Reklama

„Nasz kochany ojciec”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czerwony świt podnosił się nad Działami Grabowieckimi, gdy w skierbieszowskim kościele trwała Msza św. będąca początkiem niezwykłej pielgrzymki. Ok. 6 rano 15 września, w 30-osobowej grupie pod przewodem ks. Janusza Dudzicza, proboszcza parafii w Skierbieszowie, ruszyliśmy na wschód. Niezwykła to była wyprawa, w czasie której przejechaliśmy 8 obwodów Ukrainy, odwiedziliśmy cztery katedry rzymskokatolickie, zwiedziliśmy takie piękne miasta jak: Łuck, Żytomierz, Kijów czy Lwów, spotkaliśmy zacnych i aktywnych ludzi, Polaków i Ukraińców, prawdziwych patriotów i dobrych chrześcijan. Zaś „powodem” tej wyprawy była postać naszego rodaka ze skierbieszowskiej ziemi, dominikanina, o. Zygmunta Kozara.
O. Kozar urodził się w Majdanie Skierbieszowskim w 1937 r. Po ukończeniu nauki w Niższym Seminarium Biskupim w Lublinie wstąpił do zakonu dominikańskiego. W 1964 r. został wyświęcony na kapłana. Posługiwał w Prudniku, Wrocławiu, ale zdaje się zawsze ciągnęło go na wschód. Jeszcze w latach 70. i 80. nielegalnie wwoził na teren Związku Radzieckiego literaturę religijną, modlitewniki, książki itp. Nie dziwi zatem, że skoro tylko sowiecki raj dokonał żywota, a Ukraina odzyskała niepodległość, o. Zygmunt przyjął afiliację i wyjechał za Bug. Pracował krótko w Latyczowie, zaś 8 września 1990 r. osiadł w Fastowie pod Kijowem. Dzień później odprawił pierwszą Mszę św. w uporządkowanym prezbiterium kościoła, w którym władza sowiecka urządziła wcześniej magazyn. Od pierwszych dni swego pobytu w Fastowie o. Kozar remontował …dwa kościoły. Piękny niegdyś budynek, ozdobiony rzeźbami samego Elio Sali (włoskiego rzeźbiarza, który okrasił też kijowski kościół św. Mikołaja czy słynny Dom z Chimerami Władysława Horodeckiego) zniszczony, zdemolowany z częściowo uszkodzonym dachem wymagał natychmiastowego remontu, który to remont o. Zygmunt, twardy chłopski syn, podjął od razu. Efekt zapoczątkowanej przez niego pracy mieliśmy okazję podziwiać teraz, po 20 latach, kiedy fastowski kościół, znów piękny, jest nie tylko świątynią, ale i jednym z najpiękniejszych zabytków Ukrainy. Jednak kościół to nie tylko budynek, to przede wszystkim ludzie, wierni. I odbudową tego właśnie duchowego kościoła o. Zygmunt zajął się z niemniejszym zapałem i oddaniem. Dość powiedzieć, że na pierwszą Mszę św. odprawianą przez o. Zygmunta przyszło 15 starszych kobiet. Dziś w niedzielnych nabożeństwach uczestniczy ponad 250 osób, a fastowska parafia kierowana przez współbraci o. Zygmunta kwitnie i jest ozdobą i podporą miasta, bo prócz pracy duszpasterskiej prowadzony jest też dom dla biednych, potrzebujących dzieci. Ojcowie wraz z siostrami dominikankami prowadzą dla nich zajęcia, korepetycje, organizują wyjazdy wakacyjne i feryjne. To również jest kontynuacja duchowego i materialnego dzieła o. Kozara. Jak wspominają miejscowi, dla wszystkich miał czas i otwarte serce. Nie tylko dla tutejszych Polaków, ale i Ukraińców i Rosjan. Każdy znalazł u niego wsparcie. I on też pokochał tę ziemię i tych ludzi do tego stopnia, że pragnął tu po śmierci spocząć. Stało się to w 2003 r. O. Zygmunt w ostatnim stadium choroby pojechał do Katowic, tam zmarł. Ale jego ciało zostało przewiezione do Fastowa i tu pochowane na „polskim cmentarzu”, gdzie żegnali go liczni kapłani i tłumy wiernych. Władze miasta przyznały mu pośmiertnie honorowe obywatelstwo zaś plac przed kościołem nazwano jego imieniem. Przy kościele zaś postawiono figurę Dobrego Pasterza, który zna swoje owce...
O potędze ducha i dzieła o. Kozara my, pielgrzymi z ziemi skierbieszowskiej, mogliśmy się przekonać 17 września br., kiedy wysiedliśmy z autokaru przed fastowskim kościołem. Parafia świętowała bowiem 100-lecie świątyni. Piękną neogotycką budowlę otaczały tłumy wiernych. Szykowano się do uroczystej Mszy św. Celebrował ją abp ad personam diecezji kijowsko-żytomierskiej Piotr Malczuk, bp charkowsko-zaporoski Marian Buczek i liczni księża. Liturgia i cała uroczystość była czasem wielkich wzruszeń. Dumą i wewnętrzną radością napawał fakt, że rodak, tutaj na dalekiej Ukrainie zostawił po sobie trwały ślad w sercach ludzkich, pokazując, co tak naprawdę znaczy być chrześcijaninem. Kiedy proboszcz parafii, o. Jan Piątkowski informował zebranych o przybyciu grupy pielgrzymów z rodzinnej parafii o. Zygmunta, wierni zaczęli spontanicznie bić brawo, nie dając dokończyć proboszczowi. W trakcie homilii abp Malczuk pięknie mówił o stopniach wiary, o doskonaleniu się w niej. Pomyślałem: któż ma większą wiarę niż ci, którzy utrzymali i przechowali ją przez długie lata bez kościoła, pasterza, pod ciągłą presją bezbożnej władzy... Kto dziś ma większą wiarę niż ci starzy Polacy, jak zmarła w 2004 r. w wieku 90 lat Józefa Trzeciak. Przyjmowała ona do swojego domu ojców i siostry, które przyjechały tutaj pracować. To jest prawdziwa wiara, której my powinniśmy się uczyć od katolików ze wschodu, bo u nas, nawet w najczarniejsze stalinowskie czasy nie było tak źle jak tutaj.
Po Mszy św. we wnętrzu kościoła rozbrzmiała „Czarna Madonna”, śpiewana po polsku i przy akompaniamencie bandury. Łzy same cisnęły się do oczu...
Na koniec naszej pielgrzymki pojechaliśmy na grób o. Zygmunta. Poprowadziły nas parafianki, miejscowe Ukrainki. Jedna z nich na pytania, jaki był o. Zygmunt, co dla was zrobił? - odpowiedziała krótko i z głębokim szacunkiem: „To był nasz kochany ojciec”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Fatima: sanktuarium udostępniło możliwość rezerwacji noclegu przez internet

