Reklama

Nie jest to tylko podróż sentymentalna, ale wędrówka wiary

Śladami życia i pasterskiej posługi Karola Wojtyły

Zanim Papież Benedykt XVI wyszedł z samolotu Włoskich Linii Lotniczych Alitalia, powiedział do dziennikarzy „volo papale”: „Tę podróż będę odbywał śladami wielkiego Papieża Jana Pawła II”. A kiedy zaczął przemawiać na lotnisku Okęcie, zapewnił: „Nie jest to tylko podróż sentymentalna, ale wędrówka wiary”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wzruszające powitanie

Gdy przy śpiewie Barki papieski samolot lądował na polskiej ziemi, zebrani na lotnisku ludzie przywoływali w pamięci pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny. Z równym wzruszeniem czekali też na pojawienie się obecnego Ojca Świętego.
Po Papieża na pokład samolotu weszli Nuncjusz Apostolski i Dyrektor Protokołu Dyplomatycznego. Benedykt XVI ukazał się w drzwiach samolotu o godz. 11.10. Z jego twarzy promieniował uśmiech. Zszedł po schodkach na płytę lotniska. - Słowa, które usłyszeliśmy: „Pozdrawiam wszystkich Polaków” - w Warszawie zabrzmiały najpiękniej - powiedział dla Niedzieli abp Sławoj Leszek Głódź. - Powitaliśmy Ojca Świętego jako kogoś bardzo bliskiego, a on z kolei, takie odniosłem wrażenie, poczuł się wśród nas nie tylko gościem, ale i wielkim przyjacielem.

„Czołem, żołnierze!”

Po odegraniu hymnów narodowych Watykanu i Polski dowódca kompanii reprezentacyjnej podszedł do Benedykta XVI z pocztem sztandarowym. Złożył meldunek. Papież powiedział po polsku: „Czołem, żołnierze!”. Były to pierwsze głośno wypowiedziane słowa na naszej ziemi. Oni odpowiedzieli: „Czołem, Wasza Świątobliwość!”.
Wzruszonym głosem powitał Papieża Lech Kaczyński, jako prezydent i katolik. „Papieskie pielgrzymki - mówił - zawsze stawały się dla Polaków swego rodzaju rekolekcjami narodowymi. Podczas pielgrzymek stajemy się lepsi. Ufam, że i tym razem otworzymy nasze serca, a stając się lepszymi - lepszymi pozostaniemy”.
Prezydent Kaczyński mówił także, że nasz naród od tysiąca lat opierał swoją tożsamość na wierze chrześcijańskiej, stąd tak wielkie w Polsce tradycje tolerancji i poszanowania wolności sumienia, współistnienia kultur, religii i wyznań. Zapewnił, że Polacy czekają na słowa Benedykta XVI tak, jak oczekiwali słów Jana Pawła II. Zwrócił też uwagę, że pielgrzymka rozpoczyna się w Warszawie, gdzie padło znamienne zawołanie Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wędrówka wiary

Benedykt XVI w przemówieniu wygłoszonym w niektórych fragmentach po polsku powiedział, że bardzo pragnął tej wizyty w kraju, z którego wywodził się Jan Paweł II. „Przybyłem, aby przejść jego śladami” - stwierdził. Zaznaczył też, że „nie jest to tylko podróż sentymentalna, choć i ta ma swoje znaczenie, ale wędrówka wiary”.
Papież pozdrowił cały Kościół w Polsce, zwłaszcza chorych, młodzież i dzieci. Poprosił o towarzyszenie mu w modlitwie. „Bardzo bym chciał, aby te dni przyniosły umocnienie w wierze nam wszystkim - wiernym Kościoła w Polsce i mnie samemu” - powiedział. I zakończył: „Sercem obejmuję wszystkich Polaków”.

Pierwsze komentarze

Ks. Romanowi Indrzejczykowi, kapelanowi Prezydenta RP, w przemówieniu Ojca Świętego bardzo podobało się wezwanie do pogłębienia wiary: - Wytrwanie w wierze i jej pogłębienie Papież traktuje jako najważniejszy motyw swojej posługi. A pogłębienie wiary jest potrzebne każdemu.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Ujazdowski zwrócił uwagę na podwójny charakter pielgrzymki. - Jest to podróż sentymentalna do kraju wielkiego poprzednika - Jana Pawła II, a z drugiej strony, wyraźnie chodzi o przesłanie wiary, które tak bardzo dotyczy przyszłości chrześcijaństwa w Polsce.
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, przyznał, że cały czas żyje wspomnieniem Jana Pawła II: - Kiedy patrzę na Benedykta XVI, widzę też Jana Pawła II i myślę o jego duchu.

Znam go z książek

Na płycie lotniska czekało na Papieża ok. 3 tys. osób. Oprócz najwyższych władz państwowych i kościelnych - rodziny pracowników portu lotniczego i delegacje parafii. - Jestem tutaj, żeby oddać hołd człowiekowi, który jest mi bliski - mówi Jolanta Hernik, misjonarka klaretynka, pracująca w Liceum Ogólnokształcącym nr 51 im. Tadeusza Kościuszki w Warszawie Rembertowie. Towarzyszy jej s. Luiza z Hiszpanii. - Jest mi bliski jako teolog. Znam go z książek, które studiowałam. Ale każde spotkanie na żywo ma inny sens, wypływa z wiary, że jest to spotkanie z namiestnikiem Chrystusa na ziemi i że w Jego imieniu Papież chce nam coś powiedzieć.
Maciej Dukaczewski przyjechał z rodziną i przyjaciółmi z Żyrardowa. Wejściówki dostał od zaprzyjaźnionego księdza. Naukę Benedykta XVI zna z audiencji niedzielnych i środowych oraz z prasy. Opracowań książkowych na razie nie czytał. Mówi, że jest szczęśliwy, iż może witać Papieża już na samym początku jego pielgrzymki do Polski.
Na lotnisku była też grupa dziewczynek, które tydzień temu przystąpiły do I Komunii św.
Powitanie Benedykta XVI było prawdziwie polskie, serdeczne. Zastępca Chrystusa postawił swoją stopę na naszej ziemi nad Wisłą i rozpoczął pielgrzymkę wiary śladami Jana Pawła II.

Reklama

Dla przypomnienia - Jan Paweł II na Okęciu

Jan Paweł II cztery razy rozpoczynał i dwukrotnie kończył swoje pielgrzymki do Ojczyzny na warszawskim lotnisku Okęcie. 2 czerwca 1979 r. o godz. 10.07 Ojca Świętego powitał Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński - tak rozpoczęła się słynna pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II. Druga także rozpoczęła się na Okęciu - 16 czerwca 1983 r., gdy w kraju trwał jeszcze stan wojenny. Od Warszawy rozpoczęła się również trzecia pielgrzymka 8 czerwca 1987 r. Ostatni raz witaliśmy Jana Pawła II na Okęciu 10 czerwca 1999 r., podczas siódmej jego pielgrzymki. Z tego portu lotniczego Ojciec Święty żegnał Polskę 14 czerwca 1987 r., po swej trzeciej pielgrzymce, oraz 9 czerwca 1991 r., kończąc czwartą pielgrzymkę, kiedy to wzywał nas: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście”.

(sk)

Benedykt XVI znał już Okęcie

Kard. Joseph Ratzinger, zanim został papieżem, na lotnisku Okęcie w Warszawie był kilkakrotnie. Chyba najdłużej, gdy udawał się na Wschód, a samolot się opóźniał - wspomina ks. Sławomir Kawecki, kapelan lotniska, który spotkał wówczas Kardynała, a rozmowa dotyczyła Ojców Kościoła. Kardynał był tu dłużej także w 2000 r., gdy czekał na samolot do Wrocławia, gdzie odbierał doktorat honoris causa.

(sk)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Piotrków Trybunalski: 62. Męski Publiczny Różaniec

2024-05-02 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

W pierwszą sobotę miesiąca, 4 maja, ulicami Piotrkowa po raz 62. przejdzie Męski Publiczny Różaniec. Organizatorzy zapraszają szczególnie ojców z synami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję