Reklama

Europa

Europejski Trybunał Praw Człowieka uwzględnia opinie Ordo Iuris w sprawach rodzinnych

ETPC wydał kolejne trzy orzeczenia, w których bezpośrednio wskazał na opinie amicus curiae przesłane przez Instytut.

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Europejski Trybunał Praw Człowieka

Jonathan Stutz/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawy dotyczyły dzieci odebranych w Norwegii rodzicom z powodu ich niedojrzałej postawy lub trudnej sytuacji osobistej.

W lipcu Trybunał wydał kolejne trzy wyroki, w których przychylił się do opinii przedstawionej przez Ordo Iuris. Wszystkie trzy sprawy dotyczyły zarzutu naruszenia przez Norwegię art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tzn. prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Instytut został dopuszczony do każdej z tych spraw jako przyjaciel sądu. Pozwoliło to na przedstawienie uwag dotyczących ogólnych zasad, w ramach których należy rozpatrywać skargi związane z opieką nad dziećmi oraz porównania praktyk organów publicznych i sądów, w związku z opieką nad dziećmi w Norwegii i Polsce. Wykazało ono znaczne uchybienia w działalności Norwegii na tym polu. Co istotne, wspomniany art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności stanowi, iż każda jednostka ma prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sprawa R.O. przeciwko Norwegii dotyczyła interwencji pomocy społecznej, która odebrała matce dziecko tuż po porodzie, ze względu na jej trudną sytuację osobistą (depresja, nadużywanie narkotyków, nieumiejętność dbania o higienę w mieszkaniu, brak stałej pracy). Dziecko zostało oddane w opiekę dziadkom ze strony ojca. Sąd okręgowy zezwolił matce na wizyty, ale jedynie sześć razy w roku po dwie godziny. Matka zaczęła pracować nad sobą, ale nie dostała szansy na odzyskanie prawo do opieki nad swoim dzieckiem. Tak skrajnie ograniczenie kontaktu matki z dzieckiem już od początku życia wydaje się, w ocenie ETPC, próbą całkowitego pozbawienia więzi łączących matkę z jej dzieckiem.

Reklama

W sprawie K.E. i A.K. przeciwko Norwegii, urząd do spraw dzieci - Barnevernet odebrał nowo narodzone dziecko rodzicom z powodu „niezdolności do zaspokojenia jego fizycznych i psychologicznych potrzeb”. Sąd okręgowy ograniczył kontakty rodziców z ich dzieckiem do czterech spotkań po jedną godzinę w roku. Trybunał zarzucił sądowi zaniechanie podjęcia jakichkolwiek starań dla stworzenia warunków ułatwiających możliwość przyszłego ponownego zjednoczenia matki z dzieckiem.

Podziel się cytatem

Z kolei w sprawie F.Z. przeciwko Norwegii, pomoc społeczna uznała, że 19-letni chłopak i 17-letnia dziewczyna są niedostatecznie dojrzali, aby opiekować się dwójką dzieci. Pierwsze dziecko Barnevernet odebrał tuż po porodzie, a o odebraniu drugiego postanowił jeszcze w trakcie ciąży. Rodzice mieli prawo do sześciu spotkań w roku z pierwszym dzieckiem, a z drugim do jednego spotkania w tygodniu – zawsze pod nadzorem urzędnika. Z czasem urząd jednak ograniczył też możliwość kontaktu także z drugim dzieckiem z uwagi na to, że w trakcie nadzorowanych spotkań „nie podtrzymywało kontaktu wzrokowego”. Gdy drugie dziecko miało już prawie 5 lat, Barnevernet zdecydował o całkowitym odebraniu parze praw rodzicielskich, z uwagi na „niezdolność nawiązania więzi emocjonalnej” z ich dzieckiem. Wszystkie decyzje zostały zatwierdzone przez sąd okręgowy. Trybunał w Strasburgu zarzucił organom norweskim, że, w istocie, nigdy nie stworzyły warunków do rozwinięcia jakichkolwiek więzi emocjonalnych między rodzicami a ich dziećmi, więc nic dziwnego, że po upływie pięciu lat ich już nie było. Trybunał wyraził wątpliwość, czy taką więź dało się nawiązać w trakcie rzadkich, krótkich i nadzorowanych spotkań.

Co istotne, to już kolejny raz, gdy ETPC uwzględnia opinię Instytutu Ordo Iuris w swoim orzeczeniu. Niedawnym przykładem jest wyrok w sprawie kontrmanifestacji rumuńskiej organizacji, która protestowała przeciwko emisji filmu promującego ideologię LGBT. Trybunał stwierdził, że państwo nie zabezpieczyło należycie wydarzenia i nie przeprowadziło rzetelnego śledztwa w sprawie, jednak za bezzasadny uznał zarzut rzekomego naruszenia art. 3 Konwencji (zakaz tortur). W zakresie zarzutu z art. 3, stanowisko ETPC jest zgodne z opinią przedłożoną w tym postępowaniu przez Instytut Ordo Iuris.

„Najnowsze orzeczenia ETPC potwierdzają, że Norwegia ma systemowy problem z poszanowaniem praw rodziców. Norweski system opieki społecznej opiera się na założeniu, że raz odebrane dziecko, w zasadzie nie powinno już wracać do rodziców, a utrzymywanie kontaktów powinno służyć wyłącznie uświadomieniu dziecka co do jego korzeni biologicznych. W postępowaniu przed Trybunałem prezentowaliśmy stanowisko, że nawet rodzice w trudnej sytuacji, którzy dopuścili się zaniedbań w opiece nad dzieckiem, mają prawo do drugiej szansy. Państwo musi dać im realną możliwość odzyskania dziecka, jeśli poczynią postępy w pracy nad sobą. Trybunał po raz kolejny przychylił się do tego stanowiska. W tej oraz innych sprawach konsekwentnie prowadzimy monitoring wpływających skarg do ETPC i zgłaszamy nasz udział w postępowaniach ważnych dla ochrony praw rodziny, poszanowania życia, wolności słowa czy wolności religii. Wielokrotnie już przedstawialiśmy swoje opinie przed Trybunałem jako przyjaciel sądu, a ETPC nierzadko przychyla się do stanowiska prezentowanego przez Instytut, czego przykładem są przedstawione powyżej sprawy” – podkreśla Anna Kubacka z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

2021-08-11 11:41

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na marginesie sprawy szczecińskiej: Europejski Trybunał Praw Człowieka opowiedział się za obecnością krzyża w salach szkolnych

[ TEMATY ]

szkoła

krzyż

Europejski Trybunał Praw Człowieka

Karol Porwich/Niedziela

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w 2011 r. uznał, że obecność krzyża w publicznej placówce edukacyjnej nie jest złamaniem praw rodziców do wychowania dzieci według ich przekonań ani prawa dziecka do wolności religijnej. Był to finał głośnej sprawy, o usunięcie krzyża we włoskiej szkole na wniosek Włoszki fińskiego pochodzenia Soile Lautsi Albertin, domagającej się usunięcia krzyża z klasy, do której chodziło jej dwoje dzieci.

Analogiczna sprawa wybuchła w ostatnich dniach w Szczecinie, gdzie dyrektorka Publicznego Przedszkola nr 75 nakazała zdjęcie krzyży ze ścian wszystkich sal. Choć w placówce na setkę dzieci, ponad dziewięćdziesięcioro uczęszcza na lekcje religii, to krzyże trafiły za szafę, a dyrektorka Lena Tomaszewska tłumaczy swoją decyzję tym, że jeden z rodziców nie życzył sobie ich w przedszkolu.
CZYTAJ DALEJ

Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to, że ostrzegła przed aborterem

2025-02-18 07:39

[ TEMATY ]

sąd

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

Pani Weronika z dzieckiem

Pani Weronika z dzieckiem

Skandal w Sądzie! Sędzia Wojciech Jankowski ze Starogardu Gdańskiego skazał matkę, która odmówiła aborcji na swoim synku i ostrzegła inne kobiety przed aborterem. Pani Weronika, mama trojga dzieci, została skazana na 4 miesiące prac społecznych. Ma też zapłacić 1812 złotych kosztów sądowych dla oskarżyciela ginekologa Piotra A. Dodatkowo ma zamieścić przeprosiny w mediach. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawa toczyła się przez ponad 2 lata. Zaczęła po tym, jak Pani Weronika odpowiedziała w Internecie na pytanie jednej z kobiet w ciąży. Pytanie było o lekarza do prowadzenia trudnej ciąży w Starogardzie Gdańskim, ktoś zasugerował właśnie Piotra A. W odpowiedzi Weronika odradziła i przytoczyła historię swojego synka. Kilka lat wcześniej A. zdiagnozował u chłopca zespół Downa i nachalnie proponował aborcję. Morderstwo na dziecku miałoby się odbyć w gabinecie A., co samo w sobie byłoby złamaniem prawa – wykonywanie aborcji poza szpitalem jest karalne. Weronika odmówiła. Dziecko urodziło się bez wady genetycznej, choć stres z okresu ciąży miał złe skutki i pewne problemy zdrowotne ciągną się u dziecka do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Kosiniak-Kamysz: Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę, rządu nie trzeba do tego wzywać

2025-02-20 11:58

[ TEMATY ]

wojna na Ukrainie

PAP/Radek Pietruszka

Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę, i rządu polskiego nie trzeba do tego wzywać, bo to jest jego stanowisko, prezentowane przez premiera Donalda Tuska i przeze mnie, a także przez ministra spraw zagranicznych - powiedział w czwartek w Sejmie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na początku czwartkowych obrad Sejmu szef MON zaznaczył, że bezpieczeństwo jest priorytetem dla polskiego rządu, posłów i obywateli, a inne sprawy muszą być mu podporządkowane. Jak dodał, jeśli chodzi o wzrost wydatków na obronność, Polska jest przykładem, za którym jego zdaniem powinna pójść cała Europa. "Za głosem polskim, za głosem USA" - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję