Reklama

Abp Kaigama: Nikt w Nigerii nie może czuć się bezpieczny

Po porwaniu w ubiegłym tygodniu ośmiorga dzieci i grupy dorosłych z sierocińca w Abudży, abp Ignatius Kaigama ponownie zaapelował do władz o ochronę ludności, która stale żyje w strachu przed atakami grup przestępczych i ekstremistów islamskich.

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

Stefano Peppucci/Foter/CC B-ND 2.0

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nigeria od dłuższego czasu nie może poradzić sobie z atakami bojówek Boko Haram oraz szerzącymi się porwaniami dla okupu, zwłaszcza na bogatym w ropę południu kraju oraz na północnym zachodzie, gdzie w ostatnich latach uprowadzono setki osób. Według najnowszych szacunków SB Morgen, nigeryjskiej firmy zajmującej się doradztwem geopolitycznym, od 2011 roku ponad 18 milionów dolarów zostało przeznaczonych na zapłacenie okupów.

Ostatni taki atak miał miejsce w sobotę, kiedy to około 1 w nocy, grupa około 25 uzbrojonych mężczyzn wtargnęła do sierocińca Rachel’s Orphanage Home, znajdującego się na terenie Abudży. Oprócz dzieci w wieku od 9 do 14 lat, niezidentyfikowani mężczyźni porwali również kilku pracowników, żądając okupu w wysokości około 26 tys. dolarów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem ordynariusza Abudży zwolnienie przez prezydenta Muhammadu Buhariego mianowanych przed sześcioma laty szefów sił zbrojnych niewiele zmieniło. „Kraj nadal pogrążony jest w chaosie, a ludzie żyją w strachu i nie są pewni czy przeżyją kolejny dzień” – powiedział abp Kaigama. W specjalnym oświadczeniu wyraził ubolewanie z powodu porwania, które określił jako bezsensowną przemoc.

„Sytuacja jest tragiczna, niezwykle poważna. Nie ma miejsca, w którym ludzie mogliby czuć się bezpiecznie. Niezależnie czy znajdujesz się w domu, czy na zewnątrz, czy mieszkasz na przedmieściach czy w mieście, wszędzie, w najmniej spodziewanej chwili, mogą dopaść cię uzbrojone bojówki, mogą cię pobić, a nawet zabić, a jeśli będziesz miał szczęście wypuszczą cię po otrzymaniu okupu. Ja też nie jestem wolny od tego zagrożenia, zwłaszcza, że jako biskup często przemieszczam się pomiędzy wioskami. Władze zrobiły do tej pory zdecydowanie za mało, mimo swoich starań i wielokrotnych spotkań z przedstawicielami lokalnego Kościoła. Oczywiście nie tracimy wiary w to, że Bóg nas chroni, ale i tak każdy z nas powinien robić to, co do niego należy“ - powiedział abp Kaigama.

2021-01-27 16:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Szymczycha SVD o porwanym misjonarzu: musimy uzbroić się w cierpliwość

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

kapłan

porwanie

The U.S. Army/ Foter /CC-BY

Musimy uzbroić się w cierpliwość, ale liczymy na pozytywne rozwiązanie - powiedział KAI o. Kazimierz Szymczycha SVD zapytany o losy misjonarza, ks. Mateusza Dzidzica, porwanego pięć dni temu w Republice Środkowej Afryki. Sekretarz Komisji Episkopatu ds. Misji wyraził nadzieję, że mimo że "czas w Afryce jest pojęciem elastycznym" zostanie on skrócony i ks. Mateusz wróci do swojej placówki.

Publikujemy wypowiedź o. Szymczychy:

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję