Reklama

Ku Bogu

O „Pasji” - na Wielkanoc

Niedziela Ogólnopolska 15/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pasję obejrzały już miliony Polaków.
Tak dużo dobrego i złego
powiedzieli ludzie o filmie
Mela Gibsona.
Rozumiem wszystkie wypowiedzi,
szanuję je,
choć czasem się dziwię recenzentom.

Bałem się obejrzenia Pasji.
Obawy moje były słuszne,
bo film zrujnował niektóre
obrazy mojej wyobraźni
o Męce Chrystusa.
Język filmu ma swoje prawa.
Reżyser musi mieć
swoją licentia poetica,
aby widzowi przekazać
swoje przesłanie.

Trzeba być odważnym,
aby zabrać się
do tak wielkiego dzieła,
które jest na granicy
wydarzenia historycznego
i wiary człowieka.
Można na własny sposób
przekazać mękę człowieka,
ale nie da się doskonale,
czy dobrze przekazać Męki
Boga-Człowieka.
Przecież dla odkupienia
ludzkości wystarczyłaby
jedna kropla Krwi Zbawiciela.

Każdy z nas odbierał ten film
na swój sposób.
Ja chcę oglądającym film
powiedzieć tylko
o trzech sekwencjach,
które odczytałem
jako owoc głębokiego
studium, medytacji
i wiary reżysera.

1. Podczas modlitwy Jezusa
w Ogrójcu
pojawia się wąż,
który łasi się
u stóp Zbawiciela.
Tego nie ma w Ewangeliach.
Trzeba wrócić do Księgi Rodzaju
i odczytać Protoewangelię:
Położę nieprzyjaźń
między tobą, szatanie,
a Nową Niewiastą.
Między potomstwem twoim
a potomstwem Jej.
Ono zmiażdży ci łeb.
Ty będziesz czyhał
na Jego piętę,
ale Go nie ukąsisz (por. Rdz 3, 15).

Właśnie tu reżyser pokazał
egzorcyzm, kiedy Jezus
piętą zmiażdżył głowę węża,
aż chrupnęły kości.
Zadrżała sala,
ale to nie ostatnie
zwycięstwo.

2. Ostatnie zwycięstwo Chrystusa
nad śmiercią, piekłem i szatanem
będzie w chwili śmierci Jezusa,
kiedy kropla Męki
spadnie na potworka
i rozpadnie się łeb szatana,
rozpadnie się piekło,
aż zadrżą ziemia, kosmos,
zasłona i kamienie świątyni.

A to już ostatni egzorcyzm,
ale wieczny kusiciel
będzie do końca czasów
łasił się u wrót serca człowieka,
aby człowiek nie był zbawiony (por. Rdz 4, 7).
O, to bardzo mocna prawda!

3. Jest w filmie epizod,
kiedy po biczowaniu
Pana Jezusa
Maryja - Matka Jezusa
ściera z posadzki
w miejscu biczowania
białymi chustami od Klaudii
Krew Chrystusową.
Jest jej bardzo dużo.
Na twarzy Maryi
też jest krew,
ręce ma zakrwawione,
ale Maryja starannie
puryfikuje kamienie.

Wiem, co we Mszy św.
znaczy puryfikacja.
To znaczy obmycie kielicha,
aby żadna kropla Krwi Chrystusa
nie była daremna,
aby Męka Chrystusa
i łaska odkupienia
nie były dla nas daremne.

Każde czytanie czy oglądanie
Męki Chrystusa
rodzi we mnie pytanie:
A co ja tam robię?
Jestem zdrajcą
czy Szymonem, Weroniką,
czy oprawcą,
Setnikiem, Nikodemem,
czy Piłatem trudno
zamyślonym nad pytaniem:
Cóż to jest prawda?

Po obejrzeniu filmu
zatrzymała się gromadka
młodzieży z Sierzchowów.
To moje rodzinne strony.
- Czego płaczesz? -
spytałem jedną z dziewcząt.
To tak naprawdę było -
- Tak. Pewnie gorzej.
- A jeden ksiądz mówił,
żeby nie oglądać tego filmu,
bo za dużo krwi.

Za dużo to jest w telewizji,
i to na co dzień.
Nie płacz!
Bądź Weroniką!

- Panie Mel!
Panu i każdemu z Aktorów,
i każdemu ze Współpracowników,
Bóg zapłać za wielkie przeżycia.
Wobec tego filmu,
tak jak wobec Chrystusa,
nie można być obojętnym.

Do końca czasów
jedni będą krzyczeć:
Ukrzyżuj Go! (por. Łk 23, 21).
Inni będą Go kochać za to,
że przez Krzyż i Mękę swoją
nas odkupił.
Tak naprawdę jest,
tak było i tak będzie.

A potem będzie Zmartwychwstanie.
On naprawdę był Synem Bożym! (por. Mt 27, 54).
To teraz krzyczysz?
Pan mój i Bóg mój! (J 20, 28),
No widzisz, Tomaszu,
po co tyle krzyku?
Panie, Ty wszystko wiesz (J 21, 17),
Ty wiesz, że Cię kocham (J 21, 16).
Naprawdę?
Tak!
Rabbuni!
Nauczycielu Kochany! (por. J 20, 16).

Teraz wy
będziecie mi świadkami.
Tu, w Europie,
i aż po krańce ziemi (por. Dz 1, 8).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Peregrynacja w Pątnowie

2024-05-09 16:17

[ TEMATY ]

peregrynacja

Pątnów

parafia św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Maciej Orman/Niedziela

– Wyciśnij na naszych sercach znak miłości, abyśmy przez Ciebie i w Tobie odnaleźli wierność naszemu Bogu i bliskość z każdym człowiekiem. (...) Pomóż nam pokonywać przeszkody i być silniejszymi od tego, co nam zagraża – tymi słowami ks. Sławomir Kandziora, proboszcz parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Pątnowie, 8 maja powitał Maryję w znaku obrazu jasnogórskiego.

– Wierzymy w Twoje przemożne orędownictwo u Boga. Miej w opiece nasze rodziny, na wzór Świętej Rodziny, którą Ty, Matko, tworzyłaś – modlili się przedstawiciele rodzin.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję