Reklama

"Niedziela" wierna Bogu i Ojczyźnie (4)

Niedziela Ogólnopolska 28/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok 2001, ustanowiony w archidiecezji częstochowskiej przez arcybiskupa metropolitę Stanisława Nowaka Rokiem "Niedzieli", jest dla naszego Tygodnika czasem świętowania potrójnego jubileuszu - obchodzimy bowiem w tym roku 75-lecie powstania pisma, 20-lecie piastowania przez ks. inf. Ireneusza Skubisia funkcji redaktora naczelnego " Niedzieli" i 40. rocznicę przyjęcia przez naszego Naczelnego święceń kapłańskich. Z racji tych jubileuszy postanowiliśmy przybliżyć Czytelnikom dzieje naszego pisma i jego dzień dzisiejszy oraz sylwetki ludzi współtworzących "Niedzielę". O to, jaką rolę spełnia w społeczeństwie katolickim Tygodnik Katolicki "Niedziela" i jaką przebył drogę od chwili swego powstania, zapytaliśmy redaktora naczelnego - ks. inf. Ireneusza Skubisia. Pełny tekst wywiadu znajdzie się w Księdze wydanej na 75-lecie "Niedzieli", która ukaże się we wrześniu br.

KAROL KLAUZA: - Jakie stałe formy multimedialnego działania składają się dziś na instytucję znaną powszechnie pod mianem " Niedzieli"?

KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Działalność Niedzieli ma wymiar duszpasterski. Odnosi się do chrześcijanina, katolika, który żyje w Polsce i na świecie. To oddziaływanie następuje przez pismo, ale również przez audycje radiowe powstające w studiu Niedzieli. Współpracujemy bowiem ściśle z Archidiecezjalnym Radiem Katolickim Fiat. Przygotowujemy też własne materiały radiowe dla Radia Maryja i 10 innych rozgłośni katolickich w Polsce. Nasz program emituje również Radio Jasna Góra. Poza tym Radio Fiat i Radio Jasna Góra od pewnego czasu nadają moje codzienne komentarze dotyczące spraw aktualnych, tzw. gorących tematów. Od strony technicznej nasze studio radiowe jest zupełnie samodzielną jednostką. Cały też czas szukamy najlepszej z możliwych formuł wykorzystania tego radiowego potencjału.
Studio telewizyjne Niedzieli z pełnym profesjonalnym wyposażeniem - to nasza najnowsza inicjatywa. Zadziałało we współpracy z Telewizją Niepokalanów. Przyznam, że wiążemy z nim duże nadzieje, zdając sobie sprawę, że w dobie "cywilizacji obrazu" zaistnienie telewizji katolickiej to zadanie o pierwszorzędnym znaczeniu. W warunkach, jakie stawia nowe stulecie, nie wolno nam pozostawać w tyle. Nasza praca w studiu telewizyjnym ma również służyć duszpasterstwu.
Ważnym dziś narzędziem społecznego przekazu jest wspomniany wcześniej internet. Obecność Niedzieli w internecie i możliwości przekazu informacji tą metodą to sprawa nieoceniona. Internet to uruchamianie nowych pomysłów, to szybki i sprawny kontakt z całym światem. Podczas pielgrzymki Ojca Świętego w 1999 r. do Polski na internetowej stronie Niedzieli prowadziliśmy niemal całodobowy serwis informacyjny. Nasi dziennikarze przesyłali do redakcji teksty, które momentalnie ukazywały się w internecie. Mieliśmy wówczas rekordową liczbę odwiedzin na naszych stronach. Naszym zadaniem jest rozszerzanie Królestwa Bożego i musimy to czynić multimedialnie, bo takie mamy czasy, taką rzeczywistość.
Wymiar duszpasterski ma także Biblioteka "Niedzieli" - ok. 130 wydanych pozycji. Zawarte są w nich materiały zarówno poważne, teologiczne, filozoficzne, jak i te o charakterze podręcznikowym, pomocne dla katechetów, a także publicystyka, reportaż, poezja, nawet literatura dziecięca czy beletrystyka - ogromne spektrum tematów. Jestem przekonany, że Książki Biblioteki "Niedzieli" powinny zapełnić domowe biblioteki, biblioteki domów kultury, świetlic parafialnych, stając się wsparciem i ubogaceniem.
KATARZYNA WOYNAROWSKA: - Jak Ksiądz uplasowałby "Niedzielę" politycznie? Jakie są sympatie polityczne tygodnika?

- Istnieje dziedzina nauki zwana katolicką nauką społeczną. Daje ona pewne dyrektywy ogólne, dotyczące życia społecznego. Życie społeczne to życie małych społeczności i życie państwa, a także życie międzynarodowe. To wszystko razem mieści się w kręgu zainteresowań katolickiej nauki społecznej. Ukazało się bardzo wiele dokumentów papieskich traktujących o tych kwestiach.
Rzeczywiście, bywamy atakowani za to, że zabieramy głos w "sprawach politycznych". Tymczasem te sprawy dotyczą przecież życia społecznego. Od sposobu uprawiania polityki zależy obraz życia społecznego. Od ustaw, które są przegłosowywane przez polityków, zależy, czy Polska będzie taka, czy inna. Od decyzji politycznych zależy życie miast i wsi, rodziny i społeczeństwa; czy będą uchwalone ustawy wspomagające rodzinę, czy ustawy dopuszczające aborcję; czy będzie ustawa mówiąca o wspomaganiu pracy wspólnot religijnych, by lepiej funkcjonowały, czy obciąży się je niszczącymi podatkami. Można na każdym odcinku pokazać, że działalność polityczna, przekładająca się na działalność parlamentarną, ma ogromne znaczenie dla katolików w tym kraju. Jak wobec tego można uciec od tematyki politycznej? Udawać, że tych problemów nie ma?
Tak się składa, że środki społecznego przekazu w Polsce są w ogromnym stopniu w rękach ludzi nie związanych z Kościołem. Naszym więc zadaniem jest pomagać katolikom, którzy chcą dotrzeć do opinii publicznej, poinformować o swoich programach i realizacji celów. Ostatnie zwycięskie dla komunistów wybory wygrała dla nich przecież telewizja. Prezydent wygrał wybory, bo stała za nim telewizja. Sądzę, że Niedziela nie może odmówić swoich łamów ludziom prawicy, bo odmawia się im wtedy szansy na zabranie głosu, przedstawienie programu wyborczego, zaprotestowanie przeciwko szkalowaniu przez inne media. Tak więc absurdalne jest zarzucanie nam upolitycznienia. Sami polityki nie uprawiamy, ale czasami pomagamy politykom, których widzenie świata bliskie jest społecznej nauce Kościoła. W okresie przedwyborczym dostajemy ogromną ilość listów od czytelników domagających się większej liczby tekstów objaśniających zawiłe problemy polityczne, pokazywania postaci liderów prawicy. Piszą nawet, że to nasz "święty obowiązek".
K. K.: - O siedzibie redakcji w Częstochowie, u stóp Jasnej Góry, mówi się powszechnie: Dom Słowa. Za Pierwszą Redaktorkę uważa się tu Matkę Słowa - Jasnogórską Królową Polski. Na czym polega to wzajemne uzupełnianie się narodowego Sanktuarium z ogólnopolską " Niedzielą"?

- Niedziela jest nieodłącznie związana z Jasną Górą. Już w pierwszym zespole ustanowionym przez bp. Stefana Barełę znalazł się o. dr Jerzy Tomziński, paulin, były generał i przeor klasztoru jasnogórskiego, do niedawna rzecznik prasowy Jasnej Góry i nasz stały jasnogórski korespondent. Przepracował w Niedzieli 20 lat, za co jesteśmy mu ogromnie wdzięczni. Najgłębszą naszą intencją jest chęć służenia Jasnogórskiej Pani. Wielu czytelników na świecie, nie tylko w Polsce, chce wiedzieć, co dzieje się na Jasnej Górze, bo jest ona dla Polaków narodowym symbolem. Z Niedzielą jako rzecznicy prasowi współpracowali też: o. Włodzimierz Robak, o. Jan Pach, o. Roman Majewski, o. Jan Berny. Obecnie trzy osoby z Biura Prasowego Jasnej Góry współpracują z Niedzielą: o. Stanisław Tomoń, o. Robert Mirosław Łukaszuk i Danuta Romanowska.
Obraz Matki Bożej Częstochowskiej znajduje się we wszystkich prawie domach Polaków rozproszonych po świecie, a oni sami mówią, że Ikona Jasnogórska to najpiękniejszy kawałek Polski w ich domu.
Piszemy też o innych sanktuariach maryjnych w Polsce, których jest ponad 500, ale najbliższe nam - w sensie dosłownym i duchowym - jest sanktuarium maryjne na Jasnej Górze. Myślę, że jest ono również najbliższe wielu Polakom.
Tuż przed śmiercią bp. Stefana Bareły przeprowadziłem z nim rozmowę. Schorowany Ksiądz Biskup powiedział: "Słuchaj, Ojciec Święty zapytany, czy duszpasterstwo w Polsce ma być maryjne, zdecydował: - Tak, powinno być maryjne". W tych słowach dostrzegłem przesłanie umierającego Biskupa dla Niedzieli. Jestem przekonany, że Niedziela musi być maryjna.
K. W.: - Jak w piśmie przejawia się ta maryjność?

- Publikacjami na tematy maryjne, stałym serwisem informacyjnym, pewnym duchem, który nadaje Niedzieli zdecydowanie maryjny charakter. Co więcej, bardzo często ludzie zwracają się do nas z prośbą o wysłanie im kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, choćby obrazka, nawet przez e-mail, bo utożsamiają Niedzielę z Jasną Górą. Jeden z takich obrazów pojechał do Nowego Jorku, do parafii, w której popularna jest Niedziela. Mamy szczególną łączność z Amerykańską Częstochową. Ojcowie Paulini często przysyłają nam stamtąd informacje o działalności tego sanktuarium, piszemy o różnych tamtejszych wydarzeniach, pielgrzymkach. To pomaga i nam w uobecnianiu Niedzieli na terenie Ameryki. Kopię Obrazu Pani Jasnogórskiej zawiozłem również do Niemiec, do Bielefeld, do parafii prowadzonej przez ks. Jerzego Gisztarowicza, byłego duszpasterza akademickiego z Białegostoku. Poproszono mnie nawet o ułożenie specjalnej modlitwy maryjnej. Na każdą polską Mszę św. ten Obraz jest uroczyście wnoszony do kościoła niemieckiego - kościoła polskiego w Bielefeld nie ma. Gdy zostałem zaproszony na 10-lecie obecności Matki Bożej w znaku tej Jasnogórskiej Ikony, ucieszyło mnie, że obecność Obrazu jest tak ważna dla tamtych ludzi.
Jesteśmy usytuowani u stóp Jasnej Góry. Szeroka informacja o Sanktuarium sprawia, że jesteśmy dobrze przyjmowani przez Polaków, którzy są przecież narodem maryjnym. Dzięki publikacjom w Niedzieli bardziej są tej maryjności świadomi, bardziej do niej dążą. Mamy tego dowody w czasie pielgrzymek, gdy pątnicy domagają się obecności Niedzieli na pielgrzymich szlakach w całej Polsce. Co roku podejmujemy trud organizowania wielkiej akcji "Niedziela Pielgrzymom", podczas której dziennikarze codziennie wyjeżdżają w dalekie trasy na spotkania z pielgrzymami, głosząc prelekcje, rozdając Niedzielę Pielgrzyma i zbierając informacje z pielgrzymich szlaków. Ta "pielgrzymkowa mobilizacja" jest już rodzajem naszej redakcyjnej tradycji.

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnalezione relikwie?

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 12/2021, str. IV

[ TEMATY ]

relikwie

relikwiarz

Brunon z Kwerfurtu

Ks. Adrian Put

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

W większości publikacji na temat św. Brunona, towarzysza św. Benedykta i św. Jana w misji do Polski Chrobrego, można znaleźć informację, że jego relikwie zaginęły. Ich brak był m.in. jednym z powodów nieobecności brunonowego kultu w naszej ojczyźnie w wiekach średnich. Okazuje się jednak, że jego relikwie są. Być może nawet nie zaginęły?

Święty Brunon z Kwerfurtu jest autorem niezwykle ważnych dla polskiej historii i kultury dzieł: Żywot Świętego Wojciecha, List do cesarza Henryka II i Żywot Pięciu Braci Męczenników. Kim jest i jak to było z jego relikwiami?
CZYTAJ DALEJ

Liczba ludności Unii Europejskiej przekroczyła rekordowe 450 mln. Powód? Migranci

2025-07-12 11:17

[ TEMATY ]

społeczeństwo

Unia Europejska

hobbitfoot/fotolia.com

Imigracja do Unii Europejskiej spowodowała w zeszłym roku wzrost liczby ludności UE do rekordowych 450,4 mln – wynika z najnowszych danych Eurostatu.

Od 2012 r. w Unii umiera co roku więcej osób, niż się rodzi, wobec czego „wzrost liczby ludności można w znacznej mierze przypisać nasilonym ruchom migracyjnym po pandemii Covid-19” – ocenił Eurostat, które dane zacytował w piątek portal Euronews.
CZYTAJ DALEJ

Na Jasną Górę dotarła pielgrzymka rolników

2025-07-12 18:12
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję