Reklama

Mój Wielki Post

Wielki Post. Czas przygotowania na święta Zmartwychwstania Pańskiego.
Okres rekolekcji, nabożeństw wielkopostnych, odnowy duchowej. O to, jak przeżywają Wielki Post, zapytaliśmy znane postacie świata kultury, polityki, sportu, a także duchownych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Post przypomina mi, że jest coś ważniejszego...

Jerzy Engel
b. trener polskiej reprezentacji w piłce nożnej

- Wielki Post zawsze oznaczał dla mnie pewne oczyszczenie, odejście od codzienności. Dzięki temu, że wypełniam zalecenia religijne, mogę stać się lepszy.
Zwykle tak jest, że potrzebę zwrócenia się do Boga mocniej odczuwamy dopiero wtedy, kiedy dzieje się coś bardzo złego w naszym życiu. Jako student straciłem siostrę. W takim czasie robi się pewne postanowienia, rachunek, coś się ślubuje; zwraca się jeszcze bardziej w stronę religii, w stronę tego, co jest nam najbardziej potrzebne. Mnie nieszczęścia rodzinne zbliżyły do Boga.
Lubię Drogę Krzyżową. Tutaj, na Cyprze, gdzie jestem już 13 lat, czuję się z Kościołem mocniej związany. Wszystko odczuwam zdecydowanie intensywniej. Cypryjczycy w większości nie są katolikami, spotykamy tu różne religie. Kościół katolicki bardziej akcentuje wszystkie święta, a Droga Krzyżowa jest dla nas jakby hasłem do pokazania odrębności. Powiedziałbym, że Droga Krzyżowa jest we mnie symbolem Wielkiego Postu. Podejmuję w tym czasie postanowienia związane z moim prywatnym życiem. Post przypomina o tym, że jest coś ważniejszego niż to, co robimy każdego dnia. Jest sfera duchowa, o którą musimy bardzo dbać.
Z piłkarzami udaje mi się o tym rozmawiać, ale oni nie chcą eksponować wiary. Powiedziałbym, że miałem przyjemność pracować z zespołami, które w 99 proc. składały się z chłopców wierzących i to bardzo. Prosili, żeby mogli czasami uczestniczyć wspólnie w jakimś nabożeństwie. Kiedy prowadziłem reprezentację narodową, przyszli do mnie kapitanowie Piotr Świerczewski i Jacek Zieliński z prośbą, żeby zorganizować dla nich Mszę św., bo oni tego potrzebują. Tylko dla reprezentacji, dla drużyny, w wielkiej ciszy i spokoju. Wtedy z pomocą przyszedł nam ks. Adam Zelga. Późnym wieczorem celebrował Mszę św. specjalnie dla nich. Potem umawiał się indywidualnie z piłkarzami - niejako kościół przyszedł do nich. Odwiedzał nas w ośrodku. Tam mieliśmy kapliczkę reprezentacji, żeby piłkarze mogli spotkać się z duszpasterzem.
Religia była bardzo ważna i dla reprezentacji, i dla drużyn klubowych, które prowadziłem. Starałem się, żeby rano był czas na pójście do kościoła - kiedy nie mówimy jeszcze o meczu, jesteśmy jeszcze oddaleni od tego, co będzie za chwilę, od wielkiej presji. Tak było w Legii Warszawa, w innych klubach, tak jest nawet w tej chwili, gdy prowadzę klub cypryjski, gdzie mam zawodników różnych narodowości: Serbów, Cypryjczyków, Argentyńczyków, Portugalczyków, Polaków - można powiedzieć przekrój świata. Jednak każdy z nich akcentuje, że jest człowiekiem wierzącym.

Reklama

Wysłuchał: Stanisław Klimaszewski

Wzdragam się przed mówieniem o tym

Janusz Śniadek
przewodniczący NSZZ Solidarność

- Tak naprawdę o tym, jak przeżywam Wielki Post, wzdragam się mówić publicznie. Uważam, że to bardzo osobiste pytanie. Na pewno taki okres potrzebny jest ludziom do normalnego funkcjonowania. Tym bardziej w dzisiejszym, zapędzonym świecie, gdy na zatrzymanie w biegu i zadumę ciągle brakuje nam czasu. A to czas refleksji nad sobą. Staram się wówczas powziąć pewne postanowienia, zaświadczyć o wierze jakimś wyrzeczeniem, ale ponieważ w życiu codziennym jestem wolny od nałogów: nie piję alkoholu, nie palę tytoniu, nie mam problemu z nadużywaniem kawy ani też nie grzeszę objadaniem się - tym trudniej o wyrzeczenia. Jednak drobne zobowiązania podejmuję. Przyznam, że bardziej ten czas przeżywałem wcześniej, kiedy jeszcze w takim stopniu jak dziś nie funkcjonowałem w życiu publicznym i miałem więcej czasu. Wówczas i pełny udział w rekolekcjach był możliwy. W tej chwili jest mi z tym dużo trudniej. Zapewne też z tego powodu mniej chętnie o tym mówię.
W dalszym ciągu uważam, że okres Wielkiego Postu powinien być czasem refleksji nad sobą, najbliższym otoczeniem, nad światem, bo jest to człowiekowi ogromnie potrzebne. W tym roku podczas obrad Komisji Krajowej Solidarności rozdaliśmy wszystkim jej członkom Kompendium nauki społecznej Kościoła jako materiał do edukacji, ale też temat do głębszych przemyśleń. W marcu chcemy wiedzę z tej dziedziny przekazać w formie wykładu. Nie będą to rekolekcje, ale pewien dowód, że w okresie Wielkiego Postu o takich sprawach myślimy i dostarcza nam to przyczynków do refleksji.
Ja osobiście staram się w tym okresie w sposób szczególny przemyśleć wiele spraw, czytać bardziej refleksyjną lekturę, zastanawiając się nad naturą ludzką. Co do postu, to i tak na co dzień nie mam czasu na rozkoszowanie się stołem. Stąd robienie w tej dziedzinie jakichś superdyscyplin posiłkowych nie byłoby żadnym wielkim wyrzeczeniem. O uczestnictwie w nabożeństwach jest mi niezręcznie publicznie mówić. Staram się w nich uczestniczyć regularnie, ale jeśli chodzi o nabożeństwa wielkopostne, to mówiąc szczerze, udział w nich jest niemożliwy, gdyż wracam z pracy o godz. 20.00 i później. Przewodzenie związkowi zawodowemu to szczególna funkcja, służąca ludziom kosztem czasu osobistego. Gdy chodziłem do pracy i wracałem z niej o 16.00, miałem inny rytm. Mogłem sobie zaplanować wszystko, bo sam rozporządzałem swoim czasem. Teraz prawie się nie zdarza, żebym był zależny tylko od siebie.
Dla mnie Wielki Post ma bardzo osobisty, duchowy wymiar. Staram się, aby ten czas służył głębszej refleksji. Natomiast Solidarność jako związek organizuje dni skupienia w Częstochowie i nie tylko. Jest sporo lokalnych wielkopostnych inicjatyw modlitewnych, podejmowanych wspólnie z Kościołem przez naszych związkowych kolegów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wysłuchała: Alicja Dołowska

Ten czas zbliża do Boga

Ks. Piotr Prieto
wikariusz regionalny Opus Dei w Polsce

- Wielki Post to czas, który zbliża do Boga. Oczyszczenie zmysłów, pamięci, rozumu, duszy - pomaga dostrzegać Boga wszędzie, w innych ludziach, we wszystkim, co robię. Dlatego okres Wielkiego Postu to bardzo radosny czas. Dzięki dobremu przeżyciu tego czasu można lepiej zrozumieć misteria Bożego zbawienia.
Oczywiście, Wielki Post różni się od innych okresów w roku. Jesteśmy bardziej świadomi tego, czego dokonał Jezus Chrystus - Jego zbawczego Misterium. Ta świadomość zwiększa poczucie wartości naszego życia - bo przecież Chrystus umarł z miłości do nas i każdy z nas, jeżeli zbliża się do Niego, staje się drugim Chrystusem. To wielka i piękna tajemnica.
Oczywiście, podejmuję wszystkie posty nakazane przez Kościół, ale też prywatnie wyrzekam się małych rzeczy, I chociaż są one małe, to nie mogę powiedzieć, że mnie nie kosztują. Zawsze po południu np. lubię wypić herbatę, zjeść podwieczorek. W Wielkim Poście z tego rezygnuję. Są i inne umartwienia, które pomagają mi lepiej pracować, być bardziej pomocnym dla innych, stawać się po prostu lepszym człowiekiem.
Wielki Post to dla mnie czas wytężonej modlitwy. Bardzo lubię Drogę Krzyżową, szczególnie z komentarzami św. Josemarii Escrivy - założyciela Opus Dei.

Wysłuchał: Piotr Chmieliński

Dla mnie to czas radości

Jerzy Zelnik
aktor, dyrektor artystyczny Teatru Nowego w Łodzi

- Wielki Post to dla mnie czas niezwykle optymistyczny. Jest to wprawdzie okres żałoby, opłakiwania męki i śmierci Chrystusa, ale cieszę się, że to wszystko wiedzie ostatecznie ku zmartwychwstaniu. Owo „opłakiwanie” jest tak naprawdę jasnym światłem, które niesie radość i nadzieję. Bo przecież nie jest tak, że Jezus umarł i bezpowrotnie odszedł. Dlatego też coraz mniej martwię się odejściem bliskich mi osób. Po ludzku, oczywiście, jest mi żal, że umarli, ale staram się, by przeważało we mnie uczucie wdzięczności za ich życie. Cieszę się, że ktoś mi bliski nie musi już cierpieć i jest szczęśliwy. Wielki Post doskonale pomaga szybko przechodzić od smutku do radości.
Jest to dla mnie także czas szczególnej czujności, mobilizacji ciała i ducha. W Wielkim Poście nie piję alkoholu - pod żadną postacią. Staram się pogłębiać refleksję nad tym, co w życiu najważniejsze, uczestniczę zarówno w rekolekcjach, jak i w koncertach, które pomagają przeżywać czas od Środy Popielcowej do Wielkiego Piątku. Bardzo lubię liturgię Triduum Paschalnego. Najważniejsze dla mnie w tym okresie są, oczywiście, spowiedź i rekolekcje.

Wysłuchała: Milena Kindziuk

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: pokaz słynnego filmu Krzysztofa Żurowskiego "Duszochwat" o św. Andrzeju Boboli

2024-05-16 19:24

[ TEMATY ]

film

Warszawa

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Pokaz znanego filmu "Duszochwat", w reżyserii Krzysztofa Żurowskiego, ukazującego niezwykłe dzieje i męczeństwo św. Andrzeja Boboli SJ, odbędzie się 19 maja o godz. 19.00 w Kinie Duchowym Carmelitanum w klasztorze karmelitów bosych przy ul. Solec 51 w Warszawie. Po projekcji filmu odbędzie się spotkanie z reżyserem.

Film Krzysztofa Żurowskiego ma charakter poetyckiej impresji na temat życia świętego i dziejów jego kultu.

CZYTAJ DALEJ

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju

2024-05-16 16:49

[ TEMATY ]

USA

różaniec

maj

Karol Porwich/Niedziela

33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow. Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.

„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” - wyjaśnia bp Barron. Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.

CZYTAJ DALEJ

Budowanie wspólnoty

2024-05-17 19:39

Mateusz Góra

    Krakowscy studenci przeszli ulicami miasta, uczestnicząc w nabożeństwem Drogi Światła.

    To już tradycja, że co roku środowiska akademickie zbierają się w katedrze na Wawelu, skąd ruszają na Skałkę, aby cieszyć się radością zmartwychwstania Chrystusa. W tym roku Akademicka Droga Światła jest wpisana w diecezjalne obchody Kongresu Eucharystycznego, dlatego przed wyruszeniem w drogę, w katedrze odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu. Uczestnicy nabożeństwa w ciszy adorowali i modlili się przed monstrancją. – Chcemy uczyć się adoracji Najświętszego Sakramentu, żeby jeszcze głębiej ją przeżywać i doznawać obecności Chrystusa, żeby potem napełnieni Jego obecnością i światłem wyruszyć w drogę i nieść to światło dalej, w miejsca w których żyjemy, mieszkamy, pracujemy czy studiujemy – wyjaśnia ks. Krzysztof Porosło, archidiecezjalny duszpasterz akademicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję