Reklama

Historia

Sursum corda

Prawdy o Katyniu ciąg dalszy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katyń - miejscowość leżąca niedaleko Smoleńska nad Dnieprem - to wciąż niezagojona bolesna rana w naszej historii. Zaczęła znów krwawić po tym, jak Rosjanie oświadczyli, że zbrodni tej nie można zakwalifikować jako ludobójstwo. Nasuwa się tu wiele pytań, m.in.: Czy ten fakt to tylko problem Polski i w jakim świetle stawia on wiarygodność Rosji na arenie międzynarodowej?

5 marca 1940 r. Józef Stalin wraz z Biurem Politycznym KC WKP(b) podpisał wyrok - dekret o wymordowaniu 22 tys. polskich oficerów, policjantów, urzędników. Jednym podpisem skazano na śmierć tysiące niewinnych ludzi, naszych rodaków, którzy znaleźli się w niewoli radzieckiego okupanta! I jeden po drugim szli na zabicie - strzałem w tył głowy. Długo Związek Radziecki próbował ukryć tę zbrodnię, przez wiele lat obowiązywał zakaz mówienia o tym w Polsce, wspominania na lekcjach historii w szkołach. Pamiętam, gdy w kościele akademickim pw. Imienia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie czasem wypowiadałem słowo „Katyń”, następowała wielka cisza. Ludzie bali się nawet słyszeć to słowo. Niemniej jednak w świadomości Polaków ono funkcjonowało i dzieci poznawały je z domowych lekcji historii. Dla Polaków słowo „Katyń” oznacza największą zbrodnię, jakiej dokonano na elicie naszego narodu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Myśleliśmy, że po tylu latach sprawa ta doczeka się jakiegoś oczyszczenia. Że ludzie, którzy przyszli po okresie tzw. władzy radzieckiej, potrafią spojrzeć prawdzie w oczy i nazwać rzecz po imieniu. Podstawy do takiego myślenia dał nam w 1990 r. sam rząd ZSRR, który oficjalnie potwierdził odpowiedzialność NKWD za śmierć kilkunastu tysięcy Polaków, zamordowanych m.in. w Katyniu, a w 1992 r. sam prezydent Rosji przekazał prezydentowi RP dokumenty potwierdzające odpowiedzialność władz ZSRR za tę zbrodnię i za jej ukrywanie.

Dlatego jesteśmy dziś zbulwersowani, ale i zaszokowani. Czytamy: „Rosyjska prokuratura wojskowa uznała rok temu, że zbrodnia katyńska nie jest zbrodnią ludobójstwa. Teraz poszła o krok dalej, twierdzi, że nie jest to zbrodnia stalinowska, choć decyzje o rozstrzelaniu polskich oficerów podpisał sam Stalin”. Zdumiewa nas, że ludzie żyjący już w XXI wieku, którzy mają za sobą historyczną ocenę zbrodni hitlerowskich, a także stalinowskich, nie potrafią zrobić nic na rzecz prawdy o człowieku, o jego sumieniu, o moralności.

Reklama

Rodziny tych, którzy zostali skrzywdzeni w akcie radzieckiego barbarzyństwa, mają prawo domagać się, by władze rosyjskie mające w swoich rękach spuściznę radziecką dokonały uczciwej oceny tej zbrodni. Jak można nie uznać za akt ludobójstwa decyzji o wymordowaniu 22 tys., a może i więcej ludzi, z których każdy był niewinnym człowiekiem, w dodatku wykształconym, szlachetnym, mającym rodzinę, dzieci... Wszyscy oni mieszkali w Europie, byli ludźmi prawymi, spokojnymi, i poprowadzono ich jeden za drugim jak baranki na śmierć... Cóż więcej może oznaczać termin „ludobójstwo”? Jak uformowane jest sumienie, świadomość ludzi, którzy nie widzą w tych faktach tragedii całych społeczności? Musimy krzyczeć o tym do narodów świata, do Europy i Europejczyków. Europa w imię prawdy o sobie samej musi zapytać o tę zbrodnię, nie może powiedzieć, że jej to nie obchodzi, że to sprawa wyłącznie polska. To jest już problem zjednoczonej Europy i moralności Europejczyków. Pewnych pytań i niewyjaśnionych spraw nie wolno pozostawić gdzieś na bocznicy. A pytanie o ludzkie życie jest pytaniem podstawowym dla człowieka. Prawo do życia ma każdy człowiek i nikt nie może mu go bezkarnie odbierać. Jako chrześcijanie wiemy jeszcze więcej, wiemy, że prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci gwarantuje człowiekowi Pan Bóg i tylko On może mu je zabrać. Oceny dokonywane przez sędziów muszą mieć zatem swój najgłębszy sens etyczny. Bez tego świat nie może istnieć. Bez nazwania takich zbrodni po imieniu człowiek nie może czuć się bezpieczny. Dlatego właśnie zbrodniarze hitlerowscy zostali osądzeni w Norymberdze - bo tego domagała się sprawiedliwość.

Takiej sprawiedliwości powinniśmy oczekiwać w odniesieniu do komunistycznych zbrodniarzy radzieckich, którzy skrzywdzili tysiące ludzi, a ich zbrodnie nigdy nie zostały nazwane i potępione. Może potrzebny jest teraz krzyk Polski, żeby dokonać obiektywnej oceny systemu komunistycznego, gdyż osąd ten jest potrzebny całemu światu.

W jakże odpowiednim momencie pojawia się tu nazwisko ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego - kapelana Rodzin Katyńskich - jako kandydata do Pokojowej Nagrody Nobla. To człowiek, który całe życie poświęcił walce o prawdę o Katyniu, którą traktował jako dług wobec ofiar tej zbrodni. W swojej walce - na początku ze zrozumiałych względów bardzo osamotnionej - bardzo dbał, by owocem tej lekcji historii nie była nienawiść i niezgoda między naszymi, sąsiadującymi ze sobą, narodami, lecz przebaczenie, pokój i zaufanie. Może właśnie teraz, podpisując się pod apelem o przyznanie ks. Peszkowskiemu Pokojowej Nagrody Nobla, przyczynimy się do tego, by świat poznał tę kartę naszej historii, którą wciąż jeszcze chce się przed nami ukryć.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Guzdek: zbrodnia katyńska była ludobójstwem Polskiego narodu

Zbrodnia katyńska była ludobójstwem Polskiego narodu; był to potężny cios zadany przez wroga, byśmy przestali śnić o wolnej, suwerennej Polsce - powiedział biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

13 kwietnia w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie modlono się za ofiary i rodziny pomordowanych. W liturgii wzięli udział przedstawiciele Federacji Rodzin Katyńskich i Rodziny Policyjnej 1939.
CZYTAJ DALEJ

Mazowieckie: Policja ustala okoliczności wypadku, w którym uczestniczył prof. Jerzy Bralczyk

2025-04-10 10:43

[ TEMATY ]

Prof. Jerzy Bralczyk

Wiktoria Jarymowicz/mat.prasowy/UJD

Prof. Jerzy Bralczyk

Prof. Jerzy Bralczyk

Policja ustala okoliczności środowego wypadku drogowego w pow. przysuskim (Mazowieckie), w którym uczestniczył znany językoznawca prof. Jerzy Bralczyk. Profesor jechał na spotkanie z czytelnikami w Gminnym Ośrodku Kultury w Nowinach (Świętokrzyskie). Z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Do wypadku doszło w środę około godz. 16.15 na drodze wojewódzkiej w Kotfinie w gm. Gielniów w pow. przysuskim. Jak poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przysusze sierż. Aleksandra Bałtowska, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący oplem 66-letni mieszkaniec województwa śląskiego najprawdopodobniej podczas manewru zawracania doprowadził do zdarzenia z bmw.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. 29. OKWB. Młodzi znawcy Pisma Świętego

2025-04-10 18:20

[ TEMATY ]

Civitas Christiana

bp Adam Bałabuch

Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej

okwb

Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana

Joanna Rudy

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Na progu Wielkiego Tygodnia 10 kwietnia, w murach Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy odbył się diecezjalny etap 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. W zmaganiach wzięło udział 18 uczniów szkół średnich z Wałbrzycha, Świdnicy, Dzierżoniowa i Ząbkowic Śląskich.

Zanim młodzież przystąpiła do części pisemnej, uczestnicy zgromadzili się na Eucharystii w seminaryjnej kaplicy. Mszy świętej przewodniczył bp Adam Bałabuch, który w homilii mocno podkreślił, że nie wystarczy tylko znać treść Pisma Świętego – trzeba nim żyć. – Można mieć dużą wiedzę na temat Pisma Świętego. Ale o ile ważniejsze jest to, czy ja tym żyję? Czy to słowo oświeca moje życie? Przekłada się na moje uczynki, moją codzienność? – pytał biskup pomocniczy. – Prawdziwe zwycięstwo to życie słowem, które prowadzi do przemiany relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem – dodał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję