Reklama

Z różańcem w ręce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na służbie w Iraku

Duszpasterz wojsk koalicyjnych w Babilonie - ks. kpt. Mirosław Biernacki, oblat Maryi Niepokalanej, który spędził sześć miesięcy w bazie wojskowej liczącej 2,5 tys. żołnierzy, w tym około tysiąca Polaków - tak mówi w relacji dla dwumiesięcznika „Misyjne Drogi” (nr 108. 6/2004):
- W Iraku nie ma mowy o rozdzieleniu religii od państwa. Od najmłodszych lat jest ona zespolona z życiem codziennym. Nawet na klockach w przedszkolu umieszczone są teksty z Koranu. Dzieci układając je, dowiadują się o Bogu, o religii, uczą się rozpoznawania liter. Prawie każdy mężczyzna, na wezwanie rozlegające się z wieży meczetu - nawet 5 razy dziennie - odmawia na klęcząco modlitwę, a wielu z nich nieprzerwanie przesuwa w palcach paciorki ich „różańca”. A nasi żołnierze? Ilu z nich, przed przyjazdem do Iraku, odmawiało Różaniec? Czy przynajmniej nosili w portfelu religijny obrazek?
Wyznawcy islamu robili na nich duże wrażenie, bo kiedy nasi chłopcy widzieli, że muzułmanie przy pracy, przy straganach, idąc ulicą, nie wypuszczają z dłoni „różańca”, także zapragnęli się modlić. Nawet zastanawiam się, czy muzułmanie nie dawali nam większego przykładu niż my im. Tym bardziej że praktyki religijne to tutaj zadanie nie kobiet lecz, wyłącznie mężczyzn. Nasi żołnierze z podziwem obserwowali pobożność Irakijczyków. U nas niemęsko jest publicznie obracać różańcem - a tutaj jest inaczej.
Pod wpływem tej irackiej pobożności prosili kapelana o różańce. Owijali je wokół nadgarstka, zwłaszcza kiedy jechali na patrole. Może chcieli zademonstrować Irakijczykom, że także są ludźmi wierzącymi, a może dlatego, że znajdowali się w niebezpieczeństwie. Niewątpliwie, jeśli żołnierz ma różaniec zawiązany na nadgarstku, jeśli chce się nim jeszcze poszczycić, pokazać, że i w naszej wierze też jest taka forma modlitwy, to jeszcze lepiej - mówi ks. Biernacki.

Na podstawie relacji z rozmowy przeprowadzonej przez Marię Giedz z ks. kpt. Mirosławem Biernackim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję