Reklama

Papieski pociąg

Na zewnątrz opływowa linia, nowoczesna stylizacja i watykańskie barwy, a w środku monitory, panele odsłuchowe i kamery - tak w skrócie można opisać wygląd papieskiego pociągu, który 27 maja podczas wizyty w Krakowie pobłogosławi Benedykt XVI.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudne początki

Reklama

Najnowsze dziecko polskiego kolejnictwa powstało z inicjatywy ks. Ryszarda Marciniaka, moderatora Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich. Podczas III ogólnopolskiej pielgrzymki kolejarzy do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, która miała miejsce 3 września ub.r., zaproponował on uruchomienie specjalnego papieskiego pociągu na trasie Kraków - Wadowice. W zamyśle pomysłodawcy miało to być wotum środowiska za dar pontyfikatu Papieża Polaka. W ten sposób zrodził się pomysł nie tylko na pociąg, ale i na „Kolejowy szlak Jana Pawła II”. Aby go urzeczywistnić, kolejarze stanęli przed nie lada wyzwaniem. Linia między Krakowem a Wadowicami, mówiąc najdelikatniej, była w rozsypce. Na różnych szczeblach mówiło się nawet o zamknięciu nierentownej trasy. Było to zasadne tym bardziej, że niektóre jej odcinki wymagały kosztownych prac remontowych. Takim newralgicznym punktem był m.in. wiadukt w Kleczy, pod którym przebiega droga krajowa nr 52. 3,5-metrowej wysokości prześwit w wiadukcie powodował częste klinowanie się tirów, co doprowadzało do przesunięć konstrukcji wiaduktu. Wygodniej więc byłoby zamknąć trasę. Tymczasem zamiast tego, zdecydowano się przywrócić ją do niegdysiejszego stanu świetności. Rozpoczęto więc wycinkę drzew i krzewów zarastających linie i tereny kolejowe oraz podjęto prace przy restauracji zaniedbanych i zdewastowanych dworców i stacji pomiędzy Krakowem a Wadowicami. Zdecydowano się także poprawić parametry trasy, by w ten sposób przyśpieszyć bieg przejeżdżających pociągów. Dzięki temu ze 109 min potrzebnych na pokonanie tego odcinka uzyskano 69 min. Po tak pieczołowicie przygotowanej trasie bez żadnych problemów może teraz przejechać nie tylko papieski pociąg, ale i pozostałe pociągi kursujące pomiędzy Krakowem a Wadowicami.

„Wsiąść do pociągu byle jakiego”?

Na początku, aby nie angażować zbyt wielu funduszy, rozważano możliwość przemalowania tradycyjnego składu w odpowiednie barwy i uruchomienia go pod papieskim szyldem. Szybko jednak z tego zrezygnowano. W końcu na bazie warszawskiej SKM-ki postanowiono zbudować pociąg godny swego Patrona. Jego wykonania podjęła się firma NEWAG w Nowym Sączu - dawne Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego. Tradycyjnie proces produkcyjny wraz z fazą projektową i koniecznymi uzgodnieniami zabiera wykonawcy więcej niż rok. NEWAG zagwarantował oddanie do użytku gotowego składu po niespełna pięciu miesiącach od przyjęcia zlecenia.
Nikt inny na coś podobnego się dotąd nie zdecydował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeżdżące cudo

To, co powstało w NEWAGU, to bez dwóch zdań duma kolei. Papieski skład złożony jest z trzech członów. Pierwszy oprócz tradycyjnych siedzeń zawiera osiem stanowisk przystosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych. Posiada także specjalną toaletę, z której niepełnosprawni pasażerowie będą mogli bez żadnych utrudnień skorzystać. Gdy nikt z podróżnych niepełnosprawnych na wózku inwalidzkim nie korzysta z przeznaczonych dla nich miejsc, wtedy wolna przestrzeń dostępna jest, dzięki kilkunastu odchylanym siedzeniom, dla innych podróżnych, co dodatkowo zwiększa liczbę miejsc. Drugi człon ma charakter typowo familijny. Fotele ustawione są naprzeciwko siebie, co daje rodzinom komfort wspólnego podróżowania. Trzeci wagon ma układ foteli autobusowy i przystosowany jest do przewozu cudzoziemców. Przy każdym fotelu zamontowane są indywidualne panele odsłuchowe umożliwiające wybór odpowiedniej wersji językowej. Żeby z tego skorzystać, trzeba będzie u przewoźnika zakupić zestaw słuchawek. Znajduje się w nim ponadto tzw. przedział studyjny, który wypełnia aparatura do odtwarzania prezentacji multimedialnych, a także wewnętrzne kamery pozwalające na transmisję obrazu na żywo ze studia na pokład pociągu. Wysłuchanie prezentacji w języku polskim umożliwiają umieszczone w każdym członie składu zestawy głośnikowe. Obraz z odtwarzaczy DVD i z kamer przedziału studyjnego pasażerowie oglądać będą na 17-calowych monitorach. Na większe nie zdecydowano się ze względów praktycznych. Przechodzący z plecakiem czy nartami pasażerowie niechcący mogliby je uszkodzić.
Trwająca przez znaczną część czasu biegu pociągu projekcja filmów o tematyce papieskiej dodatkowo zostanie urozmaicona kadrami z kamery zamontowanej na czole składu. W ten sposób przed oczami pasażerów pojawi się widok identyczny do tego, który dotychczas zarezerwowany był jedynie dla maszynisty. Należyty komfort projekcji mają zapewnić przyciemniane szyby, na których tle wystawiane będą zdjęcia dokumentujące pontyfikat Jana Pawła II.

Czas właściwej prezentacji

- To, że w ogóle ten pociąg i szlak powstał, jest wspólnym dziełem wszystkich kolejarzy - podkreśla Józef Dąbrowski, jeden z koordynatorów przedsięwzięcia. - Przy jego realizacji niezwykle cenną pomoc ofiarował nam kard. Stanisław Dziwisz. Nie tylko zaaprobował pomysł, ale objął nad nim patronat. Ustanowił też bp. Józefa Guzdka stałym konsultantem do kontaktów roboczych. To niezwykle przyśpieszyło naszą pracę - mówi prezes Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich.
Po raz pierwszy pociąg, posiadający 152 miejsca siedzące, zostanie zaprezentowany 27 maja, podczas papieskiej wizyty w Łagiewnikach. Oglądać go będzie Benedykt XVI. Cztery dni później, w rocznicę rozpoczęcia przez Jana Pawła II pielgrzymki do ojczyzny w 1997 r., pociąg zobaczą dziennikarze i VIP-y. Nazajutrz, w rocznicę pielgrzymki w 1991 r., pojadą nim dzieci. W końcu 2 czerwca, w rocznicę pierwszego przyjazdu Papieża Jana Pawła II do Polski, pociąg wyruszy w swój pierwszy kursowy przejazd. Trasę z Krakowa do Wadowic będzie pokonywał trzy razy dziennie. Przystanki zaplanowano na stacjach w Krakowie Łagiewnikach, Kalwarii Zebrzydowskiej, i na końcu, w Wadowicach. Kupując bilet na całą trasę, będzie można wysiąść na dowolnym przystanku i później na tym samym bilecie kontynuować jazdę. Cenę za przejazd ustalono na poziomie obecnie obowiązującej taryfy. Bilety będzie można zakupić w specjalnych centrach obsługi podróżnych, o których będą informowały specjalne plakaty i ulotki.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy należy modlić się do Maryi?

2025-04-04 20:50

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Czy oddawanie czci należy się tylko Panu Bogu? Po co pośrednictwo Maryi? Czy w ogóle powinniśmy się do niej modlić?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Przywrócona do życia

Nadzwyczajne łaski za wstawiennictwem św. Krescencji wymadlane są nieprzerwanie od jej śmierci w 1744 r. A pomocy katolickiej zakonnicy wzywają nawet niemieccy protestanci.

Siostra Maria Krescencja przyszła na świat jako Anna Höss w ubogiej, wielodzietnej rodzinie tkaczy z bawarskiego miasteczka Kaufbeuren. W wieku 21 lat wstąpiła do klasztoru Franciszkanek w Kaufbeuren. Zasłynęła mądrością, niezliczone rzesze ludzi zgłaszały się do niej z prośbą o radę w sprawach zarówno duchowych, jak i doczesnych. Zmarła w opinii świętości. Jej grób zaczęły nawiedzać tysiące pielgrzymów, z czasem miejsce jej spoczynku stało się jedną z najczęściej wybieranych pielgrzymkowych destynacji.
CZYTAJ DALEJ

Kard. C. Aós Braco kończy 80 lat – 136 purpuratów-elektorów

2025-04-05 21:01

[ TEMATY ]

kardynał

Episkopat Flickr

W niedzielę 6 kwietnia kończy 80 lat arcybiskup metropolita-senior Santiago de Chile kard. Celestino Aós Braco OFM Cap., tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie liczba uprawnionych do wyboru kolejnego papieża wynosi 136, a pozbawionych tego prawa - 116. Purpurat chilijski (choć urodzony w Hiszpanii) jest jednym z pięciu kapucynów w Kolegium Kardynalskim.

Przyszły kardynał urodził się 6 kwietnia 1945 w mieście Artaiz w północno-zachodniej hiszpańskiej prowincji Nawarra (archidiecezja Pampeluna). Tam też ukończył szkołę podstawową i średnią, po czym w latach 1960-63 studiował filozofię w Saragossie, a w latach 194-68 - teologię w Pampelunie. 14 sierpnia 1963 rozpoczął nowicjat w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów w mieście Sangüesa w Nawarze. Równo w rok później złożył w nim śluby czasowe, a 16 września 1967 - śluby wieczyste. W latach 1972-80 uzupełniał studia na uniwersytetach w Saragossie i Barcelonie, uwieńczone licencjatem z psychologii. Dzięki tej specjalizacji kształcił się w latach 1980-81 na Papieskim Uniwersytecie Katolickim Chile.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję