Reklama

Czekają na naszą pomoc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jolanta
Synowie p. Jolanty nadesłali do redakcji następujący list: „Chcielibyśmy zwrócić się z prośbą o pomoc finansową dla naszej mamy chorej na stwardnienie rozsiane. Dowiedzieliśmy się o jej chorobie na początku tego roku, kiedy nagle przestała widzieć na jedno oko. Specjalistyczne badania wykazały, że choruje na SM. Lekarze dają jednak mamie nadzieję na normalne życie, mówią, że są duże szanse na zahamowanie postępów choroby. Jedyną szansą jest zdobycie leku o nazwie Betaferon, który, niestety, nie jest lekiem refundowanym. Kuracja z jego zastosowaniem kosztuje ok. 4 500 zł miesięcznie. Nie mamy takiej sumy. Mama pracuje jako pielęgniarka, ojciec jest bezrobotny, a my obaj studiujemy. Dlatego prosimy o pomoc finansową”.
Wpłaty dla chorej można przekazywać na konto: Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia, ul. Traugutta 112, 50-420 Wrocław, Bank PeKaO S.A. I O/Wrocław 45 1240 1994 1111 0000 2495 6839, z dopiskiem: „Darowizna-Jola”.

Greta
Rodzice dziewczynki piszą: „Greta od urodzenia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe i epilepsję. Dopiero w wieku 4 lat zaczęła chodzić. Także obecnie poruszanie się sprawia jej duże trudności - ze względu na niedowład spastyczny kończyn górnych i dolnych z przewagą prawej strony, co powoduje skrzywienie kręgosłupa i wadę całej postawy. Greta ma 13 lat i chodzi do klasy integracyjnej, nadal wymaga intensywnej rehabilitacji. Niestety, koszty leczenia przekraczają nasze możliwości finansowe, dlatego prosimy o pomoc”.
Wpłaty dla Grety można przekazywać na konto: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” - zbiórka publiczna, ul. Łomiańska 5, 00-685 Warszawa, PKO BP XV O/Warszawa, 90 1020 1156 0000 7002 0051 6088, z dopiskiem: „Na leczenie Grety Kopczyńskiej”.

Wiktoria
Mama dziewczynki pisze w liście do redakcji: „Zwracam się z prośbą o pomoc w zbieraniu funduszy na leczenie i rehabilitację mojej 11-letniej córki Wiktorii, chorej na dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe pod postacią diparezy spastycznej. Córka jest po implantacji pompy baklofenowej. W pompie znajduje się zbiornik z lekiem, który niweluje silne napięcie mięśni, czyli spastykę. Teraz jest jej potrzebna intensywana rehabilitacja. Ćwiczymy w domu, jednak najlepsze efekty dają turnusy w Ośrodku «Zabajka». Niestety, koszty przekraczają nasze możliwości finansowe, utrzymujemy się z zasiłku stałego i pielęgnacyjnego, mąż jest bez pracy i bez prawa do zasiłku. Sporo pieniędzy musimy przeznaczać na systematyczne wyjazdy do kliniki w Poznaniu, w związku z koniecznością uzupełniania leku w pompie. Będziemy wdzięczni za pomoc okazaną naszej Wikusi”.
Wpłaty dla Wiktorii można przekazywać na konto: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” - zbiórka publiczna, ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa, PKO BP XV O/Warszawa, 90 1020 1156 0000 7002 0051 6088, z dopiskiem: „Na leczenie Wiktorii Więcek”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Samarytanie w sercu Argentyny

2025-07-07 14:58

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

źródło: pixabay.com

W książce pt. "Jezuita. Papież Franciszek" dwoje argentyńskich dziennikarzy przedstawiło zapis wielogodzinnych rozmów przez dwa lata prowadzonych z prymasem Argentyny kardynałem Bergoglio. Książka jest bardzo osobista i odsłaniająca nie tylko fakty biograficzne papieża, ale nade wszystko jego wrażliwość, sposób postrzegania świata, odwagę i bezkompromisowość w podążaniu za Bogiem, któremu on ufa i który jemu zaufał.

Odpowiadając na wiele pytań kardynał powtarza, że utrata poczucia grzechu utrudnia spotkanie z Bogiem. Mówi, że są ludzie, którzy uważają się za sprawiedliwych, na swój sposób przyjmują katechezę, wiarę chrześcijańską, ale nie mają doświadczenia bycia zbawionymi. „Bo co innego – tłumaczy – gdy ktoś opowiada, że pewien chłopak topił się w rzece i jakaś osoba rzuciła mu się na ratunek, co innego, gdy to widzę, a jeszcze co innego, gdy to ja jestem tą osoba, która się topi i ktoś mnie ratuje. Są osoby, którym ktoś opowiedział, co się działo z chłopcem. One jednak same tego nie widziały, nie doświadczyły więc na własnej skórze, co to oznacza. Myślę, że tylko wielcy grzesznicy mają taką łaskę. Mam zwyczaj powtarzać za św. Pawłem, że chlubić się możemy tylko z naszych słabości” – mówił przyszły papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Bp Długosz: miłosierdzie nie oznacza, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami

2025-07-12 14:50

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Ruch Obrony Granic

yt.com/zrzut ekranu

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025.

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole" – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Papież jest dla nas jak sąsiad: Leon XIV wywołał radość w Castel Gandolfo

2025-07-13 18:45

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Tłum ludzi, różnorodny i entuzjastyczny, głośno witał Leona XIV podczas jego pierwszego publicznego wystąpienia w położonym nieopodal Rzymu miasteczku Castel Gandolfo. W czasie Mszy Świętej odprawionej w papieskiej parafii św. Tomasza z Villanueva tysiące osób zgromadziło się wzdłuż głównej ulicy łączącej Willę Barberini z Pałacem Apostolskim oraz na Piazza della Libertà. „Papież jest dla nas jak sąsiad” – mówili.

Okzyki radości, śpiewy i oklaski wypełniały Corso della Repubblica w Castel Gandolfo, gdy przejeżdżał papieski samochód. Był odkryty, Leon XIV z szerokim uśmiechem pozdrawiał zebrane rzesze, kiedy pojazd wjeżdżał w wąską uliczkę, na tyle jednak szeroką, by samochód mógł przejechać pomiędzy dwoma szpalerami wiernych stojących za barierkami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję