Reklama

Niedziela Wrocławska

Manipulacja czy piękny gest [FELIETON]

Trwa miesiąc maj. Wiele osób elektryzuje temat pierwszych Komunii Świętych. Co jakiś czas, pojawiają się “gorące” newsy mówiące o przygotowaniach do tego wydarzenia, nieporozumieniach czy “smakowitych” newsach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W najnowszym numerze “Niedzieli” znajdziemy dwa ciekawe artykuły mówiące o pierwszej Komunii św., jak wyglądają przygotowania, na kim spoczywa troska o rozwój wiary, a także jak pandemia ma wpływ na przebieg tej uroczystości i jakie szanse daje mniejsze skomercjalizowanie tego wydarzenia. To media katolickie, ale “im dalej w las” (im mniej katolickie media), to podejście do sprawy zmienia się diametralnie. Sprawy duchowe odchodzą na bok, a pojawiają się materialne.

Co jakiś czas możemy odnaleźć w mediach “newsy” o “bulwersujących” wydarzeniach związanych z uroczystością Komunii św. Ostatnio “GW” popełniła artykuł pt.: Ksiądz powiedział dzieciom, że mają się podzielić pieniędzmi z komunii. "To nie uczy pomagania" i dodane zostało zdjęcie księdza z biretem, w środku którego znajdowało się kilkaset złotych. Artykuł zawierał takie elementy: “Rodzice nie kryją oburzenia”, “manipulowanie dziećmi”, “To, co zrobił ksiądz to wymuszenie”. Znalazła się nawet opinia psychologa tej sytuacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie od dziś wiadomo, że w mediach nie prawda, ale klikalność się liczy. O tym, że wiele odbiorców skupia się tylko na nagłówku, zdjęciu i leadzie, każdy twórca dobrze wie.

Czytając tytuł artykułu można wywnioskować, że “ksiądz chciał zabrać pieniądze dzieciom”. W ostatnim zdaniu leadu autor wyjaśnia, że… chodziło o ofiarę na misję. Jednak do tego momentu już wielu nie dotrwa. Zatrzyma się na tytule i pominie artykuł.

Podziel się cytatem

Gdy emocje po przeczytaniu zdanie o celu zbiórki pieniężnej opadają, pojawia się kolejna “bomba” - fragment listu jednej z zatroskanych matek - fragment listu od czytelniczki: „Chciałam zawiadomić, że w dniu 12 maja 2021 r. w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej w Mysłowicach o godz. 18. dojdzie do popełnia przestępstwa przez proboszcza tejże parafii”. - U czytelnika rodzi się pytanie: “Co tam się w tej parafii dzieje?” - Zatroskani dziennikarze pojechali sprawdzić. I dobrze. Prawdziwe dziennikarstwo wymaga tego, aby się wysilić i dążyć do prawdy.

Czytamy dalej relację z Mszy św. i oczywiście moment, gdy dzieci przynoszą koperty z ofiarami dla dzieci z misji. Później pojawiają się same negatywne komentarze rodziców i cioci jednej z dziewczynek. m.in: “Nie jesteśmy przeciwni akcjom charytatywnym. Wręcz przeciwnie, wspieramy je i uczymy dzieci, że warto pomagać. Ale to, co zrobił ksiądz, to zwykłe wymuszenie. I manipulowanie dziećmi. Nasze tak się rozpędziło, że najchętniej oddałoby księdzu całą kwotę zebraną przez naszych krewnych”. Czego zabrakło?

Reklama

Obiektywizmu. Czyżby wszyscy rodzice byli oburzeni? Tak można wywnioskować z lektury tekstu. Tymczasem nie trzeba jechać aż do Mysłowic, aby poznać opinię innych rodziców. Od czego są media społecznościowe, a tam można znaleźć m.in. takie komentarze, negatywne trudno znaleźć:


Podziel się cytatem

a) “Księże proboszczu, my rodzice dzieci komunijnych jesteśmy księdzu wdzięczni za wszystko czego ksiądz nauczył nasze dzieci.... Dzień kiedy można było się podzielić darami z dnia komunii to jeden z najważniejszych dni w życiu mojej córki. Dziękuję... Za wszystko…”

b) Nikt nikomu nic nie kazał. A na pewno nie ma za co przepraszać. Cel był szczytny a dzieci chętnie się podzieliły by sprawić innym radość. Ale niestety kto jest przeciw Kościołowi zawsze będzie i z dobrego uczynku robić aferę. Kto księdza zna i kto miał dziecko do komunii wie jaka jest prawda.

c) Tak się składa, że jesteśmy Rodzicami dziecka komunijnego tegorocznego. Jesteśmy dumni z Naszego Proboszcza! Nikt z nas nie odebrał Akcji w negatywny sposób. Tak jak napisała jedna z Pań powyżej, dzieci same chętnie się dzielą i to jest najlepsza nauka.

d) Piękna akcja, która miała na celu uświadomienie naszym dzieciom, że mają dużo więcej niż inne i zachęcająca do podzielenia się tym. Nikt naszych dzieci do niczego nie zmusza tylko zachęcił do zrobienia czegoś dobrego. Nie tylko wydania wszystkich pieniędzy na kolejny nowy sprzęt czy zabawkę. Nikt nikogo nie zmusza do oddania pieniędzy ani do przyjścia do kościoła w ten dzień.

Reklama

Warto też dodać, że przed komunią ksiądz proboszcz zaprosił dzieci do włączenia się w akcję: Dzieci komunijne dzieciom misji” organizowanej przez Papieskie Dzieła Misyjne powiedział “GW” - Nie wszystkie parafie prowadzą tę akcję. Ja zaangażowałem się w nią pięć lat temu, gdy zostałem proboszczem. Nie spotkałem się wcześniej z głosami krytycznymi. (...) Koperty są po to, by pozostawało tajemnicą, ile kto dał. Ja tylko zachęciłem dzieci do dzielenia się, absolutnie nie był to przymus. A jeśli ktoś tak uważa, to cóż mam powiedzieć?

Akcję o której mówi kapłan, pamiętam jeszcze ze swojej pierwszej Komunii św., a było to w roku 1999. Pamiętam, że dla mnie - wtedy dziecka - była to ciekawa inicjatywa, przynosząca dużo radości i satysfakcji, że mogę się z kimś podzielić. Każdy z nas otrzymała ładną, kolorową, tematyczną kopertę, do której można było złożyć dowolną ofiarę dla dzieci na misje. Podobnie jak dzieci z Mysłowic tak i my nasz dar zanosiliśmy podczas procesji z darami.

Co ciekawe, dzieci pierwszokomunijne nie zatrzymały się tylko na przekazaniu symbolicznego daru dla dzieci z Afryki. Jak możemy zobaczyć na FB parafii: dzieci zebrały słodycze dla podopiecznych Domu Dziecka i Centrum Nadzieja w Mysłowicach.

Czyż takie przedstawienie sytuacji nie zmienia patrzenia na całą sytuację? Co autor tekstu o treści negatywnej miał na celu? A może został wprowadzony w błąd?

Podziel się cytatem

Podobnej sytuacji byłem świadkiem rok temu. Byłem obserwatorem spotkania z rodzicami dzieci pierwszokomunijnych, w kwestii ustalenia terminu uroczystości. Podczas długiego spotkania udało się wszystko ustalić. Dzień później na portalu lokalnej gazety ukazały się słowa, w których “grupa zatroskanych rodziców pytała o bezpieczeństwo w czasie I komunii św. w parafii.”

Sięgając do słownika j. polskiego - grupa to minimum 3 osoby. Finalnie okazało się, że w tej rzekomej grupie był tylko… 1 rodzic. W mediach poszedł negatywny przekaz, który stawiał w złym świetle duszpasterzy, tymczasem prawda była inna, a poruszane kwestie były wyjaśnione na spotkaniu.

Jednak, czy ktoś chociaż w takich sprawach powie proste: “przepraszam”, czy raczej uzna się wydarzenie za “fakt medialny” i otworzy się skrzynki mailowe na kolejne “pseudoskandale”? Media są brutalne. Jednak odbiorca mediów powinien być zatroskany, aby dobrze wybierać to, co czyta.

2021-05-14 19:27

Ocena: +31 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Dzieci komunijne – dzieciom misji” – szansa na to, by zwrócić uwagę dzieci na to, co ważne

[ TEMATY ]

misje

I Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Zwrócić uwagę dzieci na najważniejszy, duchowy wymiar Pierwszej Komunii świętej – to istotny wymiar inicjatywy „dzieci komunijne – dzieciom misji”. Mówił o tym ks. dr Maciej Będziński, Dyrektor Krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce podczas spotkania z dziennikarzami, które odbyło siew siedzibie Sekretariatu KEP w Warszawie.

Ks. Będziński zwrócił uwagę trend w kierunku zeświecczenia uroczystości Pierwszej Komunii Świętej. Towarzyszy jej często bogata, przytłaczająca oprawa, która w gruncie rzeczy odwraca uwagę dzieci od tego, co najważniejsze. Zaznaczył, że inicjatywa „dzieci komunijne – dzieciom misji” jest próbą skierowania tej uwagi na to, co duchowe.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję