Zwracamy się z gorącą prośbą o modlitewne wsparcie dla parafian kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie.
Kościół ten został zamknięty, jako ostatni we Lwowie, w 1962 r. i zamieniony najpierw na salę zabaw tanecznych i klub Politechniki Lwowskiej, a potem na salę koncertową. Przed wojną we Lwowie było 50 kościołów, a w czasach radzieckich - tylko dwie czynne świątynie. Po rozpadzie ZSRR i uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę nie został oddany wiernym ani jeden z zamkniętych kościołów.
W 1991 r. została zarejestrowana prawnie wspólnota parafialna kościoła św. Marii Magdaleny i od tego czasu trwają starania o zwrot świątyni. Pomimo wielu obietnic ze strony władz i podpisania przez prezydenta postanowienia o zwrocie wiernym zagarniętych przez komunistów świątyń, nie mamy do tej pory żadnego oficjalnego pozwolenia na odprawianie Mszy św. w kościele, a główne wejście do kościoła, do dziś zamknięte i zamurowane, przypomina nam o czasach bezbożnej ideologii.
Nabożeństwa przez 9 lat były odprawiane na stopniach kościoła, a od 2000 r. - najpierw nieregularnie, a ostatnio raz dziennie są odprawiane we wnętrzu świątyni, przy ołtarzu. Dyrekcja sali koncertowej wciąż czyni przeszkody w sprawowaniu kultu. 17 marca o godzinie, kiedy miały się rozpocząć wielkopostne rekolekcje, urządzono w kościele koncert, na który zostali spędzeni wojskowi, studenci szkoły pożarniczej. Wierni trwali pod kościołem, a wojskowi byli przez dyrekcję zatrzymywani w kościele. Przygotowując się do odprawienia rekolekcji na stopniach kościoła, parafianie powiesili nad zamurowanym wejściem krzyż. Po wspomnianym incydencie - 20 marca 2007 r. dyrektor sali koncertowej p. Julian Winnicki zwołał konferencję prasową, na której oczerniał i szkalował parafian oraz obrażał proboszcza parafii - bp. Leona Małego i księży. W odpowiedzi dwie parafianki kościoła św. Marii Magdaleny podjęły protest głodowy. Do poparcia protestu przyłącza się coraz więcej ludzi - razem z głodującymi, nie zważając na odbywające się w kościele próby i koncerty, modlą się parafianie, a kiedy dyrekcja sali koncertowej wyrzuca modlących się z kościoła - oni modlą się na stopniach, mając przed sobą wciąż zamknięte i zamurowane główne wejście, nad którym nadal wisi krzyż.
W dniu dzisiejszym, tj. 23 marca, na balkonie nad krzyżem został zawieszony plakat, informujący obywateli miasta Lwowa o tym, co odbywa się w środku. „My chcemy Boga! Głodujemy! Bronimy kościoła!”. Pod kościołem stali do późna wierni, modląc się i śpiewając pieśni wielkopostne i maryjne. Szczególny wydźwięk w tej sytuacji miała pieśń „My chcemy Boga”...
Również dziś informacje o proteście podało lwowskie Radio MAN, a za nim i inne lokalne rozgłośnie radiowe we Lwowie. Pod kościół przyjechali reporterzy telewizji polskiej. Parafianie zredagowali kolejny list z prośbą o zwrot kościoła - tym razem do prezydenta Wiktora Juszczenki.
Bardzo prosimy o pomoc - o modlitwę w intencji głodujących i w intencji parafii.
Chciałabym zaznaczyć, że kościół św. Marii Magdaleny jest bardzo drogi sercom harcerskim, ponieważ w swoim czasie sprawował tu posługę kapłańską ks. Gerard Szmyd.
Ufamy, że nasz wysiłek i nasze wyrzeczenia nie pójdą na marne, a modlitwy zostaną wysłuchane!
Pomóż w rozwoju naszego portalu