Reklama

Odsłony

Lista posługaczy

Niedziela Ogólnopolska 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





Są ludzie, dla których drzewo istnieje tylko po to, by je ściąć, porąbać i spalić. Jak również tacy, dla których inni ludzie istnieją jedynie po to, by się nimi do czegoś posłużyć.

Ma dość gruby, często używany notes, a w nim pooznaczane różne kategorie: zdrowie, urzędy, leki, komputery, prawnicy, naprawy... etc. A w każdej z nich dziesiątki nazwisk, adresów, telefonów. Kilka, kilkanaście razy dziennie wertuje notes, by zaraz wypowiadać w słuchawkę telefonu kordialne zapewnienia o sympatii, komplementy, no i świetnie sformułowane prośby, zaklinania, błagania, prawie szantaże, uniżone skamlania, namolne targowania się... Na twarzy ma wtedy przymilny uśmiech, czasem łzy w oczach, minę skrzywdzonego dziecka, rubaszną czułostkowość... Podobnie, gdy komuś z notesu składa wizytę - swoim widokiem, zachowaniem, mimiką, bezradną nieustępliwością powoduje, że naprawdę trudno mu odmówić, trudno wskazać drzwi, wyłgać się czy zignorować. Kiedy już osiąga, czego chciał, uniżoność czy owa bezradność znika mu z twarzy. Gdy odkłada telefon lub wychodzi od kogoś, z cynicznym uśmieszkiem stwierdza: „I czego człowiek nie załatwi!”. Tak się składa, że moje nazwisko figuruje w tym notesie w paru kategoriach i kiedy słyszę w telefonie zbyt serdeczne pozdrowienie, wiem już, że nie dzwoni bezinteresownie i że zbyć się nie da. Nie uciekam przed posłużeniem komuś według swoich możliwości, ale ten człowiek - wobec mnie i innych - zna tylko jeden kierunek posłużenia, czyli posługiwania się kimś, ale nigdy komuś. W jego notesie nie istnieją nazwiska ludzi „nieużytecznych”, a w jego świadomości nie ma ludzi, którym on chciałby w jakikolwiek sposób posłużyć, niczego nie oczekując w zamian. Kiedy powiedział raz, że ma mnóstwo przyjaciół, nie zrozumiał, gdy zapytałem: „A któremu z nich pozwoliłbyś się użyć tak, jak ty ich używasz?”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słowo „służba” zostało mocno nadużyte i kojarzy się albo z poniżeniem, albo z perfidnym wykorzystaniem czyjejś chęci bezinteresownej posługi. Słowa „służalczy”, „sługus” też są karykaturą słowa „służyć”. Ludzie, którzy opanowali do perfekcji sztukę wysługiwania się innymi, świetnie potrafią przypominać innym o chrześcijańskim obowiązku służenia ludziom, o służebnej roli rodziców, kobiet, nauczycieli, zakonnic, pielęgniarek... Jednak sami stawiają się w roli jedynie obsługiwanych, choć arystokratycznej krwi raczej nie miewają.

Chyba zamiast o tym gadać, trzeba założyć notesik z nazwiskami ludzi, którym naprawdę można i trzeba posłużyć...

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć wcześniej niż w wieku 9 lat

2024-05-05 08:31

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim istnieje możliwość wcześniejszej Komunii św. niż w wieku 9 lat, jeżeli rodzice tego pragną, a dziecko jest odpowiednio przygotowane - powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik. Wyjaśnił, że decyzja należy do proboszcza parafii.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci z klas trzecich szkół podstawowych przystępować będą do Pierwszej Komunii św. W przygotowanie uczniów zaangażowane są trzy środowiska: parafia, szkoła i rodzina.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję