Reklama

Gdy ksiądz mówi: „ciiii…!”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak to się czas plecie! Pamiętam, kilkanaście lat temu zobaczyłem w Warszawie po raz pierwszy billboard z reklamą laptopa - z reklamą, w której główną postacią była uśmiechnięta zakonnica. Wielkiej firmie komputerowej spodobało się połączyć blask nowoczesności swego sprzętu z dyskretnym wdziękiem habitu. Kilkanaście lat temu laptopy były zdecydowanie większą nowością niż dziś, o wiele więcej kosztowały i kojarzyły się z większym luksusem. Jednym więc to skojarzenie habitu z ekskluzywną nowoczesnością bardzo się podobało, a drudzy odczuwali to jako coś obcego, prowokacyjnie różnego od zwykłego obrazu życia zakonnego. Dziś myślę sobie, że wszyscy byliśmy zaskoczeni, po latach obcowania z mediami zupełnie laickimi i w atmosferze złośliwości względem „czarnych”, że oto tak zwyczajnie zakonnica lub ksiądz mogą być widoczni w reklamie, tak jak w naszym polskim życiu.
Od tamtego czasu mieliśmy w Polsce całkiem sporo reklam przedstawiających osoby duchowne lub nawiązujących do symboliki religijnej. Wiele tu było nieporozumień, czasem niesmacznej prowokacji. W niektórych reklamówkach wręcz czuło się antyklerykalny rechot, w innych - starano się wyraźnie, żeby katolików zabolało. Nie, nie chodziło po prostu o to, żeby zakpić lub obrazić - kpina i obraza były instrumentem, żeby zrobić szum wokół reklamowanego produktu. Pokazywano więc zakonników, którzy bardziej niż w Bogu byli zakochani w dobrych napitkach, księży, których myśl o życiu wiecznym opuszczała na widok czipsów lub którzy nie mogli oderwać wzroku od dobrych samochodów itd. Naoglądaliśmy się więc różnych podrwiwanek, lepszych czy gorszych. A czasem - jak niedawno w przypadku Machiny - chodziło już nie o drwinę, lecz o całkiem paskudne profanowanie świętości, w stylu domalowywania czegoś Obrazowi Częstochowskiemu. Bywają też reklamy po prostu idiotyczne - jak te z sugestią, że Pan Bóg doradza piankę do włosów… A fe!
Po tym wszystkim nawet się nie dziwię, że wszelkie aluzje do religii czy księży w reklamie wywołują u niektórych niepokój. Osobiście jednak pragnąłbym, żeby było inaczej: nie żeby reklama zupełnie milczała o tych sprawach i osobach, ale żeby odnosiła się do nich właściwie. Byłoby dziwne, gdyby w kraju pełnym księży nie było ich zupełnie w reklamówkach, które przecież pokazują także różne sytuacje z naszego realnego świata.
Marzę więc o takiej reklamie, w której np. księży się nie wyśmiewa, tylko się ich traktuje jako normalny składnik polskiego pejzażu, z wdziękiem i żartem. Czy myślicie, że taka reklama jest możliwa? Kto wie, gdyby np. ktoś nakręcił reklamę w klimacie filmu U Pana Boga za piecem... Myślę, że to byłoby ciekawe - ale wymagałoby szczególnego taktu.
Kilka dni temu pojawiła się w telewizji reklama, która coś takiego w sobie ma: niby zwykła reklama wody mineralnej, a niegłupia, oryginalna, sympatyczna. Ksiądz, ministrant, zakrystia - i wielki sekret księdza, którym okazuje się ukrywana w kredensie butelka z wodą. Gdy na końcu ksiądz i ministrant z palcami na ustach robią porozumiewawcze „ciiii…!” - nie czujemy, żeby komuś zrobiono krzywdę; raczej czujemy się ciepło.
Co za zdziwienie, że właśnie ta reklama została natychmiast napiętnowana jako „burząca tabu”! I to przez kogo? - Przez Polsat, tak bardzo nam mało znany ze strzeżenia ładu moralnego. Doszło więc już do tego, że stacja telewizyjna utrzymująca osobny „kanał erotyczny” będzie ustalała standardy sacrum w mediach? To właśnie oni będą nam dyktowali, co jest święte, a co obraźliwe? Wolne żarty. Tym, którzy już dali się napuścić na Bogu ducha winną reklamę wody mineralnej, powiadam: rozejrzyjcie się lepiej, Panie i Panowie! Zajmijcie się prawdziwymi profanacjami, a nie reklamą z księdzem mówiącym: „ciiii…!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma, że się nie da - EDK 2025 w Archidiecezji Wrocławskiej

2025-03-27 08:47

ks. Łukasz Romańczuk

Pątnicy pod krzyżem misyjnym w Głębowicach składają przyniesione krzyże.

Pątnicy pod krzyżem misyjnym w Głębowicach składają przyniesione krzyże.

Fenomen Ekstremalnej Drogi Krzyżowej sprawia, że na jej trasy wychodzi coraz więcej osób. Rozważanie męki i śmierci Pana Jezusa to dobra okazja, aby odpowiedzieć sobie na pytania: Jak wiele uczynił dla mnie Bóg? A ja? Co zrobię, aby Go lepiej poznać? To dobra okazja, aby zobaczyć, czy w mojej okolicy są trasy EDK. Jak to wygląda w Archidiecezji Wrocławskiej?

Ty musisz chcieć
CZYTAJ DALEJ

Trzymaliśmy w ramionach świętego

Aron miał się nie urodzić. Urodził się i żył godzinę, otoczony miłością i opieką rodziców, rodzeństwa i lekarzy. Jako dziecko z wadami letalnymi miał być zdeformowany. Jednak przyszedł na świat piękny. Miał spowodować traumę, a rozpalił miłość w sercach wielu ludzi.

Nie od początku było wiadomo, że jest chory. Pierwsza diagnoza, która się pojawiła, mówiła o nieprawidłowościach, ale nie do końca było wiadomo, o jakich. – Myślałam: pewnie nic poważnego, jakaś błahostka i na kolejnym badaniu okaże się, że wszystko jest w porządku. Nie było. Lekarze bardzo delikatnie przekazali mi diagnozę: iniencephalia. Pod tym hasłem w internecie można zobaczyć zdjęcia zniekształconych dzieci – mówi Nina Ważna, mama Arona.
CZYTAJ DALEJ

Nowy metropolita w herbie wzywa do jedności

2025-03-27 11:52

[ TEMATY ]

Bp Zbigniew Zieliński

Abp Zbigniew Zieliński

Karol Porwich/Niedziela

Abp Zbigniew Zieliński

Abp Zbigniew Zieliński

UT UNUM SINT: „Aby byli jedno” - słowa zaczerpnięte z Ewangelii według św. Jana (17,21) będą dewizą umieszczoną w herbie arcybiskupa metropolity poznańskiego. Na stronie archidiecezji opublikowano herb abp. Zbigniewa Zielińskiego.

Tłem herbu są dwa kolory: niebieski, wskazujący na niebo i Boga, oraz czerwony, przywołujący oddanie i ofiarę. Za tarczą znajduje się podwójny patriarchalny krzyż - atrybut arcybiskupa, poniżej tarczy umieszczony jest paliusz - atrybut metropolity.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję