Maria Magdalena, Piotr i Jan – oni pierwsi widzieli pusty grób. Każdy z nich patrzył na ten znak inaczej. Tylko Jan, który tak był pewny miłości Jezusa, że sam siebie nazywał umiłowanym uczniem – „ujrzał i uwierzył”. Te słowa jako klucze proponuje na niedzielę wielkanocną 17 kwietnia ks. Krzysztof Wons.
Maria Magdalena na widok pustego grobu reaguje po ludzku. Może opowiedzieć tylko tyle, ile zobaczyła oczami ciała. Z przerażeniem przypuszcza, że Jezusa wykradziono.
Jest ona ikoną kogoś, kto „od wczesnego ranka” szuka Boga, lecz pozostaje w ciemnościach spowodowanych traumą po stracie. Ciemności zalegające w sercu, sprawiają, że oczy wciąż nie rozpoznają Zmartwychwstałego w znaku pustego grobu.
Czy odnajduję siebie w Marii Magdalenie, w jej sytuacji kompletnej bezradności, kiedy wydaje się, że również Bóg jest bezradny i bezsilny?
Ujrzał leżące płótna
Piotr, pierwszy zobaczył dokładnie znaki, lecz ich nie zrozumiał. Miał własne spojrzenie na Jezusa. Chciał Go widzieć w chwale, a nie na krzyżu. Dlatego też pod krzyżem go nie było.
Nie potrafił wyzbyć się ziemskiego patrzenia na Mistrza, jako na Mesjasza dzierżącego władzę. Przez długi czas nie potrafił uwierzyć, że mimo wielu swoich słabości, jest miłowany przez Jezusa. Żył w wirtualnym świecie własnych wyobrażeń. Nie poznał dobrze ani Jezusa, ani siebie. Oczy jego serca były chore.
Czy moje oczy są zdrowe i dostrzegam znaki miłości Boga w moim życiu?
Ujrzał i uwierzył
Reklama
Jan nosił w sercu zupełnie inne wyobrażenie Jezusa. Jego kontemplacja pod krzyżem na Golgocie pozostanie dla nas tajemnicą. Jest możliwe, że już wtedy w Ukrzyżowanym widział Zmartwychwstałego. Jego oczy były zdolne przejść ponad powierzchowne widzenie rzeczy.
Jako jedyny z ewangelistów, nie napisał wprost, że Jezus powstał z martwych. Dla niego było to oczywiste!
Czy mam „paschalne oczy” do czytania znaków?
Otwórzmy drzwi, za którymi wiedziemy życie, tak jakby Jezus nie zmartwychwstał!
W niedzielnej Mszy św. najbardziej pasjonujące jest to, że wszystko w niej mówi nam o Bogu, a dokładniej – Bóg mówi do nas, objawia się nam, szuka coraz lepszego kontaktu z nami. Gorąco pragnie udzielić nam siebie i czeka na wzajemność. Jego miłosne pragnienie wzbudza w nas podobne pragnienie. Jesteśmy „oczkiem w głowie” Boskich Osób. Potwierdzenie tego znajdziemy w całej historii zbawienia i na każdej stronie Biblii. Bóg Ojciec – mimo wszystkich zawirowań wywołanych grzechem pierworodnym i osobistymi grzechami wszystkich ludzi – niezmiennie jest nam życzliwy. Jego wola uczynienia nas szczęśliwymi nigdy nie osłabła. Wyczytujemy to z Pisma Świętego, świadczą o tym również cuda przyrody oraz najgłębsze tęsknoty ludzkich serc. Wszystkie wątpliwości, które wciąż się nasuwają, rozwiewa wydarzenie najwyższej rangi: Boży Syn stał się człowiekiem! Bóg stał się uczestnikiem naszej natury, by wziąć na siebie nasze zranienia, skłonność do błądzenia i zatrważającą lekkomyślność. Nikt z tych, którzy zapadają się w bagnie, nie ocali siebie. My, grzesznicy, sami nie wyrwiemy siebie z topieli zwątpienia i wód śmierci. Tylko Bóg, wszechmocny „miłośnik życia”, może nas uratować, proponuje nam bowiem i zmartwychwstanie, i zaślubiny, i wieczną ucztę, i przebóstwienie, i pełnię szczęścia. Tylko ktoś nierozsądny, lekkomyślny, fatalnie roztargniony i zajęty, ba – głupi może zlekceważyć szansę zwrócenia się całym sobą ku Bogu, który nieskończenie i wiernie pragnie nas, zapraszając do udziału w Jego życiu. Naprawdę nie jesteśmy skazani (jak w przerażających stanach opętania!) na fatalne towarzystwo duchów zdegenerowanych, których pasją jest kłamanie na temat Stwórcy, nienawiść wobec cudu istnienia i życia, a także satysfakcja z uwłaczania naszej godności jako umiłowanych dzieci Bożych.
„Można się starać, można pracować i działać, to wszystko jest ważne i potrzebne, ale najważniejsze jest przyjąć Bożą łaskę. Im więcej będzie Boga w naszym życiu, tym wiarygodniejszym będziemy znakiem nadziei dla innych” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas przedświątecznego spotkania w Archidiecezjalnym Domu Księży Seniorów w Gnieźnie.
Doroczne spotkanie zgromadziło jak zawsze domowników - księży seniorów, siostry elżbietanki i pracowników świeckich, a także przyjaciół i darczyńców ADKS, księży i siostry zakonne, alumnów z rektorem seminarium ks. Tomaszem Krzysztofiakiem oraz delegację Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich z prezesem ks. kan. Robertem Nurskim. Obecni byli także abp senior Henryk Muszyński i bp Radosław Orchowicz. Jak co roku księży seniorów odwiedzili także harcerze, przynosząc im Betlejemskie Światło Pokoju. W tym roku niesie ono z sobą przesłanie „Kochaj czynem”, które - jak zauważył dyrektor ADKS ks. Marcin Korybalski - doskonale koresponduje z papieskim wezwaniem na Rok Święty, by znaki czasu przekształcać w znaki nadziei.
W tradycję Królewskiego Miasta Sandomierza na stałe wpisała się „żywa szopka”, której inauguracja dokonuje się kilka dni przed Bożym Narodzeniem, a znajduje się ona przy Schronisku dl Bezdomnych Mężczyzn na ul. Trześniowskiej.
W jej inauguracji 20 grudnia wieczorem uczestniczyli: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, pan Marcin Piwnik, starosta sandomierski, pan podinsp. Grzegorz Jaworski, p.o. komendanta powiatowego policji, pan Adam Piskor, komendant Straży Miejskiej, bezdomni, którzy pomagali przy budowie stajenki oraz zaproszeni goście.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.