Reklama

Konflikty zbrojne

List z Kijowa: przeżywamy czas krzyża

„Na Ukrainie rozpocznie się w najbliższą niedzielę Rok Krzyża Świętego. Kiedy biskupi rzymskokatoliccy decydowali o tym, że właśnie w tym okresie będziemy kontemplowali tajemnicę krzyża nikt nie podejrzewał, że to będzie czas wojny. Jakże to była prorocza decyzja” – pisze z Kijowa przełożony dominikanów na Ukrainie, o. Jarosław Krawiec OP.

[ TEMATY ]

inwazja na Ukrainę

PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść listu:

O ile noc upłynęła w Kijowie względnie spokojnie, to praktycznie od samego rana wyją syreny i słychać wybuchy. Raz bliżej raz dalej nas. Pomimo pewnego przyzwyczajenia do tej sytuacji, takie dźwięki nie należą do przyjemnych, zwłaszcza, że wszyscy widzimy, co wojska rosyjskie robią w wielu miastach Ukrainy. O ile my możemy jeszcze w miarę normalnie w tej nienormalnej rzeczywistości funkcjonować, to mnóstwo ludzi siedzi w tym momencie w schronach i piwnicach, zaczyna brakować im jedzenia, robi się zimno. Słyszałem od przyjaciół, że dostawali telefony od ludzi, którzy chcieli się pożegnać, powiedzieć coś ważnego, na wszelki wypadek, gdyby…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Fastowie sytuacja też robi się niebezpieczna. Bracia są ostrzegani, że mogą tamtędy pójść na Kijów wojska rosyjskie, gdyż na kilku innych odcinkach zostały skutecznie zatrzymane i zniszczone. Oby do tego nie doszło! Na szczęście udało się o. Miszy zorganizować już kilka transportów i ewakuować blisko 200 osób. A może nawet więcej. Część z nich jest już bezpieczna w Polsce. Wciąż jednak sporo ludzi zostało w Fastowie, nie wspominając o naszych ojcach i siostrach dominikankach. Jesteśmy tam potrzebni, zwłaszcza teraz, więc nie wyobrażamy sobie, że można by tak po prostu spakować rzeczy i wyjechać.

Reklama

Oprócz dachu nad głową staramy się w Kijowie i Fastowie zdobywać jedzenie i dzielić się nim z potrzebującymi. Dziękujemy za pieniądze, które nam dajecie. Jest za co robić zakupy. Przed chwilą wróciłem z piekarni z jednym z naszych chłopaków, którzy schronili się w klasztorze. Znów udało się kupić 250 bochenków świeżutkiego chleba. Jazda z takim towarem to prawdziwa przyjemność. W czasie wojny chleb, taki prosty, zwyczajny, bez żadnych dodatków pachnie cudownie! Trochę zostanie u nas, a większość trafi przez wolontariuszy do potrzebujących mieszkańców Kijowa. Także Dom św. Marcina wypieka codziennie kilkaset bochenków. Potrzeby są ogromne. Wielu osobom na wioskach w pobliżu Fastowa zaczyna brakować jedzenia. W trudnej sytuacji jest szpital psychiatryczny w Gliwasze. To miejscowość w kierunku Kijowa. Mają tam blisko 300 pacjentów. Niestety nie jest łatwo tam teraz dotrzeć, ale chłopaki z Fastowa będą szukać sposobów, by nie zostali bez jedzenia. Zwłaszcza, że kilka transportów z żywnością dotarła do Fastowa, więc jest czym się podzielić. Misza opowiadał, że szuka sposobu jak sprowadzić mamę z dziećmi z innej wioski. Na skutek bombardowań nie poradziła sobie ze stresem, jest bezsilna, nie wie gdzie iść i co zrobić. Trzeba koniecznie do niech dotrzeć.

Udało się dziś rano wyjechać z Charkowa naszemu Nikicie wraz z rodzicami. Nie wiem dokąd ostatecznie dojechali, bo w samochodzie mieli niewiele paliwa. Mam nadzieję, że znaleźli jakąś czynną stację benzynową. Ważne, że opuścili niszczony bezwzględnie Charków. Dalej sobie na pewno poradzą.

Nasz dom w Chmielnickim stał się miejscem schronienia dla grupy osób związanych z dominikanami. Dobrze, że mamy ich gdzie przyjąć, a bracia Jakub i Włodzimierz z pewnością bardzo serdecznie ich ugoszczą.

Wczoraj urodziny obchodził o. Tomasz Samulnik oraz jeden z księży diecezjalnych, który mieszka w naszym kijowskim klasztorze. Udało się nam siąść wieczorem całą wspólnotą i choć trochę poświętować. Tomek żartował, że wyjątkowo hucznie obchodzi swoje 41 urodziny. Na szczęście za oknami były cicho.

Dzisiejszy list będzie trochę krótszy, bo muszę siadać w samochód i zawieść trochę rzeczy do centrum wolontariatu. Drodzy, ponieważ sytuacja u nas wydaje się robić nieco trudniejsza, postanowiłem pisać do Was trochę rzadziej. Raz na dwa lub trzy dni. Spraw mamy dużo i ciężko jest się ze wszystkim wyrobić. Bądźcie spokojni, moje milczenie nie oznacza od razu, że coś złego się stało. Musimy po prostu mądrze wykorzystywać czas i siły, by służyć tam, gdzie jesteśmy potrzebni.

Reklama

Dziś piątek Wielkiego Postu. Wielu z nas wzięło lub weźmie udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Proszę o modlitwę za tych, którzy teraz na Ukrainie dotykają krzyża. Realnie. Za tych, którzy jak Maryja opłakują swoje dzieci, rodziców, braci, przyjaciół. Bardzo często niewiele możemy dla nich zrobić, doświadczamy pustki i bezsilności, ale zawsze możemy w modlitwie, razem z nimi stać pod krzyżem, wpatrując się w Tego, który za nas oddał swoje życie. Na Ukrainie rozpocznie się w najbliższą niedzielę Rok Krzyża Świętego. Kiedy biskupi rzymskokatoliccy decydowali o tym, że właśnie w tym okresie będziemy kontemplowali tajemnicę krzyża nikt nie podejrzewał, że to będzie czas wojny. Jakże to była prorocza decyzja.

„Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony. Na wieczne czasy bądźże pozdrowiony. Z Ciebie moc płynie i męstwo. W Tobie jest nasze zwycięstwo”

Z pozdrowieniami i prośbą o modlitwę,

Jarosław Krawiec OP, Kijów, 4 marca 2022, godz. 16:30

Dane bankowe:

Account Name: Polska Prowincja Zakonu Kaznodziejskiego O.O. Domikanow

Address: ul. Freta 10, 00-227 Warszawa, Polska

Bank: BNP PARIBAS BANK POLSKA S.A.Address of bank: 2, Kasprzaka str., Warsaw, Poland

Branch Code: 16000003Account Numbers (IBAN):

PL 03 1600 1374 1849 2174 0000 0033 (PLN)

PL 73 1600 1374 1849 2174 0000 0034 (USD)

PL 52 1600 1374 1849 2174 0000 0024 (EUR)

SWIFT code (BIC code): PPABPLPK

With the note: "War in Ukraine"

2022-03-04 16:36

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Sobiło: Polska wielkim opiekunem i bratem Ukrainy

[ TEMATY ]

inwazja na Ukrainę

pomoc dla Ukrainy

Karol Porwich/Niedziela

Nie tracimy ducha, choć sytuacja jest trudna. Zaporoże, tak jak Kijów i Charków będzie walczyć, miasto przygotowuje się na atak. W rozmowie z Radiem Watykańskim mówi o tym bp Jan Sobiło, wskazując na bardzo wysokie morale Ukraińców.

„Co chwilę wyją syreny alarmowe, ludzie całymi godzinami siedzą w schronach, jednak wierzą, że uda się pokonać wroga” - mówi biskup pomocniczy rzymskokatolickiej diecezji charkowsko-zaporoskiej, która obejmuje tereny separatystycznych republik donieckiej i Ługańskiej, gdzie wojna trwa już od ośmiu lat. Wyznaje, że pierwsza wojenna niedziela była trudna. Z powodu alarmów na Msze nikt praktycznie nie mógł przyjść. Liturgię udało się jednak transmitować przez internet.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnium" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję