Reklama

Sursum corda

Służba zdrowiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich tygodniach trwała burzliwa dyskusja na temat nowelizacji Kodeksu Etyki Lekarskiej. O propozycji zmian w Kodeksie pisała Niedziela w tekście wywiadu z dr Wandą Terlecką, członkiem Komisji Etyki Naczelnej Rady Lekarskiej i członkiem zespołu ds. nowelizacji Kodeksu (nr 36 z 7 września br.), w artykule prof. dr. Jerzego Umiastowskiego (nr 37), mówiliśmy o tym w radiu. Zasady etyki obowiązują nas wszystkich. Ale są przecież pewne stany i zawody, od których wymaga się szczególnie czystych zachowań i postaw. Jak to dobrze, że jest Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, które umie zabrać głos w sprawach tak bardzo ważnych dla Polaków - stanowisko Stowarzyszenia również publikowaliśmy (nr 37).
Jesteśmy w sytuacji bardzo skomplikowanej, odczuwa się bowiem ogromny napór środowisk ateistycznych, które chcą nagiąć podstawowe zasady etyczne do stanowisk liberalnych. Tymczasem zasady te są nienaruszalne, gwarantują podstawowe prawa każdej jednostce ludzkiej i pomagają zachować porządek życia społecznego. A wyznacza je prawo naturalne i formułuje Dekalog. Kodeks Etyki Lekarskiej powinien respektować te odwieczne prawa i trzeba stale przypominać, że tego typu praw człowiek nie może stanowić, lecz musi się do nich dostosować.
Przypomnę tu piękną postać nieżyjącego już prof. Włodzimierza Fijałkowskiego, który tak niedawno jeszcze gościł na naszych łamach. Był niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie służby życiu i zdrowiu człowieka. Jako lekarz świadomy wartości, jaką jest życie, czynił wszystko, by każdy człowiek, szczególnie ten bezbronny, najmniejszy, jeszcze przed narodzeniem, był uszanowany. Całe swe życie poświęcił obronie życia, a tym samym walce o człowieka w lekarzu. Mamy więcej takich osób w Polsce, które w różny sposób oddały swoje życie służbie życiu i jego obronie. To m.in. dr Wanda Półtawska, to znany etyk - ks. prof. Tadeusz Styczeń i wielu innych.
Szacunek dla życia i troska o człowieka chorego - pacjenta wyrażają się także w dobrych prawach stanowionych przez parlament. Wyrażają się one również w sprawiedliwości, gdy chodzi o korzystanie z pomocy medycznej, oraz w uczciwości dysponowania pieniędzmi, które naród łoży w ramach swojego ubezpieczenia zdrowotnego. Jest bardzo przykre, że pieniądze te tak często są sprzeniewierzane, a na linii lekarz - pacjent pojawiła się wynaturzona postać troski pacjenta o swoje zdrowie - łapówka. Łapówki odwracają sens powołania lekarza, umieszczając go na ławie najciężej oskarżonych. Jeśli bowiem człowiek, który powinien pomóc, świadomie nie okaże pomocy, to do kogóż się zwrócić...?!
Z Kodeksem Etyki Lekarskiej wiąże się cały zespół spraw. Oczywiście, tzw. służba zdrowia powinna być odpowiednio wynagradzana, bo praca jest trudna i odpowiedzialna. Powinno nam zależeć, by pielęgniarek w szpitalach było więcej, bo wiele jest pracy, a siły fizyczne człowieka są ograniczone. Nasze comiesięczne składki zdrowotne powinny być tak zagospodarowywane, żeby wystarczyło na wyposażenie przychodni, szpitali, sanatoriów. Powinno się także uwzględnić, że prawo do dobrej opieki lekarskiej przysługuje też najbiedniejszym.
A tak nawiasem mówiąc, słyszy się ostatnio, że wiele polskich kobiet, poza pielęgniarkami, emigruje do krajów zachodnich, by tam podejmować opiekę nad ludźmi starszymi, samotnymi. To piękne, ale i smutne zarazem. Widzimy bowiem, że i u nas są takie potrzeby, oficjalnie jednak problem jakby nie istnieje. Tymczasem na świecie odchodzi się już od szpitali molochów w stronę lecznictwa środowiskowego, które jest tańsze, zapewnia większy komfort osobie chorej, daje zatrudnienie bezrobotnym, uwrażliwia na drugiego człowieka. Może przyszedł już czas i u nas o tym pomyśleć...
Znowelizowany Kodeks Etyki Lekarskiej z pewnością nie rozstrzygnie problemów w polskiej służbie zdrowiu człowieka. Dotyczy jednak spraw zasadniczych: etyki lekarskiej i godności człowieka chorego, stwierdzając, że podstawowe zasady etyczne powinny być - i są możliwe do zachowania w każdym systemie społecznym.
Polecajmy serdecznie problemy tej dziedziny naszego życia patronowi służby zdrowia - św. Łukaszowi Ewangeliście, lekarzowi z zawodu, którego wspominamy liturgicznie 18 października, a który jest niejako łącznikiem pomiędzy tym, co związane jest z ludzkimi niedomaganiami, a Bogiem Człowiekiem - Jezusem Chrystusem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z Fatimy?

[ TEMATY ]

Fatima

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Zapewne każdy z nas słyszał o objawieniach Matki Bożej w Fatimie, ale czy tak naprawdę wiemy, co wtedy Maryja chciała nam przekazać? Czy orędzie fatimskie to tylko historia, wydarzenie, sensacja? Co ono oznacza dla mnie, dla mojego życia?

Dziś Fatima jest jednym z największych sanktuariów maryjnych świata. Rocznie odwiedza ją około 4 milionów pielgrzymów i turystów, przy czym największe nasilenie tego ruchu przypada na 13 maja i 13 października, w rocznicę rozpoczęcia i zakończenia objawień.

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz. Film “Brat Brata” mówiący o nim, a w zasadzie o dziele jaki stworzył, przyciągnął pełną salę widzów.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko prelekcja filmu, ale także rozmowa o filmie i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, ale wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi z człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję