Reklama

Nowoczesne metody przedwojennej Wychowawczyni, czyli system wychowawczy bł. Urszuli Ledóchowskiej

Niedziela Ogólnopolska 14/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemiany kulturowe, relatywizacja wartości moralnych, rozkład więzi rodzinnych rodzą w wielu młodych ludziach poczucie niepewności, zagrożenia, zagubienia, które wpływają na ich styl życia, stosunek do nauki i własnej przyszłości. Im bardziej pluralistyczne jest państwo czy społeczeństwo, tym bardziej jednoznaczny i czytelny powinien być światopogląd, w którym wychowywany jest konkretny młody człowiek. To wszystko staje się wezwaniem dla szkoły katolickiej, która opierając się na swoim programie wychowawczym pomaga młodym osiągnąć dojrzałość psychiczną, moralną, duchową oraz pozwala włączyć się w dzieło budowy społeczeństwa.
Jedną z rodzin zakonnych działających na polu edukacji jest Zgromadzenie Sióstr Urszulanek SJK, spełniające - zgodnie ze słowami swojej Założycielki, bł. Urszuli Ledóchowskiej - misję "( ...) głoszenia Chrystusa - miłości Jego Serca - poprzez wychowanie i nauczanie dzieci i młodzieży" (Konstytucja Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK, pkt. 78).
M. Urszula Ledóchowska tworzyła swój program wychowawczy całym życiem. Nie opracowała syntetycznych dokumentów ujmujących go w określony system, ale wskazała na jego zasadnicze elementy: cele, zasady, metody i techniki wychowawcze oraz wspólnotę wychowującą.
Cele wychowawcze m. Urszula Ledóchowska ujęła dwubiegunowo: " Mamy więc w dziele wychowania dwojakie zadanie: pierwsze - wychowanie dzieci dla Boga, dla ojczyzny niebieskiej, drugie - to wychowanie dzieci dla społeczeństwa, dla ojczyzny ziemskiej" (J. Ledóchowska, Życie dla innych, Poznań 1984, s. 66). Działalność wychowawcza, mająca na celu integralną formację człowieka, musi więc przenikać całą osobę i dlatego zawiera wychowanie religijne, intelektualne, moralne, społeczne, patriotyczne, estetyczne i sportowe. Założenia wychowania religijnego m. Urszuli Ledóchowskiej najpełniej wyrażają słowa: "Daj dziecku Boga, daj mu Jezusa w Komunii św., a możesz o jego przyszłość być spokojna" (U. Ledóchowska, Myśli, op. cit. s. 50). Wychowanie intelektualne według m. Ledóchowskiej powinno być przekazywaniem wiedzy w charakterystyczny sposób - "wykładowca musi znać swój przedmiot, ale musi go umieć wykładać i nie nudzić nigdy" (Niewiasta, której uczynki chwalić będą pokolenia. Błogosławiona Urszula Ledóchowska 1865-1939, Rzym 1984) .
Wychowanie moralne mające swoje korzenie w moralności chrześcijańskiej zakłada, według Urszuli Ledóchowskiej, wdrażanie wychowanków do pracy nad sobą , która umożliwia kształtowanie uczuć wyższych, samokontroli i silnej woli. W tym kontekście jednym z ważniejszych aspektów wychowania staje się podejście do pracy pojętej jako zadanie życiowe. "Uczmy nasze dzieci pracować, kochać pracę, znaleźć szczęście w pracy" (U. Ledóchowska, Listy, s. 77).
Zgodnie z myślą m. Ledóchowskiej, wychowanie społeczne ma na celu uczenie wychowanków dostrzegania potrzeb społecznych najbliższego środowiska. Oto, co Matka pisała do jednej ze swoich uczennic: "Jesteś stworzona do czegoś wyższego, pożyteczniejszego niż służenie za ozdobę" ( T. Bojarska, W imię trzech krzyży. Opowieści o Julii Urszuli Ledóchowskiej i jej Zgromadzeniu, Warszawa 1981, s. 124). Wychowanie patriotyczne ściśle splata się u bł. Urszuli z wychowaniem społecznym i religijnym. Oto jak pisze ona o konieczności kształtowania uczuć patriotycznych: " Jestem mocno przekonana, że ostoją każdego narodu jest miłość Ojczyzny, pielęgnowanie cnót narodowych i dążność do ideałów. Zatem obowiązkiem naszym będzie nie dopuścić, by materializm i egoizm przytłumiły ową szlachetną dążność do realizacji naszych ideałów narodowych, i dlatego trzeba wyrwać polską młodzież z tak rozpowszechnionego wśród niej ´dolce far niente´" (Przemówienie Matki Urszuli Ledóchowskiej o pracy na Kresach, Kalisz, październik 1927). Wychowanie estetyczne polegało u m. Urszuli Ledóchowskiej na rozwijaniu wrażliwości wychowanek na piękno w świecie, co miało je doprowadzić do bogatego przeżywania kontaktu z Bogiem. Natomiast o ważnym miejscu wychowania sportowego w systemie wychowawczym bł. Urszuli świadczą słowa jednej z wychowanek: " Matka Ledóchowska bardzo dbała o wychowanie fizyczne młodzieży: spacery obowiązkowe, lekcje tańca, gimnastykę, gry i inne ćwiczenia fizyczne" ( Niewiasta, której uczynki... op. cit., s. 163).
Wyżej wymienioną wieloaspektowość działań wychowawczych m. Ledóchowska oparła na paru fundamentalnych zasadach wychowawczych. Jedną z nich jest stymulacja, czyli ciągłe pobudzanie wychowanków do refleksji nad celem i sensem własnego życia, rozwoju oraz inspirowanie ich do pracy nad sobą. Kolejną zasadą jest zaufanie i wiara w sensowność trudu wychowawczego, niezależnie od spektakularnych osiągnięć. Ściśle związane z tymi zasadami jest stawianie wychowankom wysokich wymagań oraz odpowiedni dobór nauczycieli uwzględniający ich poziom moralny, nastawienie, kwalifikacje. Każda z wyżej wymienionych zasad musi być, według m. Urszuli, dostosowana do konkretnych potrzeb i sytuacji. Zasadą spinającą wszystkie te warunki dobrego wychowania jest tworzenie odpowiedniej atmosfery wychowawczej, która winna mieć cechy domowego klimatu.
Matka Urszula podkreślała niejednokrotnie w swoich pismach, że skuteczność wszelkich działań wychowawczych zależy przede wszystkim od osobistego przykładu wychowawcy. W ujęciu Błogosławionej zasadniczymi rysami przykładu powinna być pogoda ducha, radość, uśmiech, dobroć, cierpliwość, elastyczność.
Skrótowo tutaj przedstawiona koncepcja wychowania bł. Urszuli jest inspiracją dla programu wychowawczego realizowanego w szkole Sióstr Urszulanek SJK, która po reformie będzie nosić nazwę Technikum Gastronomiczno-Hotelarskie, oraz w innych placówkach wychowawczych prowadzonych przez Siostry Urszulanki. Słowa Błogosławionej: "Moją polityką jest miłość" korespondują ze słowami Jana Pawła II skierowanymi do uczestników Międzynarodowego Kongresu Katolickich Szkół Europy, który odbył się w Rzymie 28 kwietnia 2001 r.: "Szkoły katolickie są powołane, aby być dynamicznymi wspólnotami wiary, miłości i ewangelizacji. Służąc dialogowi między Kościołem a społeczeństwem i zabiegając o integralny rozwój człowieka, przypominają one Ludowi Bożemu, co stanowi istotę jego misji: ma on pomagać każdemu człowiekowi w znalezieniu sensu życia, ukazując mu światło, jakim promieniuje jego ´ukryty skarb´, a w ten sposób wzywać ludzkość do przyjęcia Bożego planu, objawionego w Jezusie Chrystusie" (Jan Paweł II, Zadania szkoły katolickiej dzisiaj - przemówienie).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

19 maja odbędzie się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę

2024-05-05 11:08

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Episkopat Flickr

Pod hasłem „Pójdę ufna za Tobą” 19 maja odbędzie się 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę. W ubiegłych latach pielgrzymka gromadziła w Częstochowie około 2,5 tys. kobiet z całej Polski.

Spotkanie na Jasnej Górze rozpocznie się o godz. 12 modlitwą Anioł Pański - poinformowało w niedzielę biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję