Kard. Krajewski: „pogotowie” papieża dostarcza sprzęt i leki
Podczas gdy w Europie trwa intensywna kampania szczepień przeciwko COVID-19, to wiele ubogich krajów nadal dotkniętych jest poważnym zagrożeniem sanitarnym. Dlatego papież Franciszek wysyła tam potrzebny sprzęt i leki, aby weprzeć zmagających się z pandemią. Czyni to przez Urząd Dobroczynności Apostolskiej.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews.va /Watykan (KAI)
Jałmużnik papieski, kard. Konrad Krajewski informuje, że w ostatnich dniach pomoc została wysłana m.in. do Brazylii, Kolumbii, Argentyny, Indii, Chile, Republiki Południowej Afryki, Boliwii, Syrii i Papui Nowej Gwinei.
„W ubiegłym tygodniu zakupiliśmy 40 respiratorów nowej generacji oraz inny sprzęt sanitarny, począwszy do masek aż po leki, za prawie 100 tys. euro, i poprzez pocztę dyplomatyczną w ciągu kilku dni jesteśmy w stanie dostarczyć cały ten sprzęt i leki do nuncjatur na całym świecie. Tam nuncjusze rozdzielają to wszystko zgodnie z potrzebami dla najuboższych, także wspierając te szpitale, które nie mają innej pomocy, a służą przede wszystkim ubogim. Jest to więc taka nasza codzienna praca” – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Krajewski.
Wyjaśnił, że nie jest to sytuacja wyjątkowa. „Jest wyjątkową o tyle, że w Europie nie mówimy już o lockdownie oraz o wielkich problemach z pandemią, ale bardziej o szczepieniach, natomiast tam sytuacja jest tragiczna, ponieważ umierają dziesiątki tysięcy ludzi i bardzo potrzebne są respiratory, które u nas w Europie nie są już zajęte. Można powiedzieć, że jesteśmy taką «karetką pogotowia Ojca Świętego»” - dodał polski purpurat.
Bez większego echa, a szkoda, przeszły mocne słowa papieża Franciszka wypowiedziane w obronie życia i przeciwko kłamstwu.
Papieskie słowa nie pozostawiają wątpliwości, że Kościół konsekwentnie opowiada się za ochroną każdego poczętego życia. Nie idzie na żadne kompromisy i nazywa rzeczy po imieniu. Nie stosuje zawiłych metafor, nie używa też kryptonimów. „Nazizmem w białych rękawiczkach” Papież nazywa aborcję, czyli zabijanie chorych dzieci przed urodzeniem. – To samo robili naziści, aby oczyścić rasę – dowodzi najwyższy hierarcha Kościoła katolickiego. To niezwykle mocne porównania. Od lat walczy się z nimi na poziomie Unii Europejskiej. Przypominam sobie, jak kilkanaście lat temu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu zorganizowano antyaborcyjną wystawę. W sferze skojarzeń nawiązywała ona właśnie do niemieckich zbrodni z czasów II wojny światowej. Już w pierwszym dniu władze PE nakazały parlamentarnym służbom porządkowym ją usunąć pod zarzutem „budzenia kontrowersji”. Niektórzy polscy europosłowie nie zamierzali dopuścić do likwidacji wystawy, własną piersią osłaniając plansze. Doszło do fizycznej przepychanki. Towarzyszyły jej okrzyki wzburzonych europosłanek. Jedna z nich – z Francji, jak pamiętam – krzyczała na korytarzu, że ona też dokonała aborcji i nie życzy sobie, aby kojarzyć ją z nazistami. Ostatecznie wystawę zlikwidowano. Skojarzenia jednak wciąż powracają. Niemieccy narodowi socjaliści np., którzy dokonali okropnych zbrodni na Żydach, unikali w sferze werbalnej nazywania rzeczy po imieniu. Zbrodniczym aktom ludobójstwa nadawali kryptonimy, np. „Erntefest” („Dożynki”), „Endlösung” („Ostateczne rozwiązanie”) czy też akcja „Reinhardt”. Nigdzie nie pada słowo „zabójstwo”, choć zginęły miliony. Czy nie takim współczesnym kryptonimem jest „aborcja”? I czy nie jest to obok praktykowanej w Trzeciej Rzeszy eugeniki, na którą bezpośrednio wskazuje Papież, dodatkowy dowód na zasadność zastosowanego przez niego porównania? Notabene niemal w tym samym czasie do totalitaryzmu porównał Franciszek „oszczerczy przekaz” i wskazał, że od tego właśnie zaczynają dyktatury. Do kategorii tej zaliczył obmowy, oszczerstwa, rozpowiadanie o skandalach, fałszowanie przekazu, a przede wszystkim metodę niszczenia wolnej komunikacji oraz monopolizację środków przekazu. W tym kontekście od razu stają przed oczami kłody rzucane pod nogi katolickiej Telewizji Trwam, Radiu Maryja..., katolicka prasa także nie kroczy drogą usłaną różami.
1 grudnia Kościół wspomina w liturgii św. Karola de Foucauld (1858-1916), francuskiego zakonnika i misjonarza, pustelnika, który wiele lat spędził wśród muzułmańskich Tuaregów w Afryce Północnej.
Na krętych drogach życia Bóg pisze prostymi liniami. To powiedzenie dotyczy również Karola de Foucauld. W chwili, gdy zginął z rąk członków muzułmańskiej sekty sufickiej sanusijja 1 grudnia 1916 roku w oazie Tamanrasset, miał za sobą długą drogę, która prowadziła go z Francji do Algierii, Maroka, do Ziemi Świętej, Syrii, a wreszcie na algierską Saharę. Natomiast droga wewnętrzna wiodła go od przepełnionego wiarą dzieciństwa przez religijną obojętność do ponownego odkrycia wiary i życia pustelniczego. Dziś na jego dziedzictwo powołuje się ok. 20 różnych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych.
Zapraszamy do obejrzenia drugiego odcinka "Adwentowej Serii". Począwszy od 30 listopada, kiedy to przypada I Niedziela Adwentu, aż do 24 grudnia na kanale YouTube „Niedziela Wrocławska” każdego dnia dodawany będzie jeden odcinek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.