2024-05-02 15:55

[ TEMATY ]

turystyka

Fatima

Ks. Krzysztof Hawro

Przed Bazyliką w Fatimie

Przed Bazyliką w Fatimie

Władze Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie ogłosiły uruchomienie witryny internetowej booking.fatima.pt, za pośrednictwem której można zarezerwować nocleg w placówkach hotelowych prowadzonych w tym miejscu kultu maryjnego. Pielgrzymi mogą za pośrednictwem portalu dowiedzieć się również o historii tych miejsc, służących zarówno jako nocleg oraz miejsce rekolekcji.

Rektorat portugalskiego sanktuarium na uruchomionym portalu udostępnia też możliwość rezerwacji przestrzeni na organizację większych wydarzeń. Za pośrednictwem strony można m.in. zamówić audytorium w Centrum Duszpasterskim im. Pawła VI, które zostało zainaugurowane w 1982 r. przez Jana Pawła II, podczas jego pierwszej podróży apostolskiej do Portugalii.

CZYTAJ DALEJ

By uczcić Maryję jako naszą Królową

2024-05-02 21:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Królowa Polski

BPJG

Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.

Od czasów rozbiorów Polska nie ma już króla, a tymczasem my gromadzimy się, by czcić Maryję jako naszą Królową. I chociaż od 1656 roku Maryja stała się Królową Polski, to dziś pewnie już nie wielu identyfikuje się z tym tytułem. I mimo, iż króluje z wysokości jasnogórskiego tronu, to jednak jest z nami jak Matka ze swoimi dziećmi. Pragnie być blisko naszych radości i smutków. Jak Matka chce z nami dzielić przeciwności losu, samotność, niezrozumienie. Pragnie również uczyć nas wrażliwości i dobroci, byśmy zatroskani o własne potrzeby nie zapominali, że obok nas są inni, którym należy pomóc.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję