Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezent za nasze pieniądze

Lud wzruszył się głęboko na wieść o tym, że pod każdą strzechę trafi prezent od prezydenta. Aleksander Kwaśniewski da nam po książeczce. Hojność głowy państwa poruszyła do granic umysły i serca wielu. Chodzą słuchy, że gdzieniegdzie ludzie wylegli na ulice i place w geście dziękczynienia. Lekko się na sercu robi, gdy docierają do nas takie krzepiące wieści. Oprócz lekkości serca, lżej także w naszych kieszeniach, bo prezent jest za nasze pieniądze.

Mamy gest

Te autodary to jednak pikuś w porównaniu z prezentem, jaki przed paroma laty zafundowaliśmy kilku biznesmenom zaprzyjaźnionym z prezydentem Kwaśniewskim i niektórymi jego ministrami. Nie ma co! My to jednak mamy gest! Jak się okazało, lekką ręką daliśmy grubo ponad 100 "baniek", dokładnie - 34 miliony amerykańskich dolarów. W naszym imieniu występował rząd SLD, który poręczył kredyt na wybudowanie jakiejś - mniejsza z tym jakiej - fabryki (Super Ekspress, 23 kwietnia). Fabryka nie powstała, pieniądze wyparowały, a do kasy państwa, czyli naszej kasy, puka komornik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prą do przodu

Reklama

Proszę Państwa, stało się! Leszek Miller z ekipą wszedł do historii. Na naszego nosa, na trwałe. Jeszcze nikt z rządzących w dziejach III Rzeczypospolitej nie miał tak niskiego poparcia społecznego (Trybuna Śląska, 23 kwietnia). Z informacji, jakie codziennie do nas docierają, wynika, że premier z gabinetem nie spoczęli na laurach i usilnie pracują, aby ugruntować swoją pozycję tak, by już nikt i nigdy nawet się do niej nie zbliżył w historycznych annałach. Takie niezagrożone miejsce zapewni ujemna wartość poparcia społecznego.

Strasznie nie lubi Millera

No, ale z tym to nie będzie prosta sprawa. W realizacji tego planu są niezaprzeczalne zwycięstwa, ale zdarzają się też porażki. Do niezaprzeczalnych osiągnięć można zaliczyć to, że od rządu dystansuje się już większość zaplecza politycznego, łącznie z niektórymi ministrami. Niestety, ciągle okoniem staje poseł Piotr Gadzinowski. Ten na złość wszystkim twardo obstaje przy tym, że Miller jest bardzo dobrym premierem dla Polski (Rzeczpospolita, 24 kwietnia). Musiał mu Miller strasznie zaleźć za skórę, że go tak nie lubi...

Jednoznaczna sprawa

Zdaje się, że rządzący wychodzą z zasady, iż tydzień bez grubej afery to tydzień stracony. Tym razem podejrzenie padło na szefa gabinetu politycznego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, który - pracując na ministerialnej posadzie - jednocześnie zasiadał w radzie nadzorczej firmy, która dla MSWiA produkowała dowody osobiste i paszporty. Nie trzeba wyjaśniać, że nie była to działalność charytatywna (Rzeczpospolita, 23 kwietnia). Min. Krzysztof Janik tłumaczył, że nie lubi takich dwuznacznych spraw. Z szacunkiem, ale dla normalnych ludzi sprawa wygląda na całkiem jednoznaczną.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjechali do Peru na zawsze

Niedziela Ogólnopolska 48/2025, str. 24-26

[ TEMATY ]

bł. o. Michał Tomaszek

bł o. Zbigniew Strzałkowski

BP KEP

O. prof. Zdzisław J. Kijas

O. prof. Zdzisław J. Kijas

Dziesięć lat temu, 5 grudnia 2015 r., w Chimbote w Peru odbyła się beatyfikacja o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. O polskich błogosławionych opowiada o. prof. Zdzisław J. Kijas, relator ich procesu beatyfikacyjnego.

Krzysztof Tadej: 9 sierpnia 1991 r. o. Michał Tomaszek i o. Zbigniew Strzałkowski zostali zamordowani w Peru. Jak się Ojciec dowiedział o ich śmierci?
CZYTAJ DALEJ

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko rozumie

2025-12-26 18:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

BP KEP

1 J 1, 1-4
CZYTAJ DALEJ

Lekarka na ukraińskim froncie: Tylko Bóg daje mi siłę, by opatrywać żołnierzy bez rąk czy bez nóg

2025-12-27 08:45

[ TEMATY ]

ukraińscy żołnierze

lekarka

ukraiński front

Bóg daje siłę

Svitlana Dukhovych/Vatican News

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka

Bóg dał nam możliwość, nawet tutaj na froncie, aby wysławiać Jezusa, który musi narodzić się w sercu każdego człowieka – mówi Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka, która od początku wojny na Ukrainie pomaga ratować życie żołnierzy w swej ojczyźnie - podaje Vatican News.

Od 2008 roku Olena mieszkała we Włoszech. Po siedmiu latach wróciła na Ukrainę, potem ponownie wyjechała do Włoch. Jednak wraz z wybuchem pełnoskalowej wojny poczuła wyraźnie, że jej miejsce jest w ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję