Reklama

Sport

Ekstraklasa piłkarska - Raków - Podbeskidzie 1:0

[ TEMATY ]

piłka nożna

Raków

PAP

Piłkarze Rakowa Częstochowa

Piłkarze Rakowa Częstochowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raków Częstochowa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Andrzej Niewulis (53).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żółta kartka - Raków Częstochowa: Andrzej Niewulis. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Karol Danielak.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Mecz bez udziału publiczności.

Raków Częstochowa: Dominik Holec - Kamil Piątkowski, Andrzej Niewulis, Jarosław Jach - Fran Tudor, Marko Poletanovic (89. Piotr Malinowski), Igor Sapała, Patryk Kun - David Tijanic (74. Mateusz Wdowiak), Ivan Lopez Alvarez (80. Petr Schwarz), Vladislavs Gutkovskis (89. Jakub Arak).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Filip Modelski, Rafał Janicki, Milan Rundic, Peter Mamic - Karol Danielak (62. Mateusz Marzec), Jakub Bieroński, Gergo Kocsis, Jakub Hora (80. Łukasz Sierpina) - Kamil Biliński (62. Serhij Miakuszko), Peter Wilson (57. Marko Roginic).

Walczący o pozostanie w ekstraklasie piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała przegrali swój pierwszy mecz w 2021 roku. W Bełchatowie ulegli trzeciemu w tabeli Rakowowi Częstochowa 0:1.

Reklama

Konfrontacja walczących o odmienne cele drużyn z większą chęcią do ataków rozpoczęli aspirujący do czołowych pozycji w lidze gospodarze. Jednak bardzo dobrze spisujący się po zimowej przerwie bielszczanie skuteczni wybijali częstochowian z rytmu. W efekcie zawodnicy Rakowa mimo przewagi długo nie mogli stworzyć sytuacji bramkowej. Udało im się to dopiero w 22. minucie, kiedy po dobrej centrze, z bliska główkował David Tijanic. Strzał Słoweńca na linii bramowej zatrzymał jednak Słowak Michal Peskovic. Dla podopiecznych Marka Papszuna była to jedyna dobra okazja w pierwszej połowie.

Piłkarze Podbeskidzia nastawili się głównie na kontrataki i swojej szansy doczekali się w 28. minucie. Reprezentant Liberii Peter Wilson wygrał pojedynek z Andrzejem Niewulisem, lecz mając przed sobą jedynie bramkarza Rakowa właściwie podał piłkę w ręce Słowaka Dominika Holca.

Od mocnego uderzenia mogła rozpocząć się druga część. Tuż po wznowieniu gry goście umieścili bowiem piłkę w bramce Rakowa. Gola nie uznał jednak arbiter, uznając, że podający piłkę Karol Danielak zrobił to już zza linii końcowej.

Gospodarze dopięli swego w 53. minucie. Hiszpan Ivi Lopez kolejny raz potwierdził, że jest specjalistą od wykonywania rzutów wolnych. Jego strzał z trudem obronił Peskovic, ale przy dobitce Niewulisa z najbliższej odległości nie miał już szans. Prowadzenie Rakowa mógł podwyższyć Fran Tudor, lecz chorwacki pomocnik nie wykorzystał dokładnej centry Igora Sapały.

Podopieczni trenera Roberta Kasperczyka odważniej zaatakowali w końcowych minutach, ale to było za mało, by uniknęli pierwszej porażki w tym roku. Swoją najlepszą okazję mieli w 86. minucie, kiedy w dobrej sytuacji po zagraniu z głębi pola znalazł się Marko Roginic. Chorwackiego napastnika przed polem karnym faulem zatrzymał jednak Niewulis, a wykonujący rzut wolny Ukrainiec Serhij Miakuszko trafił w mur. (PAP)

autor: Bartłomiej Pawlak

bap/ co/

2021-02-26 20:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raków - z dziejów dzielnicy Częstochowy

[ TEMATY ]

Częstochowa

wystawa

Raków

UM Częstochowy

Już dzisiaj (27 września) o 18.00 w częstochowskim ratuszu otwarta zostanie wystawa „Raków – z dziejów dzielnicy Częstochowy”. Impulsem do jej powstania była obchodzona w roku ubiegłym 90. rocznica przyłączenia Rakowa do Częstochowy. Na wystawie zostanie pokazany szereg materiałów historycznych związanych z Rakowem. Pochodzą one ze zbiorów Muzeum Częstochowskiego, Archiwum Państwowego w Częstochowie, Miejskiego Domu Kultury i Biblioteki Publicznej. Wiele cennych historycznych przedmiotów użyczyli też redakcja "Głosu Hutnika" oraz prywatni kolekcjonerzy.

Obszar obecnej dzielnicy Raków to dawne Pustkowie Raków i las o tej samej nazwie nad Wartą. Pod koniec XVIII w. w osadzie mieszkało 55 osób w 9 domach. Późniejszy swój rozwój zawdzięczała wybudowanej w latach 1895–1900 Hucie Częstochowa. W rejonie dzisiejszych ulic Okrzei, Limanowskiego i Łukasińskiego powstała kolonia fabryczna, składająca się z domu dyrektora, budynków majstrowskich oraz robotniczych; zbudowano też budynek zwany Pałacykiem Hantkego.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Cud za wstawiennictwem kardynała Pella?

2025-03-29 20:51

[ TEMATY ]

cud

kard. Pell

kard. George Pell

x/pixabay

Arcybiskup Sydney - Anthony Fisher przypisuje cudowne przeżycie małego dziecka z Arizony wstawiennictwu śp. kardynała George'a Pella. Swój pogląd hierarcha wyraził 26 marca podczas australijskiej premiery nowej biografii zmarłego rok temu purpurata w Campion College w pobliżu Parramatty (centrum handlowe w Większym Zachodnim Sydney).

Mieszkający w amerykańskiej Arizonie 18-miesięczny Vincent nie oddychał przez 52 minuty po upadku do basenu. Po przewiezieniu do szpitala w mieście Phoenix jego rodzice modlili się o zdrowie dla niego za wstawiennictwem kardynała Pella. Chłopiec przeżył i został odłączony od aparatury podtrzymującej życie bez żadnych uszkodzeń mózgu, płuc czy serca. „Teraz czuje się dobrze, a opiekujący się nim lekarze nazywają to cudem” - podkreślił arcybiskup.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję