Reklama

Echa X Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej "Gaude Mater"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie czas na finał?

Jeszcze nie przebrzmiały dźwięki koncertu inauguracyjnego, a już nadszedł czas na finał. Szkoda, bowiem zapewne podobnie jak wielu innych mieszkańców Częstochowy, odniosłam wrażenie, że w tych kilku dniach, od 1 do 6 maja, moje miasto tętniło życiem, i to nie tyle tym szarym i codziennym, co kulturalnym i prawdziwie światowym. A wszystko to za sprawą muzyki i towarzyszących jej świętu imprez plastycznych i teatralnych, dla których swe podwoje otworzyły nie tylko sale koncertowe i wystawowe, ale przede wszystkim kościoły Częstochowy. Nic dziwnego, nikt przecież nie zaprzeczy, że dla muzyki i sztuki sakralnej w szerokim znaczeniu jest to najlepsze miejsce. Festiwal Muzyki Sakralnej " Gaude Mater" od dziesięciu już lat prowadzi swych słuchaczy do częstochowskich świątyń, od Jasnej Góry począwszy, na kościele ewangelicko-augsburskim skończywszy. Wprowadzając swych melomanów do miejsc tak szczególnych, uczy Festiwal obcowania i wrażliwości w spotkaniu z sacrum, czyni to zaś ponad podziałami między wyznaniami i narodami. Wystarczy powiedzieć, że w czasie dziesięciu edycji Festiwalu przyszło nam obcować z muzyką sakralną zrodzoną nie tylko przez Kościół katolicki, ale również prawosławie, protestantyzm, judaizm, a nawet islam, by nabrać przekonania, że częstochowski w swych korzeniach Festiwal jest znakiem prawdziwego ekumenizmu i pojednania, co nabiera szczególnego znaczenia w roku, w którym dane nam było przeżywać jego X jubileuszową edycję - Roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa. Rozpoczęte przed 10 laty dzieło spotkania i pojednania różnych narodów trwa i będzie trwać przez kolejne lata. Temu dziełu istotnie nie czas na finał.

Festiwalowe prawykonania

Tradycją Festiwalu są prawykonania polskiej muzyki sakralnej. Do takich należą utwory komponowane na inaugurację liturgiczną " Gaude Mater", oraz zgłaszane na kolejne edycje Konkursu Młodych Kompozytorów "Musica Sacra". Prawykonania miały miejsce podczas tegorocznego koncertu finałowego, ale nie tylko. Pod znakiem prawykonań odbył się 3 maja Koncert muzyki polskiej, na który organizatorzy zaprosili melomanów do częstochowskiego kościoła seminaryjnego. Wykonawcami tego koncertu byli: Katarzyna Trylnik (sopran), Stanisław Moryto (organy), Krzysztof Bednarczyk (trąbka) i Roman Siwek (puzon) pod dyr. Ryszarda Dudka, Wrocławscy Kameraliści "Cantores Minores Wratislavienses" pod dyr. Piotra Karpety, St. Paul Christus Chorus of Concordia University (USA) pod dyr. Davida Mennicke´a, Warszawska Grupa Perkusyjna oraz Orkiestra Kameralna "Wratislavia& quot; pod dyr. Jana Staniendy. Wśród zaprezentowanych utworów Romualda Twardowskiego, Mariana Borkowskiego i Józefa Świdra znalazło się prawykonanie Lauda Sion Romualda Twardowskiego, który w latach 1959-65 prowadził klasę fortepianu w częstochowskiej szkole muzycznej, oraz Śpiewów pochwalnych (Canti laudantes) Józefa Świdra na sopran solo, chór mieszany, orkiestrę smyczkową i perkusję.
Dzień później, 4 maja, w kościele ewangelicko-augsburskim, w kolejnym tego Festiwalu Koncercie muzyki polskiej wraz z utworami Andrzeja Koszewskiego i Marka Jasińskiego zabrzmiało w mistrzowskim wykonaniu Polskiego Chóru Kameralnego "Schola Cantorum Gedanensis& quot; pod dyr. Jana Łukaszewskiego prawykonanie siedmioczęściowej Antiphonae per coro misto a cappella Pawła Łukaszewskiego - częstochowianina, kompozytora, który przyzwyczaił już bywalców "Gaude Mater" do festiwalowych prawykonań swych utworów. Warto w tym miejscu choćby przypomnieć Missa pro Patria, która wykonana została w roku 1998 podczas inauguracji liturgicznej Festiwalu. Pozostaje mieć nadzieję, że nie trzeba będzie czekać do kolejnego Festiwalu, by usłyszeć o nowych dziełach i sukcesach kompozytora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W hołdzie Matce Bożej

Nikogo nie dziwi, iż podczas Festiwalu, który w swym tytule odnosi się do Matki Bożej, a odbywa u stóp Jasnej Góry, gdzie króluje Ona w swym łaskami słynącym Wizerunku, niejeden utwór poświęcony jest Maryi. Dziesięć lat "Gaude Mater" to setki dzieł, w których uwielbiona była Bogurodzica. Nie inaczej było podczas tegorocznego Festiwalu, kiedy to hołd Maryi wyśpiewały niemalże wszystkie uczestniczące w nim zespoły. W czasie Koncertu chorału gregoriańskiego, w którym wystąpiła austriacka "Choralschola der Wiener Hofburgkapelle& quot; pod dyr. Thomasa Holmesa, a który odbył się 4 maja br. w kościele św. Jakuba, zabrzmiał Chorał gregoriański o życiu Matki Bożej. Wśród wielu utworów usłyszeć można było: Gaudens gaudebo - introit o Niepokalanym Poczęciu, Missus est Gabriel - responsorium o Zwiastowaniu, Ave maris stella - hymn na Boże Narodzenie, Stabat Mater - sekwencję wielkopostną, Regina coeli - antyfonę na Wielkanoc czy Assumpta es Maria - offertorium na Wniebowzięcie. Mistrzowska interpretacja chorału opowiadającego o życiu Matki Bożej okazała się prawdziwie modlitewnym rozważaniem - zasługa to wspaniałego zespołu, który od 1952 r. bierze udział w coniedzielnej liturgii Mszy św. w kaplicy wiedeńskiego zamku Hofburg.
Jakże inny charakter miał hołd złożony Bożej Rodzicielce podczas koncertu Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" im. Stanisława Hadyny pod dyr. Krzysztofa Dziewięckiego, który odbył się 5 maja w Filharmonii Częstochowskiej. Zespół "Śląsk", którego nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu Polakowi, wystąpił bowiem z premierowym Galowym Koncertem Pieśni Maryjnych - Bogurodzica. W programie koncertu znalazły się pieśni zarówno dobrze znane Polakom i do dziś śpiewane w kościołach, jak i nieco zapomniane, w opracowaniach muzycznych zmarłego kierownika "Śląska" - St. Hadyny, kompozytorów związanych z Zespołem, jak też współczesnych kompozytorów polskich, których twórczość publiczność festiwalowa mogła poznać podczas innych koncertów "Gaude Mater". Aż się chciało zanucić Chwalcie, łąki umajone, Serdeczna Matko czy tak dobrze znaną nie tylko w Częstochowie Czarną Madonnę. Z racji zaś, iż pieśni przeplatane były recytacją poezji maryjnej w wykonaniu Piotra Hankusa, słuchacze mieli wrażenie, że nie uczestniczą w koncercie na sali Filharmonii, ale modlą się przy umajonej kapliczce słowami zmodyfikowanej do potrzeb koncertu Litanii Loretańskiej.

Na początku było Słowo

"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo". Fragment Janowej Ewangelii towarzyszył odbiorowi muzyki podczas ostatniego, finałowego koncertu w Bazylice Jasnogórskiej w dniu 6 maja. Jego pierwszą część wypełniło prawykonanie dzieła Edwarda Bogusławskiego, skomponowanego w roku 1999 specjalnie na zamówienie Ośrodka Promocji Kultury "Gaude Mater" w Częstochowie. Pieśni pielgrzymów powstały do słów polskiego poety doby baroku Macieja Kazimierza Sarbiewskiego i wzbogacone zostały tekstem Bogurodzicy i fragmentem wiersza Na Anioł Pański biją dzwony Kazimierza Przerwy-Tetmajera. & quot;Na początku było Słowo" - można te słowa odnieść również do procesu twórczego nad Pieśniami pielgrzymów, bowiem Edward Bogusławski długo najpierw poszukiwał odpowiedniego tekstu, zanim zabrał się do komponowania muzyki.
Dosłowne odniesienie do Janowej Ewangelii znalazło się w utworze Juliusza Łuciuka, którego prawykonanie usłyszeć można było w drugiej części koncertu. Oratorium Chrystus Pantokrator, które kompozytor poświęcił pamięci Rodziców, rozpoczyna się bowiem od słów: & quot;Na początku było Słowo". Monumentalne dzieło, skomponowane na przełom drugiego i trzeciego tysiąclecia, jest dziełem "uwielbienia Stwórcy, Słowa Przedwiecznego, które jest praharmonią świata" - podkreśla Juliusz Łuciuk. Źródłem zaś libretta był Stary i Nowy Testament. Na podstawie jego fragmentów, podczas mozolnej i długotrwałej pracy, stworzono kompilację tekstów do siedemnastu części oratorium. Podczas koncertu finałowego zaprezentowali się wykonawcy: Dorota Radomska (sopran), Jadwiga Rappe (alt), Piotr Kusiewicz (tenor), Bogdan Makal (baryton) oraz Wiktor Zborowski (recytator) z towarzyszeniem Chóru Polskiego Radia w Krakowie, Chóru Kameralnego Politechniki Częstochowskiej "Collegium Cantorum" i Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej pod dyr. Jerzego Swobody. Koncert opatrzyła słowem wiążącym Beata Młynarczyk.
X Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej "Gaude Mater& quot; za nami. Wprawdzie następnej jego edycji nie będą przyświecać tak liczne jubileusze, ale miejmy nadzieję, że będzie ona równie ciekawa.

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44

2024-05-12 08:06

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Leszek Szymański

Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję