Reklama

Encyklika „Deus Caritas est”

Dlaczego Papież napisał tę encyklikę?

Niedziela Ogólnopolska 6/2006, str. 3

Ks. prof. dr hab. Janusz Królikowski
Artur Stelmasiak

Ks. prof. dr hab. Janusz Królikowski<br>Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jak by Ksiądz „zareklamował” tę encyklikę, dlaczego warto ją przeczytać?

- Jednym z podstawowych walorów tej encykliki jest jej aktualność. Ona mówi nam o miłości w kontekście ogólnoludzkim i współczesnym. Miłość jest bliska nam wszystkim. Jest także takim wydarzeniem, w którym świat i Kościół wzajemnie się spotykają. Encyklika jest więc odpowiedzią na szczególną potrzebę współczesności. Obecnie widzimy, że świat szuka miłości, bo ona jest mu potrzebna. Ta encyklika mówi o miłości jako o istocie chrześcijaństwa.

- Jak by Ksiądz podsumował te rozważania o miłości?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Benedykt XVI pokazuje pełną afirmację miłości. I to tej ludzkiej, która wyraża się na tym poziomie bardzo podstawowym. Jako jej podstawowy przejaw pokazuje nam miłość małżeńską. Papież dowodzi, że ta miłość jest czymś naturalnym i koniecznym. Mówi także o przesłaniu Kościoła. O tym, że miłość wypełnia się w Bogu. To również Bóg daje nam wzór miłości. Papież cytuje znamienne słowa św. Augustyna, który pisał, że jeżeli zobaczyłeś miłość, to zobaczyłeś Boga.

- Jak Ojciec Święty widzi miłość między kobietą a mężczyzną?

Reklama

- Papież bardzo mocno afirmuje ten rodzaj miłości. Po raz pierwszy w historii Kościoła tak mocno odwołuje się i analizuje greckie pojęcie „eros”, które współcześnie nabrało wielu dwuznaczności. Ojciec Święty widzi tę miłość jako coś bardzo ludzkiego. Dopatruje się sensu tej miłości w tajemnicy stworzenia. Jednak wyraźnie mówi, że nie można się zatrzymać na tym poziomie. Bowiem miłość erotyczna musi być uporządkowana, aby nie stała się miłością egoistyczną.

- Dlaczego Papież napisał encyklikę o miłości?

- Porusza problem, z którym bezustannie się spotykamy. Przecież człowiek cały czas poszukuje Miłości. To rodzi również problemy. Ponieważ pojęcie miłości jest bezustannie mylnie interpretowane, Papież porządkuje te interpretacje i pokazuje, czym w istocie jest miłość i jak powinno się ją realizować. Przestrzega nas przed wypaczeniami.

- Jakim autorem jest Benedykt XVI?

- Wymagającym. Encyklika jest napisana językiem spekulatywnym i trudnym. Odwołuje się do bardzo wielu kategorii zaczerpniętych z filozofii, teologii, z Biblii, świata klasycznego i współczesnego. Jest w niej bardzo wielka panorama myślicieli i tendencji. Chyba w żadnym dokumencie Kościoła tego nie spotkałem.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

„Pójdź za mną”!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 57-62.

Środa, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

MŚ w kajakarstwie górskim - złoty medal Zwolińskiej w C1

2025-10-02 08:07

PAP/EPA/DAN HIMBRECHTS

Klaudia Zwolińska zdobyła złoty medal w konkurencji kanadyjek jedynek (C1) w mistrzostwach świata w kajakarstwie górskim w australijskim Penrith.

26-latka slalomistka z Nowego Sącza przed rokiem została wicemistrzynią olimpijską w K1, a w 2023 roku w tej specjalności miała brąz mistrzostw świata. W kanadyjkach nie odnosiła dotychczas większych sukcesów, np. była 17 w paryskich igrzyskach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję