Reklama

Z ziemi węgierskiej do Katynia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnio przeczytałam wspaniałą książkę pt. „Tyś opiekunem sieroty” autorstwa Ilony Korompay. Ta praca jest świadectwem życia węgiersko-polskiej rodziny, do której należała zmarła rok temu p. Ilona. Wartość publikacji jest tym większa, że okrutne koleje losu członków rodziny są ukazane przez pryzmat trudnej, ale głębokiej wiary; całkowitego zawierzenia Bogu i Matce Bożej, mimo katuszy podobnych do tych, których doświadczali „biblijni sprawiedliwi”. Zawierzyli jak śmierć potężnej miłosiernej miłości Boga (por. Pnp 8,6), która zwyciężyła w każdym z członków tej niezwykłej rodziny i przyniosła obfite owoce.
Gdy p. Ilona przybyła do Szczecina, historię jej życia Bóg splótł z historią naszego miasta i Kościoła. Przez dziesiątki lat była członkiem naszej społeczności. Jej osoba, życie i służba odcisnęły niezatarte ślady na naszej pomorskiej ziemi. Zwieńczeniem tego była budowa sanktuarium Matki Bożej Niepokalanego Serca - Pani Fatimskiej na os. Słonecznym. Świadectwo p. Korompay, spisane i opracowane przez Barbarę Agnes Pietrzak OV, jest dziękczynieniem składanym Opatrzności Bożej.

Z węgierskiej ziemi

Emanuel Aladár Korompay urodził się w Monarchii Austro-Węgierskiej, w starej, mieszczańskiej rodzinie. Studiował nauki humanistyczne na uniwersytecie w Budapeszcie. Należał do pokolenia młodych, które zetknęło się z późniejszym bp. Tihamérem Tóthem (wspaniałym duszpasterzem i kaznodzieją). Po studiach pracował jako nauczyciel gimnazjum. W 1914 r. został zmobilizowany do armii monarchii i służył w stopniu porucznika w okolicy twierdzy przemyskiej. W 1916 r. poznał Mieczysławę Grabas, tłumaczkę języka niemieckiego w sądzie polowym, którą poślubił. Po urodzeniu Ilony, najstarszej z trzech córek, państwo Korompay wyjechali na Węgry. Jednak przewrót komunistyczny 1918 r. i budowa państwowości węgierskiej na bazie komunizmu spowodowały ich powrót do Polski.
Porucznik Korompay przyjął obywatelstwo polskie i w 1919 r. wstąpił do Wojska Polskiego. Służył w garnizonie przemyskim, gdzie awansował do stopnia kapitana.
Tu urodziły się jeszcze dwie córki: Marta (1919) i Elżbieta (1921). Byli głęboko wierzącą i patriotyczną rodziną. Tradycją rodzinną była wspólna wieczorna modlitwa przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Uczestniczyli w życiu Kościoła diecezji przemyskiej, gdzie ordynariuszem był bp Józef Sebastian Pelczar (kanonizowany w 2003 r.). W 1930 r. kpt. Korompay odszedł z wojska. Rodzina przeprowadziła się do Warszawy. Został pierwszym lektorem języka węgierskiego na Uniwersytecie Warszawskim. W 1936 r. wydał pierwszy „Słownik polsko-węgierski”, zawierający 2800 haseł. Pełnił również funkcję referenta kulturalnego w Poselstwie Królestwa Węgier w Warszawie.
„Było to w roku 1938, Ojciec miał prowadzić uroczystą akademię. W tym dniu nagle zachorował. Na odwołanie uroczystości było za późno. Przerażony powiedział wówczas: «Jeśli dziś będę mógł tam mówić, to w podzięce wybuduję Matce Bożej małą kapliczkę». Akademia wypadła niespodziewanie dobrze. Ojciec zwrócił się do nas: «Czy pamiętacie, co ja przyrzekłem Matce Bożej? Jeśli nie będę mógł tego wypełnić, to wam, moim dzieciom, to przekazuję»”. W sierpniu 1939 r. wyjechał na Węgry z grupą uczestników kursu języka węgierskiego. Gdy w Rzeczypospolitej ogłoszono mobilizację wrócił (większość uczestników została) i zgłosił się do wojska (jako oficer w stanie spoczynku i pracownik placówki dyplomatycznej nie miał obowiązku). Polska była jego drugą Ojczyzną, więc nie mógł postąpić inaczej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Na nieludzkiej ziemi”

Oddział kpt. Korompaya został rozbrojony przez Armię Czerwoną tuż przy granicy rumuńskiej. Nie skorzystał z przywileju obywatelstwa węgierskiego (Węgry były sprzymierzone z Hitlerem). Świadomie wybrał los towarzyszy broni. Został przewieziony do obozu w Starobielsku. Jeszcze wtedy ci, którzy zerwali szlify oficerskie, mogli wrócić do domu. Kpt. Korompay nie uczynił tego. Do żony dotarła jedna kartka z niewoli. Uwolniony żołnierz z jego oddziału przywiózł zegarek, dzięki któremu wiedziały, że żyje i gdzie jest. Kpt. Emanuel Korompay został zamordowany przez NKWD w Charkowie w 1940 r. Nie skorzystał ze sposobności, aby: jako Węgier zostać na Węgrzech, gdy w Rzeczypospolitej ogłoszono mobilizację; odzyskać wolność w czasie zatrzymania jego oddziału na granicy z Rumunią; wyprzeć się honoru oficera Wojska Polskiego, zrywając szlify. Uniżył samego siebie i doszedł do końca w wierności sobie, Bogu i drugiej ojczyźnie - Polsce. Jego ślubowanie pozostało niewypełnione.

„Tyś opiekunem sieroty”

We wrześniu 1939 r. podczas oblężenia Warszawy, zginęła Marta. Pani Mieczysława i córki były łączniczkami kontrwywiadu AK. W styczniu 1943 r. została aresztowana Elżbieta. W 2 dni później gestapo aresztowało matkę. Obie były okrutnie bite i torturowane. Nikogo nie wydały. Nazwisko Elżbiety Korompay jest umieszczone na tablicy na budynku przy al. Szucha (obecnie MEN). Pani Mieczysława po 9-miesięcznym uwięzieniu na Pawiaku została wywieziona do Auschwitz, gdzie pod koniec stycznia 1944 r. zmarła na tyfus.
Z całej rodziny została tylko p. Ilona. Działała w AK i była poszukiwana przez gestapo. Musiała ukrywać się pod innym nazwiskiem. To, co przeżyła w czasie II wojny i Powstania Warszawskiego, było jednym pasmem Bożych interwencji i opieki Matki Bożej. Przed wojną rozpoczęła studia na stomatologii, a po wojnie studiowała w Instytucie Katolickim w Częstochowie. Przez kilka lat pracowała jako katechetka we Wrocławiu i Gietrzwałdzie.
W roku 1958 r., uciekając przed UB (jako córka „katyńska”), p. Ilona przyjechała do Szczecina. 3 lata pracowała w bibliotece miejskiej, a następnie w Bibliotece Głównej Politechniki Szczecińskiej aż do emerytury.
W 1974 r. ks. Jan Cichy był wikariuszem w parafii pw. Świętego Krzyża. Systematycznie posługiwał p. Ilonie w konfesjonale. „Tyle łask Ducha Świętego i czystości serca pielęgnuje Bóg w swoim miłosierdziu (…). Anioł chodzący wśród ludzi (…). Znając jej predyspozycje do oddziaływania na innych ludzi (…), Bóg może wiele zrobić przez nią i przysłał ją do pomocy, aby przeorać ugory ludzkich serc” - wspomina ks. Cichy. Za tydzień cd...

2011-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Bp Turzyński do Polonii i Polaków za granicą: Jesteście integralną częścią naszej Ojczyzny

2024-05-01 20:00

[ TEMATY ]

Polonia

ojczyzna

bp Piotr Turzyński

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Pamiętamy o Was i chcemy Wam powiedzieć, że jesteście częścią integralną naszej wspaniałej Ojczyzny - napisał z okazji przypadającego 2 maja Dnia Polonii i Polaków za Granicą bp Piotr Turzyński. Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej podziękował środowiskom polonijnym za pielęgnowanie kultury polskiej i przekazywanie jej młodemu pokoleniu.

„Życzę Wam żebyście nigdy nie stracili przekonania, że polskość jest wielkim darem Bożym, dzięki któremu zajaśniały w świecie dwa słowa: solidarność i miłosierdzie” - napisał w słowie do Polonii i Polaków za granicą bp Piotr Turzyński. Podziękował środowiskom polonijnym za to, że są świadkami wiary w świecie oraz promują polską kulturę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję