Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 48/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Pan Jan uprawia starą, wysublimowaną sztukę konwersacji. Unikat - jednym słowem. Sztuka konwersacji to dla niezorientowanych i tych niekumających znaczy umiejętność prowadzenia interesującej, zajmującej uczestników rozmowy. Sztuka przez duże S, bez dwóch zdań. Przyznają mi rację ci, którzy męczyli się niepomiernie podczas towarzyskiej „pogawędki” idącej jak po grudzie, gdzie więcej było męczących pauz niż celnych puent kwitowanych śmiechem. A tak już pomyślano ten świat, że bez głośnej wymiany myśli ani rusz, zwłaszcza wśród ludzi mieniących się kulturalnymi. W sztuce konwersacji mieści się też staroświecka, a cudowna umiejętność opowiadania. Czego? Czegokolwiek, byle opowieść płynęła, wirowała, zachwycała pięknem języka, smakowitością porównań, skrzyła od dowcipu i lekkości.
Pan Jan posiadł i tę sztukę, co zapewnia starszemu panu zaproszenia na przeróżne kolacje i obiady po znajomych, których nastoletnie dzieci, wpatrzone w Jana jak w obrazek, zaśmiewają się z jego niegdysiejszych dykteryjek i przedwojennych anegdotek.
Zagadnienie sztuki konwersacji powróciło do mnie nagle i drażniąco, gdy czas jakiś przyszło mi spędzić w poczekalni. Poczekalnie są z definicji miejscami nudnymi, gdzie czas spędza się na przeglądaniu zeszłorocznych numerów prasy kolorowej i nerwowym zerkaniu na zegarek. Poczekalnie to także podsłuchiwalnie - chcesz czy nie, stajesz się świadkiem rozmów toczonych obok.
- Powiedziałam jej, no wiesz, że w życiu... Zgłupiała, czy co. Ja do niej, wiesz... jak człowiek, a ona... No, mówię ci...
- A czego ty wymagasz? Ona, ale niech to zostanie między nami, wiesz, w ubiegłym roku, to... to, zresztą, co ci będę mówić, szkoda słów... Lepiej obchodzić taką z daleka...
- No, sama widzisz... Mnie nawet przykro, ale co poradzę? Co to mnie ktoś daje za darmo?
- No, nic nie poradzisz, dziewczyno...
Ktoś zrozumiał? Słuchałam tego dialogu jakieś 10 minut z rosnącym osłupienio-rozbawieniem, a panie tokowały dalej i dalej z godną pozazdroszczenia znajomością im tylko wiadomego tematu.
Ale żeby nie było tylko na blondynki - dwie dziewczyny, na oko gimnazjalistki, ta sama poczekalnia, kwadrans później:
- To jest krejzy gość! (pisownia fonetyczna)
- Totalny odjazd...
- Ja normalnie przez tydzień chodziłam nawrzucana. Jak luknie, to normalnie ciary po plerach...
- Ty, a on podobno łajfowy jest?
- Nie, spoko, po pierwszym bieżnikowaniu, norma...
Zgroza, nie norma... Mieszanka polsko-angielska, tylko że to już ani po polsku, ani w języku Szekspira.
Potem panowie - po czterdziestce, wyraźnie zmęczeni życiem. Ta sama poczekalnia. Godzina popołudniowa.
- Robisz gdzieś?
- No.
- Tam gdzie dawniej?
- No.
- I jak jest?
- Jak ma być?
- No wiem, jak wszędzie...
- Takie czasy, bracie.
- No.
Przykro słuchać. Pan Jan, i jemu podobni, powinien zostać rektorem szkoły kształcącej w sztuce porozumiewania się ludzi. Żeby pomruki odzwierzęce, stękania przy co drugim zdaniu, te irytujące, ale niestety, modne angielskie gardłowe przerywniki - aguuu, co to mają przekonać rozmówcę, że my właśnie prosto z Nowego Jorku, te bełkoty bez myśli przewodniej, sensu i celu, te niszowe slangi zrozumiałe dla wąskiej grupki zastąpić płynną i czystą polszczyzną, co raduje serca, dusze i... uszy. Dzięki której „świat zyskuje blask, zyskuje smak” - jak mawia niemodna piosenka, staroświecka, bo z tekstem w formie czytelnego przekazu od człowieka do człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Nie żyją prawdopodobnie wszyscy pasażerowie samolotu, który rozbił się w Waszyngtonie

2025-01-30 19:30

[ TEMATY ]

katastrofa

PAP

Nie żyją prawdopodobnie wszystkie 64 osoby, które znajdowały się na pokładzie samolotu American Airlines - przekazał na konferencji prasowej John Donnelly, szef straży pożarnej w stolicy USA. Bombardier CRJ-700 zderzył się w nocy ze środy na czwartek ze śmigłowcem wojskowym w pobliżu lotniska w Waszyngtonie.

Dodał, że z rzeki Potomak, do której spadły obie maszyny, wydobyto ciała co najmniej 27 ofiar z samolotu pasażerskiego i jedną ofiarę ze śmigłowca.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: miłość jest kluczem do zrozumienia Jana Pawła II

2025-01-31 18:41

[ TEMATY ]

miłość

kard. Stanisław Dziwisz

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz

Kard. Stanisław Dziwisz

Kluczem do zrozumienia życia, osobowości i rozległej działalności Karola Wojtyły - Jana Pawła II była i jest miłość, jaką odpowiedział na miłość Odkupiciela - mówił kard. Stanisław Dziwisz w homilii podczas Mszy św. przy grobie papieża-Polaka.

Wieloletni osobisty sekretarz papieża Polaka modlił się w piątek rano w Bazylice Watykańskiej wraz z pielgrzymami, odwiedzającymi świątynię i groby papieskie w Roku Świętym.
CZYTAJ DALEJ

Akt oskarżenia w sprawie oszustw - wśród podejrzanych tata ks. Michała Olszewskiego

2025-01-31 22:37

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Robert Krawczyk

Ks. Michał Olszewski SCJ

Ks. Michał Olszewski SCJ

Prokuratura Okręgowa w Radomiu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom podejrzanym o oszustwa podatkowe i wystawienie nierzetelnych faktur VAT na kwotę znacznej wartości. Wśród osób z zarzutami jest Jan O., tata ks. Michała Olszewskiego.

W przypadku Jana O. śledztwo zostało w ub. roku podjęte na nowo po tym, jak w październiku 2023 r. umorzono je na mocy postanowienia prokuratora regionalnego w Lublinie Jerzego Ziarkiewicza. Śledczy uzasadnili wówczas umorzenie "brakiem znamion czynu zabronionego".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję