 lipca 1943 r. oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii dokonały skoordynowanego ataku na kilkadziesiąt polskich miejscowości na Wołyniu i Kresach Wschodnich pod hasłem „Śmierć Lachom”. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Wydarzenia sprzed prawie 70 lat znane są w historii jako „krwawa niedziela” - apogeum ukraińskiego ludobójstwa na Kresach. Ocenia się, że tylko w lipcu 1943 r. na Wołyniu zginęło ok. 17 tys. osób, na Kresach i w Małopolsce Wschodniej od 120 do 200 tys. Polaków tylko dlatego, że byli Polakami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wołyńska pieta

Pomnik, który stanął w Chełmie na skwerze im. 27. Wołyńskiej Dywizji AK przy al. Józefa Piłsudskiego, w miejscu gdzie dwa lata temu ustawiono krzyż wołyński, to granitowy postument autorstwa Witolda Marcewicza. Przedstawia biegnącą kobietę, która ucieka z płomieni, a na swych rękach niesie martwe dziecko - syna. Na jej twarzy widać łzy. Uciekając, depcze siekierę - podstawowe narzędzie mordowania Polaków przez ukraińskich nacjonalistów. Na cokole umieszczony jest w koronie cierniowej przedwojenny herb województwa wołyńskiego, przedstawiający krzyż maltański ze stylizowanym orłem piastowskim na jego tle. Cokół pomnika otaczają granitowe płyty, które symbolizują województwa najbardziej poszkodowane w akcji ukraińskich nacjonalistów. Na pomniku widnieje też napis: „Jeśli my zapomnimy o nich, Ty Boże zapomnij o nas” oraz informacja, komu jest poświęcony. Patrzący na tę granitową rzeźbę nie może oprzeć się wrażeniu, że spogląda się na „wołyńską pietę”.

Uczestnicy uroczystości

Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika zgromadziła wielu kresowiaków. Znaczna ich część to mieszkańcy Chełma lub okolic. Przybyły władze samorządowe i parlamentarzyści. Byli kapłani z bp. Józefem Wróblem, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię oraz z bp. Marcjanem Trofimiakiem - ordynariuszem łuckim. Nie zabrakło pocztów sztandarowych, organizacji kombatanckich, służb mundurowych i młodzieży szkolnej.
Wśród tych, którym na zawsze w pamięci wyrył się obraz wydarzeń z czasów czystek etnicznych na Kresach Wschodnich, była pani Helena, którą w wigilię Bożego Narodzenia 1944 r. wraz z jej młodszym bratem Janem uratowała ukraińska sąsiadka. Miała 8 lat, gdy bandyci UPA mordowali Polaków, jej bliskich. Pani Teodora jako 6-letnia dziewczynka była w kościele na Mszy św. wraz z ojcem Stanisławem 11 lipca 1943 r. Jej ojciec wtedy zginął; zginął też jej dziadek. Sama cudem została uratowana, bo ktoś zaniósł ją na plebanię, gdzie bronili się Polacy. Pani Eugenia wspomina swoją koleżankę z gimnazjum, która wyszła za mąż za nadleśniczego i wyjechała na Wołyń. Koleżanka nie przeżyła. Ukraińscy nacjonaliści najpierw zamordowali jej dziecko, a potem i ją zabili w bestialski sposób. Takich historii można usłyszeć więcej w cieniu „wołyńskiej piety”.

Granica między dobrem a złem

Uroczystość odsłonięcia pomnika poprzedziła Msza św. w intencji pomordowanych na Kresach, ale także o zachowanie pokoju i sprawiedliwości. Wrześniowe promienie słoneczne prosiły, by jasno i klarownie spojrzeć w przeszłość, ale chciały także oświetlić przyszłość, by można było w nią spoglądać z optymizmem i nadzieją.
Bp Józef Wróbel wyraził radość z tego, że wśród wielu słów, jakie towarzyszą takim uroczystościom, pozwala się mówić Chrystusowi i Jego Ewangelii. W homilii, spoglądając na „wołyńską pietę”, ks. Biskup zwrócił uwagę, że pomnik przypomina tragiczne i mroczne momenty naszej historii, jednak problemem jest nie tylko czystka etniczna, nie tylko liczne morderstwa, ale największe wyzwanie moralne, które stąd płynie, to ogromne okrucieństwo. - Jak to możliwe, że człowiek człowiekowi staje się wilkiem? Jak to możliwe, że człowiek może się tak pastwić? Jak to możliwe, że człowiek ma satysfakcję, kiedy patrzy na konającego w straszliwych konwulsjach, na człowieka dręczonego, torturowanego? - pytał bp Wróbel. I tłumaczył, że granica między dobrem a złem nie jest granicą fizyczną czy geograficzną. Nie jest granicą rzek, drutów kolczastych czy zapór; nie przebiega między Polakami a Ukraińcami. - Ta granica przebiega przez ludzkie serca i sumienia - podkreślał. Cieszy więc fakt, że pomysłodawcy upamiętnienia ofiar ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów nie zapominają o prawych ukraińskich sumieniach, o tych, którzy w obronie swoich polskich sąsiadów oddali życie. Mocno zabrzmiały słowa pasterskiego nauczania o prawie każdego narodu do swojej autonomii, niepodległości, do tego, by tworzyć swoje państwo. Jednak to zawsze - mówił ks. Biskup - musi odbywać się z poszanowaniem zasad sprawiedliwości i prawdy.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szokujące tezy "eksperta" demografii: Otwórzmy granice i będzie nas 70 milionów

2025-07-11 09:43

[ TEMATY ]

Polska

demografia

migracja

wyludnianie się

otwarcie granic

screenshot

GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Światowy Dzień Ludności obchodzony jest 11 lipca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
CZYTAJ DALEJ

Pamięci pomordowanych na Kresach Południowo - Wschodnich

2025-07-11 13:26

ks. Łukasz Romańczuk

11 lipca, o godzinie 10.00 na skwerze Xawerego Dunikowskiego we Wrocławiu, z okazji Narodowego Dnia Pamięci o Polakach – Ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na Kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej, przy Pomniku-Mauzoleum ludności polskiej pomordowanej przez OUN i UPA odbyły się obchody upamiętniające.

Na mocy ustawy z 4 czerwca 2025 roku, podpisanej 2 lipca przez prezydenta Andrzeja Dudę, dzień 11 lipca stał się świętem państwowym i zyskał nową nazwę: Narodowy Dzień Pamięci o Polakach – ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej.
CZYTAJ DALEJ

Odszedł Pasterz…

2025-07-12 12:04

Marek Białka

Z udziałem licznie zgromadzonej wspólnoty kapłańskiej, osób konsekrowanych oraz niezliczonej rzeszy wiernych, odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego 8 lipca k J.E. ks. biskupa Władysława Bobowskiego, biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej.

Mszę świętą, odprawioną w kościele parafialnym pw. śś. Pustelników Świerada i Benedykta w Tropiu pod przewodnictwem bp. Wiesława Lechowicza, biskupa polowego Wojska Polskiego, koncelebrowało kilkuset kapłanów. Już we wstępie do liturgii, główny celebrans nawiązując do życia i duchowości zmarłego biskupa powiedział, że: „Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud ...”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję