Najgłośniejszy ostatnio film antywojenny wszedł na ekrany w
glorii wielu międzynarodowych nagród, w tym Oscara dla utworu zagranicznego.
Ziemię niczyją zrealizował Danis Tanovic, młody reżyser z Bośni,
dla którego jest to pierwszy film fabularny.
Film jest koprodukcją międzynarodową, z udziałem wkładu
finansowego Włoch, Francji, Słowenii, Belgii i Anglii. Utwór Tanovica
można więc śmiało nazwać dziełem europejskim z silnym rodowodem lokalnym.
Autor w sposób tragikomiczny ukazał epizod tragicznej wojny w Bośni,
w której z misją humanitarną interweniowały wojska ONZ. Trzech żołnierzy
z walczących ze sobą oddziałów serbskich i chorwackich wskutek absurdalnego
zbiegu przypadków weszło do wielkiego okopu. Jeden z nich, ranny
Bośniak, znalazł się na minie. Jego współtowarzysze niedoli, Bośniak
i Serb, czekają na pomoc sapera z oddziału ONZ, który rozbroi minę.
Następuje szereg na przemian groteskowych i dramatycznych sytuacji,
w wyniku których sytuacja staje się jeszcze bardziej tragiczna i
absurdalna. Takie skonstruowanie akcji, z zachowaniem jedności miejsca
i czasu, posłużyło reżyserowi do postawienia diagnoz o bezsensie
każdej wojny, w tym wojny na Bałkanach, którą toczyli ludzie mówiący
jednym językiem. Uniwersalne przesłanie filmu wynika tu z wyrazistego
stopniowania powikłanej i absurdalnej sytuacji, w jakiej zaleźli
się bohaterowie filmu.
Reżyser nie oszczędza dowódców wojsk ONZ, którzy pilnując
neutralności w konflikcie opierają się w niesieniu pomocy żołnierzom,
znajdującym się w dramatycznej sytuacji. Dwuznaczna jest także rola
reporterów telewizyjnych, którzy - jak brytyjska dziennikarka, polują
na krwawe sensacje, nie zważając na ludzkie cierpienie.
Ponad 600 osób z różnych zakonów, zgromadzeń i instytutów świeckich, zarówno żeńskich jak i męskich wzięło udział w V Kongresie Młodych Konsekrowanych, który od 18 do 21 września br. odbywał się w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej w Licheniu Starym. Wszystko po to, by wspólnie się modlić, formować, a także dzielić przeżywaniem powołania, pokazując jednocześnie oblicze młodego i radosnego Kościoła.
Codzienny rytm kongresu był wymagający, ale pozwalał również na momenty wytchnienia i stwarzał okazję do indywidualnej refleksji: wspólna jutrznia z komentarzem do czytań, czas na osobistą modlitwę, konferencje, Eucharystia, spotkania w grupach dzielenia, nieszpory, a wieczorami adoracja. Między tymi punktami natomiast czas na rozmowy i spacery alejkami licheńskich ogrodów.
W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.
Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
Apel Matki Bożej z Fatimy o modlitwę w intencji nawrócenia Rosji pozostaje wciąż aktualny - powiedział abp Gintaras Grušas, komentując rosyjskie prowokacje wobec państw Unii Europejskiej. Metropolita wileński dał wyraz zaniepokojeniu Kościołów lokalnych w państwach bałtyckich.
„Znamy kierunek, w jakim sytuacja się zmienia i czekamy na moment, kiedy będzie musiał zostać powstrzymany, w przeciwnym razie będzie kontynuowany” - stwierdził przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), porównując Rosję do „dziecka, które testuje granice swoich rodziców, ciągle próbując zobaczyć, jak daleko może się posunąć”. Jednak „w pewnym momencie potrzebna jest zdecydowana ręka, która powie: dosyć!”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.