Reklama

„Mama, tata, chcę mieć brata”

„Stop aborcji”, „Mama, tata, chcę mieć brata”, „Wszyscy kiedyś byliśmy płodami - ja też”, „Niższe podatki dla ojca i matki” - to tylko niektóre hasła, jakie można było zobaczyć na transparentach podczas III Marszu dla Życia i Rodziny, który 25 maja br. przeszedł ulicami Warszawy

Niedziela Ogólnopolska 23/2008, str. 22-23

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Było ich kilka tysięcy. Wszyscy dumni i szczęśliwi z tego, że mogą żyć w normalnych rodzinach. Szli, aby zamanifestować swoje szczęście, które - według nich - jest zagrożone. - Europa to „demograficzny Titanic”, przeżywa kryzys demograficzny, który rozpoczął się w latach 60., gdy zaczęto podkopywać fundamentalne wartości, na których zbudowana jest nasza cywilizacja. A teraz mamy tego rezultaty - powiedział Sławomir Olejniczak, jeden z organizatorów marszu. Jego zdaniem, Polska jest wciąż „zdrowym bastionem rodziny”, dlatego powinna manifestować przywiązanie do tych wartości.

„Nie zatrzymuj rytmu serca”

Reklama

W barwnym i radosnym marszu wzięły udział rodziny z dziećmi, młodzież, jak również osoby starsze oraz goście z zagranicy, m.in. z organizacji prorodzinnych i broniących życia z USA, Chile, Brazylii, Niemiec, Francji i Ukrainy.
Wśród postulatów uczestników marszu była również pełna ochrona życia i wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. - Chciałem zaprotestować przeciwko zabijaniu niewinnych dzieci. W moim kraju bowiem wciąż aborcja jest dozwolona. Można zabijać nienarodzone dzieci w majestacie prawa. U nas kobiety chodzą do „klinik ginekologicznych” jak do fryzjera. Często na zabieg muszą stać w kolejkach. I nawet przez myśl im nie przechodzi, że zabijają swoje bezbronne dzieci - mówi Andrej Panasiuk, który przyjechał na marsz z Ukrainy. Podczas kilkukilometrowego marszu wzdłuż Nowego Światu, aż na Podzamcze, uczestnikom towarzyszyła orkiestra dęta, dudziarze i bębniarze z Akademii Niebiańskich Rytmów. To oni zwracali uwagę przechodniów rytmiczną grą na afrykańskich bębnach, na których wybijali rytm serca na znak solidarności z dziećmi zagrożonymi śmiercią przed urodzeniem. Ubranym w czerwone koszulki bębniarzom towarzyszył wymowny transparent z napisem: „Nie zatrzymuj rytmu serca”.
Tam, gdzie promuje się życie i rodzinę, nie mogło zabraknąć również środowiska związanego z Instytutem Studiów nad Rodziną oraz Ognisk Świętej Rodziny, które przyjechały do Warszawy z różnych stron kraju. - Przyszedłem tu, aby bronić normalności. Bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo mężczyzna i kobieta będą musieli składać wniosek o to, by zawrzeć związek małżeński i w naturalny sposób rodzić dzieci - mówi Jacek Gas, ojciec pięciorga dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Afirmacja rodziny

Uczestnicy marszu przyszli, aby zamanifestować to, co dla każdego powinno być oczywiste. Powiedzieć, że dla nich najważniejszą wartością jest rodzina. - To jest takie święto rodzin - podkreśla Zofia Kabas, rzeczniczka marszu. - Chcemy pokazać, że to właśnie rodzina daje nam szczęście, a nie samotność czy bezdzietność na rzecz kariery zawodowej - dodaje.
Dla uczestników marszu dzieci są największą wartością, której by nie zamienili na żadne skarby. - Przyszedłem, aby podziękować swoim rodzicom za to, że żyję. Chcę również przekazać moim dzieciom wartości, które są dla mnie najważniejsze, takie jak miłość i szacunek dla każdego życia - mówi Dariusz Kempisty, który przyszedł na marsz z żoną i trójką dzieci. - Dla nas rodzina jest najważniejsza. Ona daje nam szczęście i chcemy to dziś pokazać - dodaje jego żona Ola.
Wśród osób, które manifestowały swe poparcie dla rodziny, znalazł się również o. Marek Grzelczak OP, przeor klasztoru dominikańskiego w Gidlach k. Częstochowy. - Przyjechałem, bo chcę dać świadectwo prawdzie o wartości życia, rodziny i małżeństwa. Jestem tu, by poprzeć wartości, które są mi bliskie - mówi o. Grzelczak.
Podczas marszu można się było przekonać, że rodzina jest również wartością dla młodego pokolenia Polaków. Znaczna część uczestników to właśnie młodzież. - Doświadczyłem, jak ważna jest rodzina. Mam trójkę rodzeństwa. Mój brat jest moim najlepszym przyjacielem, a gdybym nie miał siostry, to bym dziś w ogóle dziewczyn nie rozumiał - jednym tchem wymienia zalety rodziny Irek Wołochowicz z Warszawy. - Wychowałem się w superrodzinie. Dlatego też dla mnie jest ona wartością nie do przeszacowania - dodaje dwudziestolatek, który na marsz przyjechał na jednokołowym rowerze.

Pokazują szczęście

Jeden ze współorganizatorów marszu - Łukasz Wróbel mówi, że marsz ma być również zachętą dla polityków do podejmowania trudnych tematów. - Jest także naszą publiczną odpowiedzią na rezolucję Rady Europy w sprawie popierania aborcji - podkreśla.
Uczestnicy marszu sprzeciwiają się także legalizacji związków homoseksualnych oraz domagają się tego, by rodziny wielodzietne nie były dyskryminowane.
- Od lat obserwujemy ataki ideologów i biurokratów na rodzinę. Widzimy opłakane tego skutki. Tymczasem kondycja Europy zależy od kondycji rodzin ją tworzących. - Europa przyszłości będzie oparta na rodzinie albo w ogóle jej nie będzie - mówi Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro.
Rodzinne święto zakończyło się piknikiem na Podzamczu, podczas którego odbyły się m.in. koncerty zespołów: „Siostry Jeremiasza”, „Regau”, „Full Power Spirit”. Było też wiele atrakcji i zabaw dla najmłodszych, a starsi mogli posilić się i porozmawiać przy grillu.
Marsz miał pokazać radość i afirmację rodziny jako znakomitego miejsca samorealizacji dla kobiety i mężczyzny oraz najlepszego miejsca rozwoju dla dzieci. - Wszyscy szukamy szczęścia. Ale gdzie je znaleźć? Wielu z nas szczęście pamięta z dzieciństwa, które przeżyli w kochającej się rodzinie. To naturalne środowisko człowieka. A podczas marszu chcemy pokazać to szczęście - mówi Mariusz Dzierżawski.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Stanisława Kostki

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Kostka

Karol Porwich/Niedziela

Nowennę do św. Stanisława Kostki odmawiamy między 9 a 17 września lub w dowolnym terminie.

„Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” (Wj 20,3; Pwt 5,7)
CZYTAJ DALEJ

Jak będą wyglądać gietrzwałdzkie uroczystości 148. rocznicy maryjnych objawień?

2025-09-09 14:25

[ TEMATY ]

objawienia maryjne

Gietrzwałd

uroczystości

148. rocznica

Anna Głos/Archiwum Niedzieli

Niedługo 148. rocznica objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Podczas konferencji w Olsztynie zaprezentowano szczegóły uroczystości odpustowych, które odbędą się 13 i 14 września w gietrzwałdzkim sanktuarium. Organizatorzy przewidują, że może w nich uczestniczyć kilka tysięcy wiernych.

Na wspólne przeżywanie 148. rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie organizatorzy zapraszają już w sobotę, 13 września. O godz. 18.00 rozpoczną się wspólne modlitwy, które potrwają do północy. Następnie od godz. 1.00 do 6.00 w niedzielę w bazylice odbędzie się czuwanie modlitewne. O godz. 10.00 rozpocznie się różaniec na błoniach, a o godz. 11.00 - główna Eucharystia, której przewodniczyć będzie biskup ełcki Jerzy Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Żołnierze, podatki i prąd – czyli o zaufaniu w polityce

2025-09-10 10:17

[ TEMATY ]

podatki

żołnierze

Prąd

zaufanie w polityce

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Dyskusja o obecności wojsk zachodnich na Ukrainie nabiera tempa. Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że 26 krajów jest gotowych wysłać żołnierzy lub udzielić wsparcia w powietrzu, na lądzie i morzu. To znaczący sygnał dla Kremla, że Zachód nie zamierza biernie czekać na rozwój wydarzeń. Chwilę później odezwał się Władimir Putin, grożąc, że każda zachodnia obecność na Ukrainie stanie się dla Moskwy „pełnoprawnym celem”. Historia nauczyła nas, że kiedy Putin mówi o pokoju, świat powinien szykować się na kolejną odsłonę agresji – i dobrze, że dziś już nikt w Europie nie ma co do tego złudzeń.

W Kijowie również nie mają złudzeń. Były minister obrony Anatolij Hrycenko zasugerował, że prawdziwym gwarantem bezpieczeństwa byłoby rozmieszczenie nad Dnieprem amerykańskich dywizji powietrznodesantowych i osłona ukraińskiego nieba przez USA. Politycy rozumieją jednak, że administracja w Waszyngtonie niekoniecznie pójdzie tak daleko, więc realną alternatywą pozostaje europejska „koalicja chętnych”. To nie jest proste ani dla Ukraińców, ani dla ich sąsiadów – w tym dla nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję