Reklama

Przekuwają armatnią lufę na krzyże

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

10 marca br. oznakowany i udekorowany mercedes z dźwigiem przywiózł z Opola do Poznania 3 tony mosiężnej blachy. Zebraliśmy się w duszpasterstwie, ażeby odwieźć ten materiał do fabryki narzędzi Inco-Veritas, gdzie przekują go na tabliczki z Dekalogiem i krzyżyki lednickie.
Wszystko zaczęło się jeszcze w listopadzie 1999 r. podczas rekolekcji dla kapłanów na Jamnej. Kiedy o. Jan Góra mówił o pomyśle rozdawania 10 czerwca 2000 r. podczas nabożeństwa milenijnego nad Lednicą tabliczek z Dekalogiem oraz krzyżyków, ks. Piotr z diecezji opolskiej wpadł na pomysł, ażeby wykupić i przekuć na te przedmioty jakiś czołg. Ten pomysł zapalił nas wszystkich i zaczął nurtować.
Ślązacy to naród poważny i konkretny. Nie rzucają słów na wiatr. Natychmiast nawiązali kontakt z Hutą Łabędy i zdobyli jakąś lufę czołgu, na którą zebrali pieniądze, organizując się skutecznie. & quot;Przekuć ten pancer na krzyże i tabliczki z Dekalogiem, rozbroić nienawiść Ewangelią - to jest to" - cieszył się szczerze abp Alfons Nossol z Opola, o czym opowiadał nam dumny ze swego Biskupa ks. Piotr. Przecież w uszach brzmiało nam wszystkim proroctwo Izajasza dotyczące pokoju mesjańskiego: "Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy" (Iz 2, 4).
Tabliczki z Dekalogiem. Dlaczego? Wydaje się nam, że po dwóch tysiącach lat warto sobie przypomnieć i na nowo uzmysłowić, że Pan Bóg dał swojemu ludowi Prawo. To Prawo stało się światłem na drogach ludu i łaską na jego ścieżkach. Bóg dał swoje Prawo ludowi nie jako niewolnikom, ale jako dzieciom umiłowanym, ażeby nie zbłądzili. Wydawało się nam, że to trzeba przypomnieć, że Prawo Boże jest łaską i światłem, chociaż jest ciężarem i obowiązkiem. Otrzymujemy w darze godność wybrania i dziecięctwa Bożego. Ale nie możemy zatrzymać się na Dekalogu, idziemy dalej, dlatego przykazania Dekalogu spoczęły na Rybie, na Chrystusie, na Jego przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Tabliczki z Dekalogiem, jakie rozdawać będziemy podczas nabożeństwa, właśnie to pragną wyrazić.
Krzyże lednickie to repliki najstarszego krzyża znalezionego na ziemiach polskich. W latach 60. odkryto na Ostrowie Lednickim, w trakcie badań prowadzonych przy tzw. drugim kościele, pektorał. Jest to znalezisko wyjątkowej rangi. Ten odznaczający się wysokim stopniem artystycznego kunsztu przedmiot, nie mający analogii na ziemiach polskich, wykonany został z pozłacanej blachy brązowej, oprawnej w czarny bursztyn i skórę. Związany był z dostojnikiem kościelnym przebywającym na Lednicy w drugiej połowie X lub do pierwszej połowy XI wieku. Upamiętniać mógł także ważne wydarzenie w życiu właściciela, np. chrzest lub pielgrzymkę. Na krzyżu znajdują się znaki: z lewej strony litera "S" - Salvator - Zbawiciel, z prawej " XC" - monogram Chrystusa, a u stóp krzyża - otwarta księga.
Do fabryki podążaliśmy kilkoma samochodami osobowymi. Na końcu tej procesji jechał ciężarowy mercedes z blachą, a za nim jeszcze media. Przy bramie powitał nas dyrektor zakładów oraz inżynierowie opracowujący narzędzia do wytłoczenia tabliczek i krzyży. Byli z nami: Ojciec Jan - nasz duszpasterz i Ojciec Andrzej - przeor poznańskiego klasztoru oraz grupa młodzieży. Najbardziej cieszyliśmy się z tego, że pojechał z nami także nasz Ksiądz Biskup, Grzegorz Balcerek, który świetnie rozumie i wyczuwa nasze działania. Po małym poczęstunku Ksiądz Biskup poświęcił cały materiał przeznaczony na zrobienie tabliczek z Dekalogiem i krzyżyków. Palety z blachą były udekorowane kolorowymi wstążkami.
Po rozładunku zwiedzaliśmy zakłady i przygotowywanie niezwykle precyzyjnych narzędzi do produkcji naszych tabliczek i krzyży. Ksiądz Biskup wyraził obawę, czy planowana ilość 50 tys. krzyżyków wystarczy. Trudno bowiem byłoby zrozumieć i wybaczyć organizatorom, gdyby dla kogoś przybywającego nad Lednicę z daleka zabrakło lednickiego krzyża lub tabliczki.
Ksiądz Biskup wspomniał również, że dobrze by było przygotować lednickie krzyże w wersji powiększonej, tak aby można je było podarować różnym dostojnikom. Podjęliśmy tę myśl z entuzjazmem. Ojciec Jan, próbując uporać się z napięciem chwili, żartował, że tabliczki z Dekalogiem wyglądają jak karta kredytowa chrześcijan XXI wieku. Bo rzeczywiście, żyjąc według przykazań, żyjemy jakby na kredyt, ufając Bożemu Słowu. Ojciec Jan wielokrotnie powtarzał: Słowo Boże warte jest kredytu! Na jakiś czas będzie to naszym pozdrowieniem.
Wracaliśmy z poczuciem zrobienia czegoś sensownego. Teraz trud dalszego dzieła wzięli na swoje barki inżynierowie i pracownicy fabryki. To oni będą przekuwać tę armatnią lufę na najprawdziwsze krzyże, wojnę - na Chrystusowy pokój, nienawiść - na miłość.
Wyjeżdżając, żegnaliśmy ich: Szczęść Boże!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ważne jest nasze codzienne spotkanie z Bogiem

2024-04-15 15:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 29-33.

Poniedziałek, 13 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej

CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Uroczystości odpustowe w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.

CZYTAJ DALEJ

Poznań/Dziewięć osób rannych w wybuchu w Szkole Aspirantów PSP

2024-05-13 13:55

stock.adobe

Dziewięć osób zostało poparzonych w poniedziałek, podczas zajęć w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu. Poszkodowani mają oparzenia I i II stopnia, według wstępnych ustaleń doszło do wybuchu.

Rzecznik prasowy Szkoły Aspirantów Pożarnictwa w Poznaniu bryg. Rafał Wypych powiedział PAP w poniedziałek, że przed południem w trakcie zajęć dydaktycznych z przedmiotu "fizykochemia spalania i środki gaśnicze" doszło do nieoczekiwanego zdarzenia przy stanowisku do wyznaczania temperatury zapłonu cieczy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję