W uroczystość Objawienia Pańskiego, Trzej Królowie odwiedzili dzieci i młodzież przebywającą w Ośrodku Opiekuńczo – Leczniczym im. św. Michała Archanioła w Częstochowie. Dom prowadzony jest przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
Z powodu obostrzeń sanitarnych, Królowie nie mogli wejść do budynku. Znaleźli jednak inny sposób, by przekazać młodym swoje dary. Zrobili to za pomocą podnośnika wozu strażackiego. Mędrcom ze Wschodu przewodził w tej akcji ubrany w królewskie szaty bp Andrzej Przybylski. „Wszyscy się cieszymy, bo zajaśniała światłość ludziom zalęknionym, smutnym, chorym. Po to przychodzi Pan Jezus jako dziecko, żeby przynieść nam wszystkim nadzieję i radość. To święto jest bardzo ważne, ta radość nie jest tylko dla wybranych, szczególnych ludzi, ale dla wszystkich" - mówił bp Przybylski o dzisiejszej uroczystości Objawienia Pańskiego. Organizatorami niezwykłego spotkania dzieci z Trzema Królami były: Szkolne koło Caritas z Zespołu Szkół Samochodowych w Częstochowie, Centralna Szkoła Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie oraz Komenda Miejska Policji w Częstochowie. „Z powodu Covidu, dzieci nie mogą wychodzić, więc my przyszliśmy do nich.
Duchowo pielgrzymujemy z parafii św. Barbary, bo jesteśmy na jej terenie. Skróciliśmy tegoroczny Orszak. Nie idziemy z Kościoła, a wewnętrznie na placu, chcemy pokazać i przekazać radość z okazji Objawienia Pańskiego, również dla podtrzymania tradycji - powiedział Rafał Matuszewski, katecheta z ZSS. Organizatorów wsparli darczyńcy, którzy zapewnili słodycze i drobne upominki dla pensjonariuszy Domu Św. Michała Archanioła.
Rafał Matuszewski podkreślił, że inspiracją do akcji na rzecz dzieci, były słowa papieża Franciszka, który 25 grudnia br. powiedział m.in.: „Nienasyceni posiadaniem rzucamy się do tak wielu żłobów próżności, zapominając o żłóbku w Betlejem”.
Nawiązując do panującej sytuacji i trudności, które w związku z pandemią musimy pokonywać, biskup Przybylski zauważył: - Trzej Królowie też musieli pokonać mnóstwo przeszkód, obostrzeń, by dojść do Stajenki w Betlejem. W związku z tym to święto dla nas jest potwierdzeniem tego, że jeśli mamy w sobie Pana Boga, to możemy pokonać wszystkie przeszkody, bariery, bo taka jest moc, która płynie od Dzieciątka Jezus”.
"Nie pozwólmy, aby znużenie, upadki i porażki pogrążyły nas w przygnębieniu" - apelował w środę papież Franciszek w homilii podczas mszy w uroczystość Objawienia Pańskiego. Podkreślał, że życie nie jest "demonstracją zdolności", ale podróżą ku Bogu.
Podczas mszy w bazylice Świętego Piotra, w której uczestniczyło ponad stu duchownych i świeckich, papież podkreślił, że adorowanie Boga wymaga dojrzałości duchowej.
O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym
u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata
i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium.
Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych
chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty
skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych.
W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas
logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym.
Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym.
Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie.
Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał
ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu
Bogu.
Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących.
Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie
ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym
zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów
i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy
o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości.
Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć.
Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej
społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
Partnerstwo Kościoła i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, jest bardzo cenne, nawet jeśli nie we wszystkim myślimy i działamy tak samo. Ważne, że potrafimy się spotkać tam, gdzie różnic nie ma - w trosce o dziecko, które jest naczelną wartością - powiedziała Monika Sajkowska przewodnicząca Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci, liderka ogólnopolskiej kampanii „Dzieciństwo bez Przemocy”, była prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, z którą wciąż jest związana. W rozmowie z KAI opowiedziała o współpracy z Kościołem w ramach kampanii „Dzieciństwo bez przemocy”. Wskazała na rosnącą świadomość społeczną, potrzebę edukacji rodziców i wspólną troskę o dobro dziecka.
Anna Rasińska (KAI): Już po raz drugi Konferencja Episkopatu Polski oficjalnie włączyła się w ogólnopolską kampanię „Dzieciństwo bez przemocy”. Jak Pani ocenia tę współpracę?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.