Argentyna: Kościół przeciwny projektowi ustawy o eutanazji
Argentyński episkopat zabrał głos w sprawie projektu ustawy o eutanazji, która właśnie trafiła do parlamentu. Jako alternatywę proponuje wsparcie oddziałów medycyny paliatywnej. „Wszystkim cierpiącym, również nieuleczalnie chorym, należy zapewnić odpowiednią opiekę, gwarantującą godność i towarzyszenie aż do naturalnej śmierci. Nie jesteśmy panami życia” – czytamy w oświadczeniu biskupów.
Episkopat zaznacza, że opieka nad chorymi powinna być priorytetem, na każdym etapie ich życia, szczególnie wtedy, gdy są najsłabsi. Biskupi podkreślają, że eutanazja i wspomagane samobójstwo są porażką całego społeczeństwa. Właściwa odpowiedź na chorobę nie polega bowiem na poddaniu się, ale na trosce i miłości oraz ofiarowaniu pacjentowi odrobiny nadziei.
Zamiast wprowadzać eutanazję należy wzmocnić ośrodki opieki paliatywnej, które są niedofinansowane, a po wprowadzeniu ustawy o wspomaganym samobójstwie mogą ulec dalszej degradacji. Biskupi podkreślają, że współczesna medycyna potrafi uśmierzać ból nawet w najcięższych chorobach, a więc nie ma konieczności uciekania się do pozbawienia życia. „Właściwą rolą medycyny jest leczenie, a nie zabijanie” – podkreślają biskupi.
Ich zdaniem eutanazja jest jednym z najbardziej jaskrawych przykładów kultury odrzucenia, którą Papież Franciszek nazywa prawdziwą chorobą rozwiniętych społeczeństw. Przypominają, że jej przejawem było także wprowadzenie ustawy o dostępie do aborcji, którą prezydent Argentyny Alberto Fernández podpisał pod koniec 2020 r.
Papierkiem lakmusowym prawdziwych intencji każdej władzy bądź organizacji jest stosunek do życia człowieka. Nie zwierzątek lub roślinek, ale człowieka od jego poczęcia do naturalnej śmierci. Niemal nikt nie przyzna wprost, że opowiada się za zabijaniem. Dotyczy to nie tylko zwolenników tzw. aborcji, eutanazji, ale nawet dawnych zbrodniarzy spod znaku niemieckiej swastyki. Większość sięga po metodę werbalnego kamuflażu. W hitlerowskich Niemczech mówiono o konieczności zapewnienia „przestrzeni życiowej” (Lebensraum). Pogromy i zabójstwa Żydów w 1938 r. pięknie nazwano „Nocą Kryształową” (Kristallnacht). Mimo ogromnej skali Holokaustu historycy do dziś nie mogą odnaleźć udokumentowanego rozkazu planowego unicestwiania Żydów. Używano bowiem terminów „ewakuacja” i „specjalne traktowanie”. Kamuflaż wpisano w naturę ludobójczej machiny. Myślę o tym, gdy czytam w Parlamencie Europejskim „Oświadczenie pisemne”, zredagowane przez europosłów z grupy socjalistycznej, liberalnej, komunistycznej i zielonych. Nosi ono piękny tytuł: „w sprawie godności u schyłku życia”. Autorzy stwierdzają, że „prawo do godnego życia oznacza też prawo do godnego umierania”. Dlatego domagają się, aby wszyscy obywatele Unii Europejskiej „znajdujący się w zaawansowanym lub terminalnym stadium nieuleczalnej choroby” mogli „skorzystać z pomocy medycznej, aby zakończyć swoje życie z godnością”. Jakże pięknie to brzmi, a idzie o prawne usankcjonowanie możliwości zabijania cierpiących ludzi. Jeśli oświadczenie to poprze więcej niż połowa z 750 europosłów, zostanie przekazane Komisji Europejskiej i Radzie. Wprawdzie nie będzie to oficjalne stanowisko naszej Izby, ale podtrzyma stan dezinformacyjnego chaosu. Inicjatywa stoi w sprzeczności z wcześniejszym orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2002 r., który odrzucił prośbę męża, który chciał pomóc w samobójstwie swojej nieuleczalnie chorej żony. Trybunał stwierdził wówczas, że czyn taki narusza aż pięć artykułów Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Orzeczenie to wydał jednak siedem lat przed wejściem w życie Karty Praw Podstawowych UE, na którą powołują się tzw. obrońcy godności. Zdają się jednak pomijać oficjalne stanowisko UE, wyrażone przez unijną komisarz ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa Viviane Reding, która stwierdziła, że prawo dotyczące eutanazji „nie znajduje się w obszarze kompetencji unijnych”. Przypomnijmy, że na gruncie prawa polskiego eutanazja jest zakazana i definiowana jako zabójstwo. Cóż więc pozostaje wojującym europejskim inicjatorom? Nadal będą sięgać do redefinicji pojęć, czyli kamuflażu.
Delegacja Komisji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) i Konferencji Kościołów Europejskich (CEC) spotkała się w Warszawie z ministrem ds. Unii Europejskiej Adamem Szłapką. Spotkanie odbyło się w poniedziałek, 7 kwietnia 2025 r., w kontekście trwającej prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej.
Delegacja podzieliła się wspólną refleksją podkreślającą poglądy Kościołów na główne priorytety polityczne polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Dyskusja koncentrowała się na promowaniu sprawiedliwego i trwałego pokoju w Ukrainie oraz nowej europejskiej architektury bezpieczeństwa, a także na zapewnieniu sprawiedliwej polityki migracyjnej i azylowej oraz wiarygodnego, skoncentrowanego na obywatelach i opartego na zasługach procesu rozszerzenia UE.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.