Reklama

Wiadomości

Argentyna zatwierdza ustawę o aborcji

38 głosami za i 29 przeciw argentyński Senat zatwierdził ustawę o przerywaniu ciąży. W ten sposób aborcja stała się w tym kraju legalna. Nowe prawo, przyjęte uprzednio przez Izbę Deputowanych, zostało zatwierdzone po dwunastu godzinach debaty.

[ TEMATY ]

aborcja

Argentyna

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W oczekiwaniu na wynik głosowania, przed senatem odbywała się demonstracja za życiem: tysiące katolików, ewangelików i członków organizacji pro-life, wyrażało swoją niezgodę na zabijanie nienarodzonych. Jednak głosy protestujących i apele biskupów pozostały niewysłuchane.

Podziel się cytatem

Episkopat Argentyny od początku konsekwentnie stał na stanowisku antyaborcyjnym. Biskupi zaprezentowali swoje poglądy w przesłaniu wideo, w którym bp Oscar Vicente Ojea apelował o nieuleganie kulturze odrzucenia, o której mówi Papież Franciszek, ale o poszanowanie życia i jego wartości. „Społeczeństwo definiuje się poprzez sposób, w jaki traktuje swoich najsłabszych członków. To pokazuje najlepiej godność danego ludu i jego kultury. Dotyczy to w szczególności nienarodzonego dziecka, które jest całkowicie bezbronne, nie może nawet zaprotestować” – powiedział hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Także w dniu głosowania wielu biskupów poruszyło kwestię świętości życia i jego ochrony od poczęcia do naturalnej śmierci. Szerokim echem odbiły się słowa arcybiskupa La Plata. Víctor Manuel Fernández podczas Mszy odprawionej 28 grudnia powiedział: „módlmy się do Pana, aby zaszczepił w naszym narodzie i jego władzach ducha miłości i troski o życie. Módlmy się także za siebie, abyśmy byli blisko osób opuszczonych, zepchniętych na margines, odrzuconych przez egoistyczne społeczeństwo”. Zaznaczył także, że pomoc i uwaga należą się szczególnie kobietom, które są w bardzo trudnej sytuacji materialnej i być może myślą o aborcji jako o sposobie na rozwiązanie przynajmniej części swoich problemów.

Z kolei arcybiskup Buenos Aires, kard. Mario Aurelio Poli, zaznaczył, że próba pandemii, którą przeżywa argentyńskie społeczeństwo i która w tym kraju ma bolesne konsekwencje, powinna skłaniać do refleksji nad godnością i wartością każdego ludzkiego życia, czy to starszego i niepełnosprawnego czy jeszcze nienarodzonego. Purpurat potępił niezrozumiałe i gorączkowe wręcz dążenie polityków do uchwalenia proaborcyjnego prawa. „Nie poprawi to sytuacji ludności, ani nie zmniejszy jej cierpień. Wręcz przeciwnie. Aby pomóc ludziom należy chronić prawa człowieka, zwłaszcza najsłabszego, który nawet się jeszcze nie narodził” – powiedział kard. Mario Aurelio Poli.

2020-12-30 15:43

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Argentyna: odsłonięto najwyższy pomnik papieża Franciszka na świecie

[ TEMATY ]

Argentyna

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W mieście Aguilares w północnej Argentynie odsłonięto najwyższy pomnik papieża Franciszka na świecie. Mierzy on siedem i pół metra wysokości, waży zaś osiem ton.

Monument ma upamiętnić pierwsze 10 lat pontyfikatu papieża z Argentyny. Przedstawia on Franciszka z ręką uniesioną w geście pozdrowienia, z jakim stanął tuż po swym wyborze na balkonie bazyliki św. Piotra w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik MSWiA: w środę w okolice rurociągu z gazem podpłynął rosyjski kuter

2025-10-02 15:20

[ TEMATY ]

MSWiA

Adobe Stock

W środę ok. godz. 6.37 doszło do incydentu w pobliżu rurociągu z gazem. Straż Graniczna przez swoje systemy obserwacyjne zauważyła rosyjski kuter, który zatrzymał się w pobliżu gazociągu - poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. SG poleciła jednostce opuszczenia rejonu rurociągu, co zostało wykonane.

Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka poinformowała w czwartek podczas konferencji prasowej, że w środę ok. godz. 6.37 doszło do incydentu w pobliżu rurociągu z gazem. - Straż Graniczna przez swoje systemy obserwacyjne zauważyła rosyjski kuter, który płynął oczywiście z kierunku Rosji - poinformowała. Zaznaczyła, że na ok. 20 minut zatrzymał się w okolicach rurociągu z gazem. - Dryfował ok. 300 metrów w okolicach rurociągu z gazem, poprzez który z platformy gaz jest wydobywany na ląd. Dopytywana o lokalizację incydentu odmówiła podania szczegółowych informacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję