W skład napojów energetycznych wchodzi kofeina, a jest to substancja uzależniająca. Toksykolog ze poznańskiego szpitala im. Franciszka Raszei dr Eryk Matuszkiewicz wskazuje, że wypicie szklanki napoju energetycznego jest równoznaczne z wypiciem dwóch kaw. Dzieciom zaś kawy raczej nie podajemy, zwłaszcza w takiej ilości.
"Kofeina powoduje przyspieszoną pracę serca, powoduje niepokój, powoduje pobudzenie, powoduje drżenie rąk" – wyjaśnia specjalista.
Podziel się cytatem
I dodaje, że u dzieci objawy te są szczególnie nasilone.
Nie należy też zapominać, że w napojach energetycznych znajduje się też sporo węglowodanów, często w postaci łatwo przyswajalnej glukozy. Jej nadmiar także jest szkodliwy.
Badać można rozmaite zjawiska i różne rzeczy, ale niektóre odkrycia naukowe nie wydają się wzbogacać nauki.
Mogą natomiast zaciekawić, zastanowić, a czasem wprowadzić w dobry nastrój i jeszcze lepszy humor. Wszak nauka ma na celu, jak ktoś powiedział, wyostrzenie umysłu. I choć, jak ktoś inny dodał, nauka czasem czyni człowieka głupim, to naukowiec nie jest twórcą prawdy, ale jej odkrywcą. Tuż przed Bożym Narodzeniem np. ujawniono wyniki badań hiszpańskich naukowców, według których w święta studenci pielęgniarstwa przybierają na wadze. I choć potem, na kampusie, chudną, to w pasie im zostaje. Wcześniej efektami badań w kwestii zobowiązań noworocznych podzielił się zespół dr Janiny Steinmetz z Bayes Business School w Londynie. Okazuje się, że aby lepiej wyglądać w oczach innych, porzucenie takich zobowiązań warto usprawiedliwić brakiem pieniędzy, a nie czasu.
Jeszcze za swojego życia Ojciec Pio wzbudzał zarówno podziw, jak i kontrowersje. Przede wszystkim jednak pociągał wiernych do większej pobożności. Czy jego przesłanie jest nadal aktualne?
Jakie cuda dzieją się obecnie za jego wstawiennictwem? Zapytaliśmy o to br. Romana Ruska, kapucyna, który niemal na co dzień spotyka się z ludźmi doznającymi łask za wstawiennictwem św. Ojca Pio.
Ireneusz Korpyś: Od śmierci Ojca Pio minęły 52 lata, a nadal mówi się o nim tak, jakby żył. Czy Brat dostrzega wpływ tego świętego na nasze życie?
Sprawa Sławomira Nowaka to gotowy scenariusz na serial polityczno-kryminalny. Mamy bowiem i pieniądze w skrytkach, i tajemnicze notatki, i nagrania, które nagle znikają ze stron Prokuratury Krajowej. A w tle – Donald Tusk, jego polityczne otoczenie oraz rząd, który dziś z jednej strony mówi o poszanowaniu niezależnych instytucji, a z drugiej sam decyduje, które sprawy mają być badane, a które zamiatane pod dywan.
Śledczy nie mieli wątpliwości: setki tysięcy euro, dolarów i złotych znalezione w mieszkaniu Jacka P. miały należeć do byłego ministra transportu. Dodatkowo w rękach prokuratury znalazły się notatki – z wyliczeniami sum, nieruchomości, przepływów gotówkowych. Biegli grafologowie jednoznacznie wskazali: to pismo Sławomira N. I choć wydawałoby się, że taki materiał dowodowy nie pozostawia złudzeń, dziś próżno go szukać na oficjalnych stronach państwowych. Zniknął – dokładnie tak, jak zniknęły polityczne kłopoty Donalda Tuska, gdy jego dawny współpracownik stał się oficjalnie „więźniem politycznym”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.