Reklama

Historia rajskiej Madonny (1)

W niedzielę 22 lipca odbyła się uroczystość wprowadzenia do kultu i poświęcenia obrazu Matki Bożej zwanego „Rajską Madonną”. Uroczystości przewodniczył bp Adam Szal. Zapoznając Czytelników z historią tego obrazu serdecznie zapraszamy do Rajskiego, do wspólnej modlitwy u stóp Madonny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W trakcie badań nad przeszłością Rajskiego, historyk Janusz Żmijski z Łodzi uzyskał informację z Muzeum Narodowego w Krakowie, że w tymże Muzeum znajduje się XVII-wieczny oryginał cudownego obrazu Madonny z Dzieciątkiem pochodzący z Rajskiego. Zaintrygowany tym odkryciem wszczął badania jego historii.

Niezwykła historia obrazu Madonny z Dzieciątkiem

Obraz Najświętszej Maryi Panny z dawnej kaplicy dworskiej w Rajskim, zwany także Rajską Madonną, to niezwykle interesujące świadectwo religijnej i artystycznej kultury Bieszczadów. Dzieje Rajskiej Madonny są burzliwe i mało znane. Zdaniem historyków sztuki obraz pochodzi z XVII wieku i nawiązuje do sławnego wizerunku Matki Bożej Tuchowskiej. W pierwszej połowie tego wieku powstawało w Polsce sporo wersji starodawnej ikony przedstawiającej Matkę Bożą z Dzieciątkiem, zwanej „Hodegetrią”. W swoim ujęciu postaci i sposobie wykonania (olej na płótnie) zdradzają one wyraźne zachodnie wpływy, stanowiąc tym samym malarską syntezę chrześcijańskiego Wschodu i Zachodu.
Słowo „Hodegetria” pochodzi od greckiego wyrazu „hodos” oznaczającego drogę, gościniec. Boża Rodzicielka na obrazie wskazuje wiernym kierunek, wchodzi w rolę duchowej przewodniczki. Autorstwo pierwszego dzieła tego typu przypisywane było samemu św. Łukaszowi Ewangeliście. Do tej grupy ikon należy wspomniany obraz z Tuchowa, a także wizerunek Matki Bożej Czortkowskiej znajdujący się w Warszawie w kościele pw. św. Jacka czy cudowny obraz Matki Bożej Łaskawej z Chmielnika k. Rzeszowa.
Biorąc pod uwagę to, co wiemy o dziejach Rajskiego, możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że Rajska Madonna pojawiła się we wsi niedługo po roku 1629. Jak ustalił doktor Teofil Wojciechowski, właśnie wtedy jeden z członków szlacheckiej rodziny Romerów - w których posiadaniu Rajskie znajdowało się od 1616 r. - powiększył znacząco istniejący tutaj folwark i zapewne przystąpił do wznoszenia dworu. Na potrzeby religijne jego katolickich mieszkańców zbudowano po jakimś czasie w jego sąsiedztwie niewielką kaplicę, o czym wzmiankuje dekret w księdze parafialnej w Hoczwi, mówiący: „Obraz Najświętszej Maryi Panny, będący dawniej w kaplicy we wspomnianej miejscowości Rajskie od najdawniejszego czasu wraz z kaplicą należał do dóbr ziemskich tej wioski”. Kaplica ta była z pewnością drewniana, a Msze św. były w niej odprawiane nieregularnie, przez okazyjnie przebywających tam kapłanów, źródła bowiem nie wzmiankują o miejscowych kapelanach.
Powstanie obrazu poprzedziły cudowne wydarzenia, które malarz uwiecznił na scenkach znajdujących się u dołu dzieła. Jedna z nich pokazuje, że za wstawiennictwem Matki Bożej doszło do uratowania jakiejś kobiety z topieli. Druga zawiera trzy postacie (w tej liczbie być może tę samą kobietę) powstające z grobów. Na kolejnym namalowana jest kobieta zanosząca prośby do Matki Bożej, która w odpowiedzi, za pośrednictwem aniołów, zsyła cudowny obraz. Modląca się ma na głowie wianek, symbol niewinności, tradycyjnie noszony przez dziewczęta i niezamężne kobiety.
Obraz Najświętszej Maryi Panny z Rajskiego namalowany został na płótnie farbami olejnymi w nieznanej lokalnej pracowni malarskiej. Ma wymiary 140x110,5 cm, co sprawia, że należy do największych polskich wizerunków Madonny. Rajska Madonna umieszczona została w kaplicy, o której historyczne źródła mówią jako o budynku ciasnym, postawionym na niewielkiej parceli, która uniemożliwiała jego rozbudowę. Dysproporcja pomiędzy rozmiarami obrazu i mieszczącej go kaplicy mogłaby świadczyć o tym, że docelowo miał on zawisnąć w jakiejś większej przestrzeni sakralnej, którą planowali wznieść z czasem dziedzice Rajskiego, do czego jednak w okresie staropolskim ostatecznie nie doszło.
Na obrazie Matka Boża trzyma na lewym ręku Chrystusa. Chrystus prawą rękę wznosi w geście błogosławieństwa, natomiast lewą wspiera na błękitnej kuli zakończonej krzyżykiem, która oznacza glob ziemski lub wszechświat. Matka Boża jest przedstawiona w czerwonej sukni, nakrytej niebieskim maforionem (szalem), w prawej dłoni trzyma różę symbolizującą rajski ogród. Dominująca na płótnie postać Bożej Rodzicielki wznosi się niczym opoka, co zdaje się sugerować, że jest w stanie zapewnić wiernym skuteczną ochronę. Roślinny ornament tła i szat postaci namalowany został mineralnym złotem, naśladując podobne ozdoby wytłaczane na deskach klasycznych ikon.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Co ks. Popiełuszko mówi w objawieniach o swojej śmierci?

2025-10-18 19:01

[ TEMATY ]

wywiad

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

dr Milena Kindziuk

© Ireneusz Korpyś

Dr Milena Kindziuk

Dr Milena Kindziuk

Francesca Sgobbi twierdzi, że od 16 lat objawia się jej ks. Jerzy. Że słyszy jego głos a czasem także go widzi. Zapisuje jego słowa. To kobieta o niezwykłej prostocie i głębokiej wierze, która czyni ją wiarygodnym świadkiem tych wydarzeń, jak twierdzą włoscy duchowni, którzy ją znają – mówi dr Milena Kindziuk, biografka bł. ks. Popiełuszki, wykładowca na UKSW w Warszawie.

Ireneusz Korpyś: Jest Pani współautorką – razem z ks. prof. Józefem Naumowiczem – książki „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” – widziałem, że cieszyła się ogromnym zainteresowaniem na Targach Wydawców Katolickich. Ludzie chcą o tym czytać. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję