Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników. Czekamy na kolejne listy, w których opowiecie nam Państwo, co Was cieszy, czasem boli, a może niepokoi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hej kolęda, kolęda

Adwent - czas radosnego oczekiwania i przygotowania na narodzenie Dzieciątka. Potem Wigilia i święta Bożego Narodzenia. Obecne w naszym życiu media: telewizja, internet, odtwarzacze, płyty i kasety nie powinny zmieniać nas z zaangażowanego uczestnika w biernego i znudzonego widza. A przecież, kiedy spotykamy się przy wigilijnym stole i przychodzi czas na kolędę, często wybieramy płytę, kasetę, krążek CD i… słuchamy kolęd. Kilka lat temu moja wnuczka Ola zaproponowała inny scenariusz rodzinnych świąt. - A może byśmy wystawili teatr rodzinny? Chodziło, oczywiście, o jasełka. Pomyślałem sobie: wspaniały pomysł. Ponieważ nasza rodzina liczyła wtedy 15 osób, w tym 7 wnucząt, postanowiłem na podstawie bogatej literatury napisać scenariusz rodzinnych jasełek, oparty na recytacji prostych tekstów przez najmłodszych wnuków i na wspólnym śpiewie kolęd. Oczywiście, najpierw trzeba było zrobić szopkę - w jej wykonaniu pomogli mi starsi wnukowie. Zabrakło czasu na próby i były drobne potknięcia, ale mimo to jasełka udały się wspaniale. Cała rodzina grała i śpiewała. Zachęceni sukcesem, na uroczystość Trzech Króli wystawiliśmy drugą część naszych jasełek.
Ponieważ wielu moich kolegów nauczycieli wykorzystało mój tekst z powodzeniem w jasełkach szkolnych, postanowiłem podzielić się tym pomysłem z innymi. Przedstawiam tę propozycję jako sposób na ciepłą, pełną głębokich przeżyć integrację rodzinną czy sąsiedzką, jako wzór wychowawczy dla dzieci - wychowanie przez przykład. A nade wszystko jest to sposób na wyzwolenie się od nachalności mediów, które wyzuwają z myślenia. Czas Świąt to czas święty, w którym rodzina powinna przestać „myśleć telewizorem”.
Osobom zainteresowanym chętnie udostępnię tekst jasełek. Mój adres janekrus1@wp.pl

Jan z Wyszkowa

List z Witebska

Diecezja witebska jest najmłodszą - powołaną w 1999 r. - cząstką administracyjną Kościoła katolickiego na Białorusi. Jej stolicą jest Witebsk, a kościół św. Barbary jest kościołem katedralnym. W ciągu 7 lat wiele zmieniło się tutaj na lepsze: powstały nowe parafie, tworzą się i umacniają różne ruchy i wspólnoty. Jednak kapłani każdego dnia mają do rozwiązania wiele trudnych problemów, o których pisze w liście do naszej redakcji bp Władysław Blin. Czytamy m.in.:
„Dzięki Wam i Waszemu pismu, które systematycznie, każdego tygodnia przesyłacie do Witebska na Białorusi, ja osobiście, moi współpracownicy, i wiele innych osób, możemy na bieżąco śledzić życie Kościoła i społeczeństwa w Polsce i na świecie, ich problemy i radości.
Niełatwo jest budować tam, gdzie przez całe dziesięciolecia w bezwzględny sposób niszczono Kościół nie tylko ten materialny, ale także ten żywy. «Boga niet» - wykrzykiwano na wszelkie sposoby, i to kłamstwo próbowano siłą wcielić w życie. Ze smutkiem trzeba powiedzieć, że w wielu przypadkach to się udało. Obiecywano zbudowanie «raju na ziemi»... Co z tego budowania zostało, widać gołym okiem: zniszczone, zburzone świątynie, ale przede wszystkim zniszczony człowiek.
Niech Boże Narodzenie na nowo pomoże nam odkryć ogrom miłości, którą Bóg miłuje każde ze swoich dzieci. Niech pozwoli doświadczyć tej prawdy, że On przychodzi w nasz ludzki świat - dla mnie i dla każdego z Was z osobna - i niech daje nam prawdziwą moc, abyśmy mogli ten świat przemieniać miłością.
Razem z tymi płynącymi z serca życzeniami ofiaruję dar modlitwy. Nie zapominajcie także o nas, a jeśli możecie, podzielcie się darem serca, byśmy mogli pomagać również dzieciom (...), bardzo skrzywdzonym i porzuconym przez najbliższych. Wam wszystkim z serca błogosławię”.

+Władysław Blin
Biskup Witebski

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa
redakcja@niedziela.pl
Na kopercie należy napisać: „Listy”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję