Reklama

Światłość w ciemności

Niedziela Ogólnopolska 51/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Jan w Prologu do swojej Ewangelii pisze: "...a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła" (J 1, 5). Gdy czytam te słowa w dzień św. Szczepana - pierwszego męczennika, przychodzi mi na myśl pewien fragment dzieła Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, który w latach 1940-42 był więźniem łagru sowieckiego w Jercewie pod Archangielskiem. Ten znany wielu czytelnikom pisarz opowiada o swoich niezwykle wstrząsających przeżyciach w książce pt. Inny świat, wydanej kilka lat po wojnie na emigracji (G. Herling-Grudziński, Inny świat, Londyn 1953).
Wśród opisów obozowej niedoli, w jednym z ostatnich, bardzo dramatycznych rozdziałów, znajdujemy wspomnienie o Wigilii Bożego Narodzenia, którą obchodziła - w ścisłej tajemnicy - grupka więźniów-Polaków. Święta te miały dla nich szczególne znaczenie, były iskrą nadziei pośród mroków beznadziejności. Tam, na dnie nędzy i upodlenia człowieka wzeszło "światło dobra". Można powiedzieć, nawiązując do znanego Prologu z Ewangelii św. Jana, że Boże Narodzenie było dla tych ludzi prawdziwą "światłością", która "świeci w ciemności i ciemność jej nie ogarnęła". Oto fragment tych niezwykłych wspomnień Gustawa Herlinga-Grudzińskiego:
Boże Narodzenie obchodzone było w obozie w sposób nieoficjalny i prawie zakonspirowany. Wszystkie święta o charakterze religijnym wymazane zostały z kalendarza sowieckiego jak najskrupulatniej (...) . Ale starzy więźniowie przechowywali w pamięci i w sercach stary kalendarz, stosując się po kryjomu i skromnie do jego przepisów. W czasie pierwszego Bożego Narodzenia w roku 1940 uderzył mnie w Wilię uroczysty wygląd baraku i duża liczba więźniów z zaczerwienionymi od płaczu oczami. Wszystkiego najlepszego - mówili, ściskając mi rękę - na przyszły rok na wolności. To było wszystko. Ale kto zna obóz sowiecki, ten wie, że było to bardzo wiele. Gdyż słowa "wolność" nie wzywa się w Rosji nadaremno (tamże, s. 207).
Jak pisze Herling-Grudziński, niewiele wskazywało na to, iż więźniowie doczekają kolejnych świąt, a już tym bardziej, że spędzą je na wolności. Po proteście głodowym, w którym wziął udział także pisarz, wydawało się, że administracja łagru złamała ostatnią próbę oporu polskich więźniów. Wśród Polaków panowało ogólne przygnębienie, by nie powiedzieć: bezsilna rozpacz. W takiej trudnej sytuacji zastały ich święta Bożego Narodzenia. Herling tak je wspomina:
Boże Narodzenie 1941 roku postanowiliśmy uczcić w sposób wyjątkowy właśnie dlatego, że witaliśmy je znowu z uczuciem zupełnej beznadziejności. Wieczorem do Trupiarni przyszła pozostała czwórka Polaków i zanim zaczęliśmy się łamać przechowywanym specjalnie na tę chwilę chlebem, p. Z. ofiarowała każdemu z nas chusteczkę z wyhaftowanym orzełkiem, gałązką jedliny, datą i monogramem (...) zapomnieliśmy dzięki nim na chwilę, że cała nasza wieczerza wigilijna miała się składać z kromki chleba i kubka wrzątku. Było zapewne coś budzącego mimowolny szacunek w tej gromadce ludzi pochylonych nad pustym stołem i płaczących z tęsknoty z dala od swej ojczyzny... (tamże, s. 207-208) .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: krzewmy opieką paliatywną, odrzućmy eutanazję

2024-05-22 11:58

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Wszyscy, którzy doświadczają niepewności tak często wywoływanej przez chorobę i śmierć, potrzebują świadectwa nadziei dawanego przez tych, którzy się nimi opiekują i trwają przy nich - stwierdził papież w przesłaniu skierowanym do uczestników odbywającego się w Toronto w Kanadzie Międzynarodowego Międzywyznaniowego Sympozjum na temat Opieki Paliatywnej. Jednocześnie podkreślił niedopuszczalność eutanazji. Wydarzenie to w dniach 21-23 maja zorganizowały Papieska Akademia Życia oraz Kanadyjska Konferencja Biskupów Katolickich.

Ojciec Święty nawiązał do hasła kanadyjskiego sympozjum: „Ku narracji nadziei”. Zaznaczył, że widząc skutki wojny, przemocy i różnego rodzaju niesprawiedliwości łatwo poddać się smutkowi, a nawet rozpaczy. Jednak jako członkowie rodziny ludzkiej, a zwłaszcza jako ludzie wierzący, jesteśmy wezwani do towarzyszenia, z miłością i współczuciem, tym, którzy walczą i mają trudności ze znalezieniem motywów do nadziei (por. 1 P 3,15). Podkreślił, iż nadzieja daje nam siłę w obliczu pytań stawianych przez wyzwania życiowe, trudności i niepokoje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję